Strona 53 z 83

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr maja 22, 2013 11:11 pm
autor: Entreen
Bardzo bym prosiła o pomoc...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=7&t=40635

Re: Enciakowy zwierzyniec

: czw maja 23, 2013 8:33 pm
autor: valhalla
Entreen, nie wiem, co powiedzieć. Przykro mi, że się nie ułożyło... ale jesteś młoda i masz wspaniałe dziecko, więc dasz sobie radę :-*

Za Limfocyta zaciskam kciuki ja i jego dwaj bracia :) Klusek wspiera dobrym słowem i zapewnieniem, że bez jajek nawet fajnie się żyje :)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt maja 24, 2013 5:30 pm
autor: Entreen
Limfocyt bez jajków, a że akurat na uczelnie przywieźli nową wziewkę, to się załapał... :) Już wybudzony ładnie, tylko trochę miękki, zniósł dobrze zabieg. A jajka miał tak duże, że sam worek teraz został tak duży, że wygląda, jakby mnie oszukali i nic nie wycięli... :D

A mój brat kupił dom... i mieszkanie, które wynajmował na bardzo korzystnych warunkach, przypadnie nam! Możemy mieszkać w trójkę (no, w czwórkę, patrząc na Mysz :) ) i nie płacić więcej, niż obecnie :)!

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt maja 24, 2013 6:01 pm
autor: Malachit
Czyli jednak się ułoży z mieszkaniem? Super! A tak się martwiłyście ;)
Miejmy nadzieję, że Limfocyt teraz już nie będzie cudował i przejdzie mu ta panika i chowanie się na ramieniu ::)

(a w ogóle możecie mi zazdrościć bo miziałam Kaszmir, chociaż jakie małe i durne toto ;D)
a no i Ent chciała upiec szczura, patrzcie Obrazek :P

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob maja 25, 2013 4:54 pm
autor: zocha
Malachit pisze:a no i Ent chciała upiec szczura, patrzcie Obrazek :P
no ładnie, czego my się tu dowiadujemy ;)


http://imageshack.us/photo/my-images/841/3limfo.jpg/ co za piękna pupa ;D
http://imageshack.us/photo/my-images/853/kasz1t.jpg/ :-*
http://imageshack.us/photo/my-images/268/mikro2.jpg/ piękności :-*

Cieszę się, że z mieszkaniem Wam się ułożyło :)

Głaski przesyłam i buziaki dla szczurzastych.

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob maja 25, 2013 11:10 pm
autor: Entreen
Wydało się... ::)

A ja mam tymczasem niezły ubaw. Jest późny wieczór, ja się uczę, puściłam na wybieg Mikroba, Wąglika, dołączyłam Kaszmir.
W życiu Kaszmir nadeszło znów Ważne Wydarzenie i dostała Rujki. Przeżywa ją całą sobą, dotknięta wyginając się ekstatyczne 90* w górę. Żeby dokładne zarysować sytuację, na środku kanapy leży Mikrob i Odpoczywa, zaznając pieszczot ode mnie.
Wąglik poczuł zew. Biega tropem Kaszmir. Kaszmir, ledwo ten ją powącha, wygina się w oczekiwaniu, po czym upływa jakieś 0,000003 sekundy i zrywa się o biegu - i już po chwili jest na drugim końcu kanapy. Wąglik biegnie, robi wielki, piękny sus nad Mikrobem i moją ręką, znów jest obok niej! Kaszmir się wygina, teleportuje, Wąglik biegnie za nią. I tak cały czas :D
Kto by pomyślał, że on ma już 2 lata i 2,5 m-ca? Jest równie młodzieńczy, jak był zawsze, drobny jak zawsze... No dobra, ciut mu się przytyło, jakieś 10g... ::) Brak ropnia mu służy, brzuszek się zaokrąglił i zrobił taki lekko tęgawy, co nie zmienia faktu, że do 400g wciąż nie dobił... W sumie on, jako jedyny, nigdy nie był zbytnim łasuchem i często obdarza mnie spojrzeniem pt. "Dlaczego mnie obrażasz tym plugastwem?"
(chociaż dzisiejsza ganianina to pewnie niezły fitness i znów trochę zeszczupleje :P)

A tak w ogóle to całe stado prawie jest na lekach - jeno Piksel i Flanelka nie dostają enro, chociaż Piksela z lekką podejrzliwością już obserwuję, a Mikrob bonusowo Prilium...

Re: Enciakowy zwierzyniec

: ndz maja 26, 2013 9:34 pm
autor: IHime
Kamień z serca z tym mieszkaniem, zwierzyniec będzie miał dobrze. :D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt cze 04, 2013 1:42 pm
autor: Entreen
Pewnie prawie każdy opiekun szczurów zna to uczucie... Że Coś.
Trudno powiedzieć co, ale coś pika, że coś nie tak, że coś się dzieje, ale co?

Limfocyt je, pije, sika, robi bobki. Ale Coś.
Wygląda jakoś tak apatycznie, jest jakiś taki mniej... Ł. twierdzi, że jest trochę opuchnięty jakby, jakieś obrzęki... Ale jakoś tak powątpiewam.
Zwalam trochę na to, że siedzi sam w miniaturowej klatce. Dziś postaram się go zacząć łączyć z chłopakami...

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt cze 04, 2013 2:09 pm
autor: valhalla
Znam to uczucie.
Zwłaszcza niepokoi mnie ta wieść teraz, kiedy jego brat wyhodował sobie guzy. Macajcie chłopaka, może wyczujecie to coś, co bruździ? Chociaż u Mlekołaka właśnie nie było przeczuć, bo zachowywał i cały czas zachowuje się normalnie, a tu nagle gule pod skórą.
Ale uczucie znam z poprzednich przypadków. Przypadków-przysadków, na ogół (to żadna sugestia, to tylko moje doświadczenia).

Limfocycie, trzymaj się! Jeden chory głupol na miot wystarczy!

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt cze 04, 2013 6:33 pm
autor: ol.
Przyszło mi trochę nadgonić - panny strzeliste i "na wydaniu" (http://imageshack.us/photo/my-images/853/kasz1t.jpg/ mua:-* ), szczęśliwie zażegnane dylematy mieszkaniowe, Limfocyta niespodziewany zabieg...
Tylko ten "coś" tu trochę bruździ - a kysz ! Limfocytowi czas planować w jaki sposób dziewczynom się z jak najlepszej strony zaprezentować, a nie cosiami straszyć.
Gorące pozdrowienia dla kaptura, niech go odzyskani koledzy przywrócą do rześkości, a Ciebie Entreen do spokoju o ulubieńca :)

Drugie moje "mmmua (mmmmm)" będzie dla prześlicznego:
http://imageshack.us/photo/my-images/708/wagl5.jpg/ :-*
2 i pół miesiąca, powiadasz ? - w tę końcówkę jestem skłonna uwierzyć, bo lata to chyba jakaś pomyłka dziejopisarza :P ;)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt cze 04, 2013 9:15 pm
autor: Sky
Ja mam nadzieję, że Limfocyt ma wyłącznie lekki spadek formy i coś nie nabierze konkretnych kształtów.
A opis amorów Kaszmir i Wąglika... ::) :D

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt cze 04, 2013 10:46 pm
autor: Entreen
cholera! wykrakałam! >:(

Wąglik robi bokami. Przeleczony był enro przez 1,5tyg, więc podejrzenie pada na serce...

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt cze 04, 2013 10:51 pm
autor: valhalla
Może enro to za mało, może jakiś lepszy antybiotyk?
Strzelam w ciemno, to Ty tu jesteś prawie wetem...
Ale wierzę, że czarnulek przetrwa wszystko :-*

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt cze 04, 2013 10:56 pm
autor: Entreen
Po konsultacji - może to być ropień, guz, cokolwiek... Jedno płuco słabo działa. Wąglik jest słaby i ospały. Ciężko się budzi, dużo śpi... Jeszcze ostatnio był żwawy i radosny, no to w godzinach poszło...

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr cze 05, 2013 8:58 am
autor: IHime
Buziaki dla Wąglika - na wzmocnienie. :-*