szczury.org

Mnie też na początku wkurzało, że tak hałasują, ale w końcu nie mogłam żyć bez tego nocnego wiercenia się moich gamoni... Jeżeli już sprzedają w zoologach zwierzęta to powinni tam pracować ludzie kompetentni, którzy potrafią orzróżnić płci tych zwierząt i mogliby dać wskazówki osobom, które chcą kupić, przez to na pewno mniej byłoby idiotów :/ A po 3 to nie powinno się sprzedawać zwierząt dzieciom do wyznaczonego roku życia, bo potem ani matka nie wie, ani na jedzenie nie ma i żyje taki na serku (bo przecież w bajkach się myszkom i szczurkom serka daje i go uwielbiają)

Podzielam Twoje zdanie, alken ! Moja Pati gryzła mnie też , wlasciwie to konca życia jak sie przestraszyła to potrafiła dziabnąc porządnie. Ale latałem z nią o każdej porze do weta i zrezygnowalem z imprez dla niej, i było mi cięzko gdy odeszła. Trzeba choć troche się postarac...

BYłoby super gdyby w zoologach dodawali do zwierzaka taką ulotkę jak dbać o zwierzaka. Tak jak dają np., w studiach piercingowych

Powinna być w ogóle jakaś umowa kupna...

Ale mam nadzieję, że ta laska jak już się zdecyduje oddać, to odda od razu dwa, nie jedną. A najlepiej by było, gdyby ją oswoiła. Mi się wydaje, że po prostu ona wypuszcza ją raz dziennie na pół godziny, a później się dziwi... brak słów.

Paul_Julian pisze:BYłoby super gdyby w zoologach dodawali do zwierzaka taką ulotkę jak dbać o zwierzaka. Tak jak dają np., w studiach piercingowych

Była już taka ulotka.. Tylko, ze w niej pisało, że szczury to zwierzęta stadne i dlatego trzyma się samiczkę i samca bądź samiczkę i dwóch samców oO'

O_O Nie, no , chodziło mi o taką ulotkę z prawdziwymi informacjami.

Paul_Julian pisze:O_O Nie, no , chodziło mi o taką ulotkę z prawdziwymi informacjami.

Pewnie się takiej nigdy nie doczekamy ... No chyba, że zaczną zatrudniać w zoologach osoby, które mają pojęcie o zwierzętach ..

Ale ta panienka od tej szcurzynki nie ma za grosz odpowiedzialnosci. Brak słów.

przede wszystkim brak kultury. aż mi dech zaparło jak przeczytałam co napisała do Alken

chyba lepiej zabrać dziewuszkę od niej. niech nie cierpi u tej smarkuli. bo jak myślicie, jakie warunki ma niechciana gryząca szczurzynka?

Na pewno nieciekawe :/
Pewnie nie kupi drugiej szczurzynki, bo nie chce jej sie łączyć . A słodka jest ta mała dziewczynka. Moze ktoś ją wezmie ? Oby!

sssouzie pisze:przede wszystkim brak kultury. aż mi dech zaparło jak przeczytałam co napisała do Alken

chyba lepiej zabrać dziewuszkę od niej. niech nie cierpi u tej smarkuli. bo jak myślicie, jakie warunki ma niechciana gryząca szczurzynka?

taaa...właśnie przeczytałam, szkoda że nie można wiąchy na forum puścić bo mi się wentyle zablokowały, zaraz się niechcący wyżyję na jakimś domowniku.
mam nadzieję że znajdzie dom (sama bym wzięła gdybym nie miała już ustawionej adopcji i związanego z nią braku miejsca na kolejne szczury) bo jak nikt nie przygarnie to nie wiadomo co ta panienka z nią zrobi, odda do zoologa dla węża albo puści w teren
moja ziuta jest właśnie od takiej osobniczki(oddawała niby bo właściciel mieszkania nie toleruje zwierząt ale wypsnęło jej się, że zamierza kupić kotka) początkowo miałam ją tylko obejrzeć ale jak zobaczyłam szczura na balkonie w klatce chomikówce z vitapolem w zasikanych trotach to już nie mogłam zostawić. przejścia z nią były niezłe (oostre zęby ), ale teraz, po prawie roku, to troche nerwowy ale cudowny szczur

Szczur na balkonie?! Niektórzy to nie mają mózgu...

Ale co z drugą szczurką? Przecież ona ma jeszcze jedną...

Moi chłopcy w lecie też czasami pomieszkiwali na balkonie.


A co do drugiej szczurki - uważam, że można by ją zabrac przy okazji wzięcia tamtej albo obejrzec ją i wmówic, ze jest bardzo chora i leczenie jest bardzo drogie..

Kobity, ale przecież dziewczyna może to wszystko przeczytać

Babli pisze:Kobity, ale przecież dziewczyna może to wszystko przeczytać

Babliś.. szczerze? skoro oddaje szczura tylko dlatego, że jest za głośny to wątpię, by chciało jej się przeglądac forum. cel: oddac=miec spokój => nie wracac do forum

No pewna to bym nie była, ale dobra