Strona 54 z 165
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lis 11, 2008 10:57 am
autor: zalbi
jakie one mają oczka?
ale masz fajne, łyse baby =)
hmm.. a jak wygląda u Ciebie taka kwarantanna?
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lis 11, 2008 11:10 am
autor: Nina
Oczy mają chyba dark ruby. Niby ciemne, ale z czerwonym 'błyskiem'.
Baby niestety noc musiały spędzić w moim pokoju, rano przeniosłam je do innego (ojciec poszedł do pracy

nie wie jeszcze o łyskach).
Prócz tego przeziębienia nic im nie jest. Skóra, oczy i uszy czyściutkie. Samopoczucie świetne, są bardzo ożywione
Na razie bardzo sie boją i ostrzegawczo łapią za palce (delikatnie)
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lis 11, 2008 11:22 am
autor: Magamaga
Fajne łysolce

.
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lis 11, 2008 12:05 pm
autor: Nina
Byłam z kluskami u weta. Osłuchowo są czyste, płucka, oskrzela, wszystko

Nie mają żadnych wysięków z nosa. Tylko gruchają, ale nie zawsze. Jak sie uspokoją to ich w ogóle nie słychać. Może to jednak tylko stres?
Re: Tupot Małych Stóp
: pt lis 14, 2008 1:30 pm
autor: Nakasha
Uhmm, w profilu pokazuje, że masz 17 lat, a gdy ja kończyłam LO miałam 18 i tak mi się jakoś wyliczyło... (chociaż... faktycznie... rocznikami miałam 19

)
Już chyba nie musisz być bać o operowane pannice

. Z tego co widać na fotkach też nienajgorzej się goją, więc pewnie wszystko będzie w porządku
I - wow

- gratuluję fuzzików

to może być stres... chociaż jeśli mocno wierciły się u weta mógł nic nie usłyszeć...
Re: Tupot Małych Stóp
: pt lis 14, 2008 3:35 pm
autor: Nina
Nakasha, ja do szkoły chodze z rocznikiem '91, a jestem '90, nie kiblowałam co prawda, ale że jestem z 26 grudnia, to poszłam do szkoły z późniejszym rocznikiem. Poza tym, chodze do technikum ekonomicznego, więc mam 4 lata szkoły średniej...
Dzisiaj dziewczyny pozbyły się wszystkich szwów, Solisia u weta, bo cięcia były brzydkie i sobie z nimi nie radziłam. Rozlizała jeden tak, że po zdjęciu szwu ukazała nam się zielona, śmierdząca ropa

Wcześniej nie było tego widać. Pani wetka od razu oczyściła, zdezynfekowała, dała antybiotyk i szybko wróci do normy
Ostatnio coraz częściej dopada mnie okropna, nagła potrzeba przytulenia jakiegoś małego, ciepłego, włochatego ciałka. I nie jest to po prostu chęć przytulenia go, ja po prostu MUSZE. To jest straszne. Już całkiem mi odbiło...
Zoyce i Bayce nic nie jest

Oglądało je dwóch wetów. Charczeć przestały ze 2-3 dni po przywiezieniu. Może dzisiaj zaczne łączyć je z paskudami (Paskudą, Nesską i Misską), chce żeby docelowo mieszkały razem

Re: Tupot Małych Stóp
: pt lis 14, 2008 4:54 pm
autor: pin3ska
Nina pisze:
Zoyce i Bayce nic nie jest

Oglądało je dwóch wetów. Charczeć przestały ze 2-3 dni po przywiezieniu. Może dzisiaj zaczne łączyć je z paskudami (Paskudą, Nesską i Misską), chce żeby docelowo mieszkały razem

Rozumiem - łyse do łysego

Re: Tupot Małych Stóp
: pt lis 14, 2008 5:51 pm
autor: merch
ta, nina wprwadza segregacje rasowa
zadatki widac bylo juz na pogrupowanych fotkach

Re: Tupot Małych Stóp
: pt lis 14, 2008 9:59 pm
autor: zalbi
ja jestem z 19 grudnia, a chodzę z normalnym rocznikiem.. mój znajomy jest z 31, i też chodzi normalnie... to Ty się chciałaś tak wybić, żeby najwcześniej mieć urodziny w szkole? =D to jest właśnie najgorsze.. być najmłodszym w klasie - ja tak mam. Ty będziesz zawsze najstarsza, wypas jak nie wiem =)
to trzymam kciuki za Solisie nadal, niech się nie wygłupia, wytłumacz jej, że szwy są be.
to już będą trzy łyse panny..? do tego w jednej klatce? =D
Re: Tupot Małych Stóp
: pt lis 14, 2008 10:15 pm
autor: Nina
Ojjj tam, od razu segregacja rasowa. Przecie szczury ras nie mają

Niech sie łyski między sobą drapią ile chcą, ale jak te moje małe włochate bestie zaczną je drapać to będą całe pokiereszowane, więc wole tego uniknąć. Mam wrażenie, że łyski między sobą sie tak bardzo nie kiereszują, może wiedzą, że trzeba nieco delikatniej
zalbi pisze:to Ty się chciałaś tak wybić, żeby najwcześniej mieć urodziny w szkole? =D
Ja byłam za mała żeby decydować

Mum mnie zostawiła na drugi rok w zerówce i chwała jej za to

Bardzo mi to odpowiada.
zalbi pisze:to już będą trzy łyse panny..? do tego w jednej klatce? =D
Trzy łyski już są i patrząc na dzisiejszy wspólny wybieg, będą mieszkały razem

Razem z dwoma włochaczami prawdopodobnie. Chyba, że Paskuda sie baaardzo dobrze dogada z Zoyą i Bayą, to Nessy i Missy spróbuje dołączyć do młodych dziewczyn, dobrze by im to zrobiło, bo są jeszcze nieco dzikawe a moje panny są idealne do 'uludziowania' nowych szczurów

Re: Tupot Małych Stóp
: pt lis 14, 2008 10:39 pm
autor: zalbi
chodziło mi, że "będą już sumie", w sensie, że teraz =D
ja poszłam do przedszkola rok za wcześnie i też byłam w ten sposób rok dłużej =P
Re: Tupot Małych Stóp
: sob lis 15, 2008 5:00 pm
autor: Telimenka
Dlugo nie odwiedzalam forum... tyle sie u Ciebie dzieje ze teraz musialam 6 stron nadrabiac~!!
['] dla Mysiaczka..
Super ze z reszta dobrze po oprecjach..ciesze sie niezmiernie i dratuluje doszczurzenia..i czemu mnie to w ogole nie dziwi?
Re: Tupot Małych Stóp
: sob lis 15, 2008 9:52 pm
autor: Nina
Re: Tupot Małych Stóp
: ndz lis 16, 2008 11:08 am
autor: grzesia
Jaka zgraja przy misce
Moja mama też się taka zrobiła, przychdzi do mnie do pokoju i bawi się ze szczurkami a ostatnio zdradziła mi że nieraz jak mnie nia ma wyjmuje sobie swoja ulubienicę z klatki i głaszcze.
Re: Tupot Małych Stóp
: ndz lis 16, 2008 10:12 pm
autor: zalbi
no proszę, jak pięknie się futerka goją..
a co to za martwica? z czego ona się wzięła?
taaaak, to zgromadzenie kuleczek przy misce.. eh, świetny widok =)