Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
`naatka pisze:ale ja nie mówie że ocalanie jest złe wrecz przeciwnie, gdybym miała możliwość zaadoptowałabym. Ale czy są adopcje w Świnoujściu? Nie.. No własnie .
Przeglądałam ten dział.
A ja chciałam wam napisać, że jedną szczurkę kupiłam właśnie w zoologicznym, w którym się urodziła i ja widziałam od małego (tak jak pisałam), a druga jej dokupiłam po 3 tygodniach w innym zoologicznym, bo moja pierwsza szczurka sama była smutna. No i co? Druga szczurka właśnie urodziła mi wczoraj 7 małych.Najlepsze jest to, że jej brzuch nagle zrobił się jak balon. Przestraszyłam się, ze to ta choroba genetyczna jelit i pobiegłam do weta. Ten zrobił USG i twierdził,że w ciąży nie jest na pewno i a to rozdęcie od złego żywienia i ze mam jej dawać tylko ziarenka. I z tego rozdęcia wyszło na drugi dzień siedem małych.
To owszem mi się nie podoba. W sklepie nie wiedzieli, że jest zaciążona, ale to nie usprawiedliwia sklepu.Widać, że nie wiedzą od kogo kupują zwierzęta, mimo, że warunki przebywania zwierzaków w sklepie są w porządku.
alva_alva pisze:W sklepie nie wiedzieli, że jest zaciążona, ale to nie usprawiedliwia sklepu.Widać, że nie wiedzą od kogo kupują zwierzęta, mimo, że warunki przebywania zwierzaków w sklepie są w porządku.
Widzisz , przekonałas sie na własnej skórze. Wystarczy, ze ktoś nie rozpoznał płci i już kłopot. Same warunki w sklepie to za mało Tego chcemy uniknąc.
Porób maluchom fotki, mozesz też założyc topik u nas. Najlepiej jak najszybciej. Napisz, gdzie mieszkasz i takie tam, zeby było łatwiej.
Jest spory dział o dbaniu o maluchy i młodą mamę, no i zawsze mozna zapytac, jest u nas kilku hodowców (choćby własnie Merch ) , więc ktoś na pewno pomoze.
merch pisze:No to mozesz male oddac do sklepu, tak dobrze agitowalas za sklepami , ze na pewno znajda tam dobre domki, ktos je ocali....
Posłuchaj, nie agitowałam za sklepami ani za nikim, ale za zdrowym rozsądkiem w ocenianiu warunków sklepowych i nie wrzucaniu każdego sklepu do worka miejsc , które mają być udręką dla zwierząt, bo to nie jest zawsze do końca prawda.Myśl sobie co chcesz i trzymaj się tego co ci się podoba, ale jeśli nie masz dowodu na to, że zwierze w zoologicznym żyje w podłych warunkach, to nie mów, że tak jest wszędzie.Owszem, kupiłam zaciążoną samice, ale w sklepie te zwierzęta nie żyją w złych warunkach. Sklep nie zajmuje się hodowlą, ale nie katuje zwierząt, a ty uważasz, że każdy zoologiczny jest miejscem udręk dla zwierzątek.To, że szczurka była zaciążona , tez nie oznacza, że przeszła jakieś traumatyczne sytuacje, bo jest bardzo pogoda, ufna i wesoła, a do tego jak do tej pory zdrowa i dobrze wygląda. W sklepie je przyjmą bez problemu, bardzo chętnie.Nie widzę nic złego w tym, żeby oddać je do sklepu , w którym widzę, że o zwierzęta dbają, jeśli nie będę miała co z nimi zrobić, bo zatrzymać wszystkich nie mogę.I nie uważam, że ten, kto je kupi, to jest be i fe.Jesteś zaślepiona jakaś subiektywną ideologią katowania zwierząt w każdym zoologicznym, a tak naprawdę też do końca nie wiesz w jakich warunkach trzymają ludzie szczury w hodowlach domowych.
alva_alva pisze:W sklepie nie wiedzieli, że jest zaciążona, ale to nie usprawiedliwia sklepu.Widać, że nie wiedzą od kogo kupują zwierzęta, mimo, że warunki przebywania zwierzaków w sklepie są w porządku.
Widzisz , przekonałas sie na własnej skórze. Wystarczy, ze ktoś nie rozpoznał płci i już kłopot. Same warunki w sklepie to za mało Tego chcemy uniknąc.
Porób maluchom fotki, mozesz też założyc topik u nas. Najlepiej jak najszybciej. Napisz, gdzie mieszkasz i takie tam, zeby było łatwiej.
Jest spory dział o dbaniu o maluchy i młodą mamę, no i zawsze mozna zapytac, jest u nas kilku hodowców (choćby własnie Merch ) , więc ktoś na pewno pomoze.
Fotki porobię i wstawię w następnym tygodniu. Nie chcę szczurki teraz denerwować, bo siedzą sobie wszystkie razem w domku, więc musiałabym podnieść domek, a szczurka zrobiła sobie tam gniazdko z hamaczka.
alva przczytaj choc RAZ ze ZROZUMIENIEM ten topik, przemysl, przespij sie , a potem cos pisz , no i faktcznie lepiej oddaj je do sklepu , jakby nie patrzec , u ciebie beda mialy lepiej niz w masowkach , a jak ty oddasz to moze jakas kolejna niedozywiona samiczka nie bedzie musiala rodzic , zeby sprostac pragnieniom ludzi takich jak ty coby zwierzeta byle w sklepie , to tyle ode mnie.
błagam dziewczyno, kupiłaś samicę w ciąży i nadal uważasz że sklepy są ok? ta samica nie powinna być w ciąży, rozumiesz to?
edit: dodam jeszcze dla mało domyślnych, o co mi chodzi. zaszła w ciążę z bratem lub ojcem. choroby genetyczne. przykro że te małe stworzenia które się na świat nie prosiły, umrą prawdopodobnie nie ze starości, ale z powodu różnych paskudztw, i to z winy ludzi.
alva_alva pisze:Posłuchaj, nie agitowałam za sklepami ani za nikim, ale za zdrowym rozsądkiem w ocenianiu warunków sklepowych i nie wrzucaniu każdego sklepu do worka miejsc , które mają być udręką dla zwierząt, bo to nie jest zawsze do końca prawda.
No i własnie sie przejechałaś na tym zdrowym rozsądku.
Samiczki wiatropylne nie są. Poza tym naprawde poczytaj jescze raz ten topik na spokojnie. To, ze zwierzaki mają dobre warunki w sklepie, to nie znaczy, ze np. chore lub zaciązone zwierzę nie jest na zapleczu. Bo tak też bywa.
Bardzo często ze sklepu przyniesiesz też szczura ze swierzbem. Moja kolezanka kupiła jakiś czas temu kotka w zoologu z dobrymi warunkami. Nie wiedzialem o tym , że to zrobiła, za to byłem 1szą osobą, do której powiedziała " Paweł, tylko nie mów -a nie mówiłem- ale własnie wróciłam od weta i moja kicia ma świerzb na uszkach"
Maluchy są zbyt wczesnie odbierane z hurtowni, w czasie gdy jeszcze powinny ssać cyca. I to wszystko dzieje sie zanim trafią do akwarium w sklepie. Więc co z tego, ze koncowy przystanek jest fajny i miły, że ktoś z personelu ma czas dla zwierzaków. Co z tego skoro nie wiesz co sie dzieje wczesniej, a w sklepie najczęsciej siedzą w akwarium i na trocinach ( a obie te rzeczy nie są zdrowe).
No i to co mówiłem wczesniej. Kasa. To chyba dociera do wszystkich, prawda ? Za Twoją kasę sklep zakupi następną garstkę młodych szczurków. I tyle będzie z "ocalania sklepowca".
Przykład masz u siebie w domu. A raczej 9 przykładów. Bo ta pierwsza nie powinna sie urodzić w sklepie( sklepy nie mają warunków na porody i odchów maluszków, a zaplecze to nie jest miejsce dla zestresowanej mamy) , a druga nie powinna być w ciazy. No i 7 bąbelków.
merch pisze:alva przczytaj choc RAZ ze ZROZUMIENIEM ten topik, przemysl, przespij sie , a potem cos pisz , no i faktcznie lepiej oddaj je do sklepu , jakby nie patrzec , u ciebie beda mialy lepiej niz w masowkach , a jak ty oddasz to moze jakas kolejna niedozywiona samiczka nie bedzie musiala rodzic , zeby sprostac pragnieniom ludzi takich jak ty coby zwierzeta byle w sklepie , to tyle ode mnie.
Przepraszam Cie Mrech, ale jeśli nie znajdę domu u osób prywatnych, to co mam z nimi zrobić? Masz jakieś propozycje? Weźmiesz je? Nie mam żadnych pragnień związanych z pobytem zwierząt w sklepie. Zwracam uwagę tylko, że nie ma sytuacji w 100% czystych lub w 100% brudnych i że są normalne sklepy, które o zwierzęta dbają.Przestań przeinaczać moje słowa i wmawiać mi jakieś złe intencje, bo od lat miewam szczury, bardzo je lubię i chciałabym jak najlepiej dla ogonków. Są wylęganie, są miejsca gdzie źle się obchodzą ze szczurami, ale bez przesady, że takie warunki też są we wszystkich sklepach. Co do zrozumienia tekstu, to ja rozumiem, że sklepy nabywają szczury na giełdach, na których te szczury są hodowane w złych warunkach, a kupowanie w sklepie nakręca ten interes.Przeciwdziałanie pseudohodowlom to walka z wiatrakami.Jeśli szczurek nie zostanie zakupiony przez zoologiczny na giełdzie, to pewnie trafi do węża, więc jeszcze gorzej.
Skoro jesteś pewny, że niedożywione samiczki rodzą kolejne mioty i są źle traktowane, to zabierz się może do działania i zgłoś to np. do prokuratory, zamiast mnie źle oceniać na dzień dobry. Czy je oddam do zoologicznego czy nie, to i tak jak jakaś niedożywiona szczurka ma urodzić kolejny miot, to go urodzi, a miot zamiast do zoologika, pójdzie dla węża, bo w zoologicznym przez jakiś czas będą mieli moje szczurki i nie kupią już wtedy szczurków od pseudohodwców.Przecież taka jest rzeczywistość i jedyne możliwe działania, to zgłaszanie takich hodowli do organów ścigania, a nie wrzucanie na forum ludziom, którzy oddają małe szczurki do zoologicznego. Oddam swoje szczurki, to te z giełdy pójdą za to do węża. Nie oddam do zoologicznego, to niektóre z giełdy trafią do zoologicznego i może znajdą lepszy dom ratując się od śmierci.Chyba, że uważasz, że te z giełdy to już nie zasługują na żaden dom i na dzień dobry można je oddać wężom.
Offując trochę:
Ja wam zazdroszczę, że macie jeszcze siłę i ochotę na tłumaczenie dlaczego nie kupujemy szczurów w sklepach.
Bo ja mam dosyć, naprawdę. Wałkujemy wciąż to samo, a i tak nic to nie daje.
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Rzeczywistość jest również taka, że nikt Cie nie zmusza do kupowania w sklepie. Aż chciałoby sie powiedzieć "a nie mówiłem?"
Rozumiemy, ze w 100% nic nie jest białe albo czarne . Ale nie rozumiem jednego. Masz 9 przykładów "dobroci" sklepu. I pewnie jakbyś znowu miała nabyc szczurka to byłby ze sklepu.
To nie jest walka z wiatrakami! Walka z wiatrakami to tłumaczenie pseudohodowcom , że robią źle. Jesli większosc ludzi nie bedzie kupować w sklepach, to częśc szczurków w sklepach umrze - zgadzam się. Ale zaoowocuje to tym, ze szczurków nie będzie w sklepach. Już w Gdyni i innych miastach była taka sytuacja, że w kilku sklepach nie było szczurków. Bo nie sprowadzają.
Ale jeśli osoby, które przejechały sie na sklepach tak jak Ty, będą twierdzić , że w dobrych sklepach jest dobrze (mimo, ze szczurka sie tam urodziła a druga zaszła w ciąze) , to TAK ! To bedzie walka z wiatrakami.
Sheeruun- wałkujemy. Po to, zeby ludzie zrozumieli, ze coś da sie zrobić. Tak jak sie udaje na innych frontach, tak jak udało sie wywalczyć paragraf na katowanie zwierząt i tak jak sie udało uratować Rospudę.