Strona 53 z 96

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: ndz paź 25, 2009 1:28 pm
autor: grzesia
Świetnie podskakuje z tymi waflami ;D A jaki fajny ma spichlerz na te smakołyki xd

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: śr paź 28, 2009 3:26 pm
autor: miama
Tupot tych nożyn po podłodze jest przeuroczy! :)

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: śr paź 28, 2009 9:25 pm
autor: Akka
Jeżżżuu sama bym z nimi pohasała po dywanie... mogła bym nawet bić się z nimi o wafle :) słodkie są ;D

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: śr paź 28, 2009 9:53 pm
autor: ol.
Ogoniaste zające i ich chomicze nawyki :D

A kto jest mieszkańcem woliery ? Ktoś się tam w górę pnie, ale nie mogę dojrzeć kształtu .

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: czw paź 29, 2009 4:00 pm
autor: *Delilah*
Wafelkowy zawrot głowy :)
Smutno z powodu Gingera i Milo...
Ale swiadomosc, ze zyją tesknią i czekają na Twoje odwiedziny pewnie podtrzymuje na duchu:)
Buziaki!

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: czw paź 29, 2009 5:04 pm
autor: Babli
ol. pisze:Ogoniaste zające i ich chomicze nawyki :D

A kto jest mieszkańcem woliery ? Ktoś się tam w górę pnie, ale nie mogę dojrzeć kształtu .
Tej klatki ? W środku samce, ale niedługo się przeniosą ;) A tyłem wspinała się na szczyt Klee z waflem, wydając ciekawy dźwięk :)

Akka, a weź się pobij, i tak przegrasz. Wiem niestety...

miama, owszem :D A jak tupocze dużo malusich stópek, to jest dopiero odlot ;D

Deli, aj.. no smutno. Ale wiem, że u nairdy mają najlepiej :)

A tu na pocieszenie album z fotami kastratów u nairdy :)
http://picasaweb.google.com/naaairda/GingerIMilo#

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: czw paź 29, 2009 5:17 pm
autor: ol.
Mmmmm, piękni panowie.
Mam nadzieję, że sama Niarda też nas będzie od czasu do czasu raczyć ich zdjęciami :)

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: czw paź 29, 2009 8:01 pm
autor: Babli
Musze się Was poradzić, bo mam zagwozdkę okropną :( Przejdźmy do sedna od razu. W zoologu, w mieście obok byłam po duperele dla szczurów, bo uwielbiam tam wchodzić. Nigdy nie zaglądam do zwierzątek, bo potem tam stoję i lampię się bezustannie w nie.. ::) A, że było przemeblowanie, idąc po kolby, musiałam przejść obok akwariów ze szczurami. No i zauważyłam samiczkę, zaświerzbioną - chyba ciężarną :( Z dopiskiem : Oddamy za darmo! Na pupilka albo karmę!

I nie wiem, no.. nie wiem co zrobić... :-\

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: czw paź 29, 2009 8:26 pm
autor: ol.
Babli, weź ją ! Nawet jeśli ze względu na świerzb nikt się nie połasi na darmową karmę, to małe są szanse, że trafi w odpowiedzialne ręce, a jak za długo nie będzie chętnych to może "zniknąć" albo coś :-X
Jakiś domek zawsze się znajdzie przez forum.

PW

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: czw paź 29, 2009 9:19 pm
autor: Babli
Zabiorę ją. Jutro, po szkole. Oby tam jeszcze była kruszynka. Zobaczymy dlaczego do oddania mała.. Zamelduję się o 17 jutro, trzymajcie kciuki.

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: czw paź 29, 2009 9:28 pm
autor: xMsMartax
Pewnie dla tego ze "nikt jej nie kupi " , ponieważ chora i w dodatku ciężarna :(

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: czw paź 29, 2009 10:26 pm
autor: Nieja
Babli pisze:Oddamy za darmo! Na pupilka albo karmę!
Bardzo się cieszę szczerze mówiąc, że oddają za darmo... Ileż to już razy takie okruszki były sprzedawane, gdy ktoś chciał im pomóc, a za darmo nie chcieli dać... bo zysk.
Jutro będę trzymać kciuki żeby była... W miarę możliwości postaram się pomóc, powiedz co potrzebujesz (mam ograniczone możliwości ale może akurat będę mogła pomóc).
I powiedz im, że dobrze robią oddając. Trzeba takie sklepy popierać, choć do sytuacji nie powinno w ogóle dojść...

A decyzję na pewno podejmujesz dobrą. Pod każdym względem.

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: czw paź 29, 2009 11:47 pm
autor: Nue
Babliś, to przeznaczenie. Szczura ma w życiu szczęście, bo stanęła Ci na drodze.
Jeśli szczura jest ciężarna, domki dla ogonków na pewno na forum się znajdą. Jak będzie trzeba, zrobi się jakiś bazarek czy coś.
Ja też wierzę, że podejmiesz dobrą decyzję :)
Ściskam!

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: pt paź 30, 2009 1:48 am
autor: nairda
Mam kilka nowych zdjęć, ale pod tym samym linkiem. Dla ułatwienia wrzucam też tutaj.
Niech ucieszą wszystkie fanki Gingera i Milo :)

Bajka o tym, jak chłopcy odkrywali tajemnicę piłki z dropsami:
Obrazek

Ginger nie dawał za wygraną:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zagadka rozwiązana:
Obrazek

Milo też chciał, ale był pełen obaw:
Obrazek
Iść czy nie iść, oto jest pytanie...
Obrazek
A tymczasem Ginger już cztery dropsy "wyturlał" ;)

Milusiowa toaleta:
Obrazek
Obrazek

i zabawa z korkiem:
Obrazek

Taktyka Gingera - serek zlizać, sucharem pogardzić ;p
Obrazek

Razem:
Obrazek

Tymczasem moi rodzice, jak się o nich dowiedzieli, zdecydowali, że mnie więcej nie odwiedzą ;/

Re: Mój oddział - szczurobajki (mało)polskie

: pt paź 30, 2009 3:47 pm
autor: Babli
O jejku, ale cudaki. Proszę wymiziać stwory moje. Sprawdza się ta kulka ? :)

Mała przeniesiona do mojego sklepu..bo tam nikt jej nie chciał. Do środy - nie mam czasu.. Ale wiadomo, że trafi do mnie, dopadłam sprzedawczynię, i obiecała jej nie wystawiać. Teraz kciuki za to, aby nie urodziła, bo jeszcze okaże się, że jest 'zdrowa'.

Dzięki za wsparcie.

Szczurka ma nietypowy wygląd podobno. Zastanawia mnie, co oznacza "nietypowy".