Strona 54 z 65
Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 18, 2009 12:48 pm
autor: Nina
Zzieleniałaś
A mały panikarz i tak jest moim ulubieńcem

Jest przecudowny

Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 18, 2009 12:55 pm
autor: ogonowa
Teli, gRATuluję

.
Ale imię Flos mi się strasznie podoba

. Wycałuj piszczałeczkę

.
Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 18, 2009 12:56 pm
autor: Nue
Przejdzie mu to piszczenie i chowanie się, u mnie było to samo

Kwestia paru dni, po weekendzie pewnie będziesz się chwalić zgodnym stadkiem

Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 18, 2009 1:01 pm
autor: *Delilah*
Co do piszczenia to nie wiem czy przejdzie

Np Masumi nie przeszlo jak widac (a raczej slychać).
Ale widocznie takie juz z nich diabły- piszczałki

Zdjecia dawac jakie !

Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 18, 2009 1:38 pm
autor: Telimenka
Ty mnie Delilah nie strasz

! Jemu to musi przejsc. A o zdjecia sie postaram tak szybko jak tylko sie da
Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 18, 2009 1:42 pm
autor: alken
Ronji szybko przeszło darcie ryja i teraz śpi sobie z babami w hamaku i biega z nimi po pokoju. Tylko czasem się drze jak Lilka ją przegoni trzy rundki dookoła łóżka.
Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: śr wrz 23, 2009 7:24 pm
autor: Telimenka
Flos jest ciagle z chlopakami ale sie zastanawiam powaznie czy to dobry pomysl. Izoluje sie od nich. Fizyka sie wrecz boi i ciagle sie drze.Chowa sie po katach a jak podchodze do klatki to ucieka jakby go tam mordowali.. i co mam zrobic?Wybitnie za dobrze sie tam nie czuje..
Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: czw wrz 24, 2009 7:58 am
autor: Nue
Hmm, u mnie jest dokładnie na odwrót, mała zaczepia ciotki, posuwa się nawet do tego, że próbuje im wyrywać jedzenie z łapek i ciągle skacze im po głowie. Oczywiście obrywa, ostatnio bardziej niż zwykle, piszczy jak opętana, ale nic sobie z tego nie robi, mała wariatka, i zastraszyć się też nie daje.
Może nie ingeruj w to za bardzo? Ja myślę, że oni sami jakoś to wszystko między sobą wreszcie poukładają. Pewnie Flosik czuje naturalny respekt przed dużymi wujkami, ale jak trochę jeszcze podrośnie, to też już nie da sobie w kaszę dmuchać. Trzymam kciuki!
Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: czw wrz 24, 2009 10:28 am
autor: *Delilah*
Hmm, ja mysle, ze Flos po prostu jest bardziej gadatliwy i lubi uzewnetrzniac swoje niezadowolenie

Skoro nie ma bijatyk i kłaki nie fruwają,to nie ma się co bać. Wprawdzie sama rozumiem, ze takie efekty dzwiekowe moga przyprawić o zawał, ale widocznie tak ma byc:)
Co szczur, to obyczaj. Widocznie aklimatyzacja zajmuje mu wicej niz innym.
Przynajmniej dostarcza Ci dreszczykow emocji

A zdjecia?

Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: czw wrz 24, 2009 7:04 pm
autor: Anka.
Jak przytargałam Szpicelka to spędzał dni i noce wisząc na pretach i drąc morde, podczas gdy pozostali np.zajęci byli jedzeniem...
Tylko pozostaje kwestia tego czy Flosowi przejdzie czy wyjściem będzie kastracja.
Szpicelkowi wiszenie przeszło, ale nadal to panikarz i krzykacz.
Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: czw wrz 24, 2009 7:26 pm
autor: Telimenka
Ale on wrzesczy jakby ze strachu, tylko jak podchodzi do niego ktos. Tak to jest kochanym futrzakiem i juz wole zeby mieszkał sam niz mam go kastrowac. Bardziej mnie denerwuje ze w nocy sie drze i mnie budzi nad ranem od tygodnia co jest wkurzajace. A na zdjecia mam teraz srednio czas

. Znaczy mam na aparacie ale zgrac cos nie moge

Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 25, 2009 4:16 pm
autor: Anka.
Widzisz, Szpicel też darł morde z wymimaginowanego przerażenia, a krzywda mu się nie działa.
Po otwarciu klatki od razu wbiegał na mnie i chował sie pod ubranie.
Możesz przeczekać, teoretycznie w końcu mu przejdzie

Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 25, 2009 4:23 pm
autor: zalbi
Telis, przekonuj do siebie mała piszczałkę.. jak tylko czytam o takim szczurze to zaraz widzę Satka.. to było coś strasznego =/
pilnuj go bardzo, bo szkoda maluszka.. moim zdaniem to kastracja chyba niewiele da..
Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 25, 2009 5:30 pm
autor: Nakasha
Co za panikarz

mam nadzieję, że szybko się uspokoi

takie darcie mordki bywa męczące... on nie jest za młody na kastrację?
Re: Moje Chrupki :D :D :D ...Flos piszczałka!
: pt wrz 25, 2009 5:32 pm
autor: susurrement
jak dla mnie to kastracja mogłaby jedynie pogorszyć.
np mój Pumbek. przed kastracją samiec alfa, gryzł ludzi. a teraz.. piszczy przy dotyku
jakiś znerwicowany ten Twój Flos.. może trochę herbatki z melisy do poidełka?