Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
czerwona: a co sądzisz o takim?
http://www.allegro.pl/item645198029_dre ... _nowy.html
http://www.allegro.pl/item645198029_dre ... _nowy.html
ten się nie myli, kto nic nie robi
- Czerwonaona
- Posty: 1093
- Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Właśnie takie miałam dwa i sprawdzają się super ale dla większego bobaska tak około 3,4 miesięcy.
Młoda mi się z niego wyślizgiwała jako taka mała klusia...wtedy korzystałam z takiego całego zapinanego na zameczek bez ramiączek.
Młoda mi się z niego wyślizgiwała jako taka mała klusia...wtedy korzystałam z takiego całego zapinanego na zameczek bez ramiączek.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
U nas się w ogóle śpiworki nie sprawdziły. Przede wszystkim nie dało się złapać dziecia między nóżkami podczas karmienia czy podnoszenia z łóżeczka - a to w zasadzie był dla mnie ogromny dyskomfort.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
My tez mamy 1 spiworek był użyty raz.... Jakoś nie byłam zachwycona. Igula sie w to to plątała a jak ją brałam do karmienia to i ja sie plątalam i mi sie wybudzała... Więc nie polecam za bardzo.
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
czyli polecacie raczej kołderki?
ja się o tyle boję kołderek że maluch się rozkopuje i wychładza, albo sobie na buzię zarzuci....
ja się o tyle boję kołderek że maluch się rozkopuje i wychładza, albo sobie na buzię zarzuci....
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
jakieś to ogromne się wydaje.. mogłaby się dzidzia tam zgubić..
a ja mam takie pytanie trochę z innej beczki, może głupie, ale mnie to interesuje..
rozmawiałam ostatnio z kuzynką, drugie i ostatnie dziecko urodziła 9 lat temu. miała robioną lewatywę przed porodem. natomiast druga kuzynka rodziła na początku czerwca tego roku i nie miała tego "zabiegu".
czy to się jeszcze praktykuje?
a ja mam takie pytanie trochę z innej beczki, może głupie, ale mnie to interesuje..
rozmawiałam ostatnio z kuzynką, drugie i ostatnie dziecko urodziła 9 lat temu. miała robioną lewatywę przed porodem. natomiast druga kuzynka rodziła na początku czerwca tego roku i nie miała tego "zabiegu".
czy to się jeszcze praktykuje?
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
o ile wiem zgodnie z zyczeniem
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Szczeże mówiąc ja miałam i chciałam (nie miałam ochoty na TAKĄ niespodziankę - wystarczy, że podczas pierwszego parcia sie posikałam... ale polożne szybciutko uspokioły mnie że to normalne
)
Myślę, że gdybym powiedziała, że nie chcę nie byłoby problemu.
Ja słyszałam, że łatwiej o podduszenie wlaśnie w śpiworku bo dziecię sie może tam wsunąć i nijak się nie wyplącze a z pod kołderki jak najbardziej

Myślę, że gdybym powiedziała, że nie chcę nie byłoby problemu.
Ja słyszałam, że łatwiej o podduszenie wlaśnie w śpiworku bo dziecię sie może tam wsunąć i nijak się nie wyplącze a z pod kołderki jak najbardziej
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
tam gdzie ja będę rodzić też jest dobrowolna lewatywa. i zamierzam ją zrobić :] lepiej się wcześniej przepłukać niż potem pos................ tego.
nawet okazuje się że nie nacinają wszystkich jak leci, tylko jak widzą, że nacięcie jest konieczne, to je robią.
nawet okazuje się że nie nacinają wszystkich jak leci, tylko jak widzą, że nacięcie jest konieczne, to je robią.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
na lewatywę też jestem zdecydowana (myślę, że mi samej będzie lepiej dzięki temu), co do nacięcia - nie wiem sama; tam, gdzie chcemy rodzić niby też nie robią tego ot tak, jak leci, ale położna mówiła, że rodzące po raz pierwszy w większości nacinają; więc sobie myślę, że z założenia nie nastawiają się tam na specjalną troskę o krocze, niestety;yss pisze:tam gdzie ja będę rodzić też jest dobrowolna lewatywa. i zamierzam ją zrobić :] lepiej się wcześniej przepłukać niż potem pos................ tego.
nawet okazuje się że nie nacinają wszystkich jak leci, tylko jak widzą, że nacięcie jest konieczne, to je robią.
natomiast mieliśmy zajęcia z p.Katarzyną Sempolską (można ją obejrzeć w takim programie "Chwila dla siebie" czy coś podobnego), babka jest matką 2 dzieci i zajmuje się rozwojem psychomotmorycznym dzieci od pierwszych dni życia, i ona odradzała chusty; tzn. chusta na parę minut-pół godzinki, żeby zrobić zakupy w przydomowym sklepiku - TAK, ale chusta jako nosidło dla tak maleńkiego dziecka - stanowczo NIE. Głownie z uwagi na ściśnięcie dziecka w jednej pozycji przez dłuższy czas (no chyba, że ktoś co kilka minut przewraca dzieciaczka z lewej na prawą i odwrotnie, ale wątpię, jak się już ktoś zaplącze w chustę to ma ochotę zaraz robić to od nowa


ale, co mnie zaskoczyło, polecała huśtawki dla dzieci ok roku życia; ponoć na huśtawce dziecko uczy się łączyć wszystkie zmysły, rozwijają się połączenia krzyżowe w mózgu; jak staniemy przed dzieckiem huśtając je, trzymając np. jakąś zabawkę, żeby próbowało do niej dosięgnąć, zachęcamy do klaskania, w tle leci muzyka itp., jest to bardzo korzystne dla jego rozwoju; mamy dostać materiały mailem, jeśli któraś z Was mamuśki byłaby zainteresowana, proszę o sygnał, chętnie prześlę do Was;
generalnie bardzo się cieszę, że chodzimy na zajęcia do szkoły rodzenia, doświadczenia z noworodkami nie mam żadnego, więc choć one dają jako-taki pogląd jak to będzie wyglądać

mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
czy ta pani odradza tez ciążę z uwagi na ściśnięcie dziecka w ciasnym brzuchu?
alez ze mnie wyrodna matka, mój syn już nawet się obrócić nie może od pewnego czasu, tak urósł w brzuchu... a ja go nie przekręcam na drugi bok 
inne z kolei opinie mówią o tym, że dziecko powinno być jak najwięcej tulone. żeby nie miało nerwic i lęków
a jak leży samo w łóżeczku to tak jakby nie jest tulone, prawda? a trudno je ciągle na rękach nosić......
plątanie chusty zajmuje bardzo niewiele czasu.
malucha 10 kg [czyli ok rocznego] i tak będziesz musiała dźwigać, np na biodrze. chusta umożliwia poruszanie rękami przy takim noszeniu
takie dzieci ciągle chcą na rączki, nie myśl, że posadzisz malca z zabawką w łapce i to wystarczy. on chce na rączki i koniec
i to jeszcze np z podłogi trzeba go podnieść......... kumpela ma takiego synka, sama szczupła i drobna, i caly czas tylko w górę i w dół z dzieciakiem 
ps: 10 kg to waży brzuch czasem. koleżanka po porodzie okazała się być lżejsza o 11 kg! nie wiem jak to uciągniesz, jak nie lubisz nosić ciężkiego. w dodatku z przodu, krzyż przy tym pada.
ps2: nie tylko mamy noszą dzieci w nosidłach i chustach. tatusiowie też mogą nosić.
wyjątki z artykułu o chustach:
"Zalety noszenia
Noszenie jest wygodne – opiekun ma dwie ręce wolne, a bujanie i kołysanie dziecka nie obciąża mu kręgosłupa, zachowuje natomiast jego fizjologiczną krzywiznę. Dziecko jest bezpiecznie otulone. Chusta dopasowuje się do jego ciała tworząc mu wygodne "gniazdko". Ale to nie są jedyne zalety chusty.
Bycie blisko, bycie noszonym, potrzeba ruchu – z tym przychodzimy na świat, nic więc dziwnego, że niemowlęta domagają się, aby je przytulić. Dziecko umieszczone w chuście czuje się bezpiecznie − słyszy bicie serca, jest kołysane rytmem kroków czy oddechu noszącego – do tego przywykło przez dziewięć miesięcy w brzuchu. Bezpieczne dziecko to dziecko szczęśliwe, więc maluchy noszone w chuście mają zdecydowanie mniej powodów do płaczu – mogą poświęcić więcej energii na naukę i obserwację świata. Dodatkowo – co jest równie ważne – obserwują wszystko z wysokości osoby, która nosi, dzięki temu mogą czuć się częścią świata. Kiedy mają dość wrażeń – chusta daje schronienie przed nadmiarem bodźców.
Oddech i ruch noszącego masują brzuszek dziecka uwalniając go od dokuczliwych kolek. Bliskość dziecka pomaga karmiącej mamie podtrzymać laktację. Taki kontakt pozwala też lepiej zrozumieć potrzeby malucha, łatwiej odczytać sygnały jakie dziecko wysyła swoim opiekunom – dlatego mówi się, że pewność siebie, jaką daje noszenie opiekunom, w znacznym stopniu zapobiega lub niweluje skutki depresji, jaka może dotknąć rodziców po narodzinach dziecka.
Naukowcy są zgodni co do faktu, iż zaspokajanie podstawowych i naturalnych potrzeb dziecka buduje solidny, bezpieczny fundament pod przyszły jego rozwój oraz gotowość do dostosowania się do granic wyznaczonych przez rodzinę i społeczeństwo w przyszłości."
"Ważna jest także prawidłowa pozycja noszenia. Dziecko nie może być zawieszone na kroczu z bezwładnie zwisającymi nogami. Powinno być dokładnie i ściśle opatulone tkaniną chusty czy nosidła, aby zapewnić mu podparcie w wielu miejscach i na całej długości pleców, od ud aż po kark, oraz aby dostatecznie przytulić malucha do ciała noszącego. Niewskazane są zbytnie usztywnienia, wymuszające nienaturalne wyprostowanie młodego kręgosłupa. Nóżki powinny być ugięte pod siebie, z kolankami przynajmniej na wysokości pupy, i lekko odwiedzione (pozycja fizjologicznej żabki, korzystna dla rozwoju stawów).
Noszenie w chuście jest bezpieczne dla większości dzieci, generalna zasada to ta, że dzieci mające problemy z biodrami nie nosimy w pozycji kołyski, tylko w pozycjach pionowych, dbając o ułożenie nóżek "na żabkę". W razie specyficznych problemów, np. z napięciem mięśniowym, najlepiej jest zabrać na wizytę lekarską czy do fizjoterapeuty naszą chustę wraz z instrukcją, na miejscu prezentując sposób noszenia. Niestety, jeszcze niewielu lekarzy posiada wiedzę wykraczającą poza nosidła sztywne, dlatego nie bójmy się dyskusji czy właśnie prezentacji na żywo. Czasem warto też poszukać drugiej opinii. "
stąd wyjęte: http://www.pinezka.pl/moda-i-uroda/3496-chusta-oswojona


inne z kolei opinie mówią o tym, że dziecko powinno być jak najwięcej tulone. żeby nie miało nerwic i lęków

plątanie chusty zajmuje bardzo niewiele czasu.
malucha 10 kg [czyli ok rocznego] i tak będziesz musiała dźwigać, np na biodrze. chusta umożliwia poruszanie rękami przy takim noszeniu



ps: 10 kg to waży brzuch czasem. koleżanka po porodzie okazała się być lżejsza o 11 kg! nie wiem jak to uciągniesz, jak nie lubisz nosić ciężkiego. w dodatku z przodu, krzyż przy tym pada.
ps2: nie tylko mamy noszą dzieci w nosidłach i chustach. tatusiowie też mogą nosić.
wyjątki z artykułu o chustach:
"Zalety noszenia
Noszenie jest wygodne – opiekun ma dwie ręce wolne, a bujanie i kołysanie dziecka nie obciąża mu kręgosłupa, zachowuje natomiast jego fizjologiczną krzywiznę. Dziecko jest bezpiecznie otulone. Chusta dopasowuje się do jego ciała tworząc mu wygodne "gniazdko". Ale to nie są jedyne zalety chusty.
Bycie blisko, bycie noszonym, potrzeba ruchu – z tym przychodzimy na świat, nic więc dziwnego, że niemowlęta domagają się, aby je przytulić. Dziecko umieszczone w chuście czuje się bezpiecznie − słyszy bicie serca, jest kołysane rytmem kroków czy oddechu noszącego – do tego przywykło przez dziewięć miesięcy w brzuchu. Bezpieczne dziecko to dziecko szczęśliwe, więc maluchy noszone w chuście mają zdecydowanie mniej powodów do płaczu – mogą poświęcić więcej energii na naukę i obserwację świata. Dodatkowo – co jest równie ważne – obserwują wszystko z wysokości osoby, która nosi, dzięki temu mogą czuć się częścią świata. Kiedy mają dość wrażeń – chusta daje schronienie przed nadmiarem bodźców.
Oddech i ruch noszącego masują brzuszek dziecka uwalniając go od dokuczliwych kolek. Bliskość dziecka pomaga karmiącej mamie podtrzymać laktację. Taki kontakt pozwala też lepiej zrozumieć potrzeby malucha, łatwiej odczytać sygnały jakie dziecko wysyła swoim opiekunom – dlatego mówi się, że pewność siebie, jaką daje noszenie opiekunom, w znacznym stopniu zapobiega lub niweluje skutki depresji, jaka może dotknąć rodziców po narodzinach dziecka.
Naukowcy są zgodni co do faktu, iż zaspokajanie podstawowych i naturalnych potrzeb dziecka buduje solidny, bezpieczny fundament pod przyszły jego rozwój oraz gotowość do dostosowania się do granic wyznaczonych przez rodzinę i społeczeństwo w przyszłości."
"Ważna jest także prawidłowa pozycja noszenia. Dziecko nie może być zawieszone na kroczu z bezwładnie zwisającymi nogami. Powinno być dokładnie i ściśle opatulone tkaniną chusty czy nosidła, aby zapewnić mu podparcie w wielu miejscach i na całej długości pleców, od ud aż po kark, oraz aby dostatecznie przytulić malucha do ciała noszącego. Niewskazane są zbytnie usztywnienia, wymuszające nienaturalne wyprostowanie młodego kręgosłupa. Nóżki powinny być ugięte pod siebie, z kolankami przynajmniej na wysokości pupy, i lekko odwiedzione (pozycja fizjologicznej żabki, korzystna dla rozwoju stawów).
Noszenie w chuście jest bezpieczne dla większości dzieci, generalna zasada to ta, że dzieci mające problemy z biodrami nie nosimy w pozycji kołyski, tylko w pozycjach pionowych, dbając o ułożenie nóżek "na żabkę". W razie specyficznych problemów, np. z napięciem mięśniowym, najlepiej jest zabrać na wizytę lekarską czy do fizjoterapeuty naszą chustę wraz z instrukcją, na miejscu prezentując sposób noszenia. Niestety, jeszcze niewielu lekarzy posiada wiedzę wykraczającą poza nosidła sztywne, dlatego nie bójmy się dyskusji czy właśnie prezentacji na żywo. Czasem warto też poszukać drugiej opinii. "
stąd wyjęte: http://www.pinezka.pl/moda-i-uroda/3496-chusta-oswojona
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
moze w takim razie te nowomodne plecaczki sa lepsze , tam dziecko ma jednak wieksza swobode ruchu ajest blisko matki.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
merch: nie włożysz tam dziecka, które nie trzyma jeszcze porządnie główki. wtedy dopiero taki maluch się wygina, jak go posadzić w pionie w nosidle....
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
babeczka odradzała zarówno chusty, jak i nosidła typu plecaczek;
wiesz yss, płód w brzuszku to inna sprawa, na to wpływu żadnego nie mamy; właśnie przez tą ciasnotę maluch potem leży chętniej z główką w jedną stronę (tą, na którą układał główkę w łonie mamy), ale po to też jesteśmy my, mamy, żeby ćwiczyć z dzidziusiem i tę główkę obracać na drugi bok itd.
nie widzę zbytnio zależności między chustą a tuleniem malca, przecież tulić wiadomo, że będziesz! i ja też będę, mimo braku chusty;
z drugiej strony, jak takie bobo w chuście może zrobić cokolwiek, skoro jest tak ciasno wtulone w mamę czy tatę? może sobie leżeć na jednym boczku i tylko się wtulać, bo na nic innego nie ma miejsca;
a ponad 10kg bobasa na pewno będę brać na ręce i tulić, ale jest różnica między krótszą czy dłuższą chwilą tulenia, przeniesieniem, podniesieniem, a dźwiganiem go przez powiedzmy godzinę - ja się na to nie piszę, mimo wszystko;
każdy wybiera to, co uznaje za najlepsze dla dziecka, a wybór teraz jest ogrooooomny
a jeszcze co do potrzeby przytulania i otulania - można też zakupić coś w stylu "nest" czyli gniazda do łóżeczka; i tez pewnie są rozprawy na temat jakie to dla bobasa fajne i w ogóle, choć przecież niezbędne nie jest; a i tak NIC, żadne gadżet nie zastąpi dziecku miłości rodzicielskiej, żeby nie wiem jaki był wymyślny; nie dajmy się zwariować;
wiesz yss, płód w brzuszku to inna sprawa, na to wpływu żadnego nie mamy; właśnie przez tą ciasnotę maluch potem leży chętniej z główką w jedną stronę (tą, na którą układał główkę w łonie mamy), ale po to też jesteśmy my, mamy, żeby ćwiczyć z dzidziusiem i tę główkę obracać na drugi bok itd.
nie widzę zbytnio zależności między chustą a tuleniem malca, przecież tulić wiadomo, że będziesz! i ja też będę, mimo braku chusty;
z drugiej strony, jak takie bobo w chuście może zrobić cokolwiek, skoro jest tak ciasno wtulone w mamę czy tatę? może sobie leżeć na jednym boczku i tylko się wtulać, bo na nic innego nie ma miejsca;
a ponad 10kg bobasa na pewno będę brać na ręce i tulić, ale jest różnica między krótszą czy dłuższą chwilą tulenia, przeniesieniem, podniesieniem, a dźwiganiem go przez powiedzmy godzinę - ja się na to nie piszę, mimo wszystko;
każdy wybiera to, co uznaje za najlepsze dla dziecka, a wybór teraz jest ogrooooomny

a jeszcze co do potrzeby przytulania i otulania - można też zakupić coś w stylu "nest" czyli gniazda do łóżeczka; i tez pewnie są rozprawy na temat jakie to dla bobasa fajne i w ogóle, choć przecież niezbędne nie jest; a i tak NIC, żadne gadżet nie zastąpi dziecku miłości rodzicielskiej, żeby nie wiem jaki był wymyślny; nie dajmy się zwariować;
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
ja kilka razy na tydzień dźwigam albo roczną albo pół roczną dzidzię znajomych i jeżeli chodzi o tą starszą, to po pół godziny mogę tylko siedzieć =P
a jeszcze jedno, w celu informacyjno-pytającym:
słyszałyście (a może próbowałyście już) o wiaderku do kąpieli? Moja chrzestna mieszka w Niemczech, u nich jest to już jak najbardziej normalne i 90% rodzin tak właśnie kąpie swoje dzieci.
Gdy przyjechała do nas kiedyś z pierwszą córeczką, moja mama nie mogła się nadziwić że oni kąpią swoje dziecko w wiadrze! a co dopiero moja babcia...
mama myła dzidzię a tata przytrzymywał jedną ręką główkę dzidzi a drugą trzymał tak za plecki pod paszkami.
jest to ponoć dla dziecka lepsze, bo ma poczucie bezpieczeństwa bo kojarzy mu się to z kształtem brzucha matki itd.
tutaj link do informacji o tym wynalazku:
http://www.nowamatkapolka.pl/go/_info/? ... 82&lang=pl (to mogę podać, zgodnie z regulaminem naszego forum)
a tutaj link o zdaniach różnych matek (i tego nie wiem, czy mogę podać, bo to niby forum jest):
http://forum.trojmiasto.pl/Wiaderko-do- ... ,1,16.html (są tam też filmiki pokazujące jak wygląda to mycie dziecka w takiej wanience, ale ja ich nie oglądałam)
a jeszcze jedno, w celu informacyjno-pytającym:
słyszałyście (a może próbowałyście już) o wiaderku do kąpieli? Moja chrzestna mieszka w Niemczech, u nich jest to już jak najbardziej normalne i 90% rodzin tak właśnie kąpie swoje dzieci.
Gdy przyjechała do nas kiedyś z pierwszą córeczką, moja mama nie mogła się nadziwić że oni kąpią swoje dziecko w wiadrze! a co dopiero moja babcia...
mama myła dzidzię a tata przytrzymywał jedną ręką główkę dzidzi a drugą trzymał tak za plecki pod paszkami.
jest to ponoć dla dziecka lepsze, bo ma poczucie bezpieczeństwa bo kojarzy mu się to z kształtem brzucha matki itd.
tutaj link do informacji o tym wynalazku:
http://www.nowamatkapolka.pl/go/_info/? ... 82&lang=pl (to mogę podać, zgodnie z regulaminem naszego forum)
a tutaj link o zdaniach różnych matek (i tego nie wiem, czy mogę podać, bo to niby forum jest):
http://forum.trojmiasto.pl/Wiaderko-do- ... ,1,16.html (są tam też filmiki pokazujące jak wygląda to mycie dziecka w takiej wanience, ale ja ich nie oglądałam)