Strona 54 z 83

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr maja 26, 2010 6:59 pm
autor: odmienna
„Oto i Noktula we własnej osobie oraz Kroova, rownie szalona co przekrzywiona ” – normalnie, w ten straszny dzień, ten film spełnił moje szczurze marzenie :P .
Czesząc dziś Blessia, zapragnęłam straszliwie zobaczyć Noktulę – weszłam na Forum w nadziei, że znajdę jakieś jej w miarę aktualne zdjęcie- i proszę! W dodatku z moim kochaniem łaciatym. Ech... 8)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr maja 26, 2010 11:10 pm
autor: unipaks
Noktulce udało się mnie rozbawić, jest przezabawna :D
A co do picia - żebyś ty Deli nie musiała się tak pogimnastykować , jak ci enajdzie na promilka, sadystka :P ;)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt maja 28, 2010 12:31 pm
autor: Akka
a czy w drugim filmiku Sandija nie miała czasem rujki ? bo tak się nastawiała tyłeczkiem w stronę Noktuli :)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: sob maja 29, 2010 9:32 am
autor: ol.
zdecydowanie ;)

Co za wesołe brykadło z Noktuli :) tak właśnie ją sobie wyobrażałam i też podtrzymuję, że jest wyjątkowa: brzydkie kaczątko przemienione w .. koziołka :-*
Z kolei potrząsy Kroovki, bardzo mi Dżuma przypominają, też często wygląda jakby go ktoś go niewidzialną elektrodą pieścił :D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: sob maja 29, 2010 11:41 am
autor: sssouzie
specjalny głos... ;D
no no Deli zachęciłaś mnie do wrzucenia zaległych filmików,
wcześniej myślałam, że tylko u mnie
"słodziaśny" ton króluje ::) ;D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt cze 01, 2010 3:04 pm
autor: *Delilah*
Kurde źle się dzieję w Rekinowie -- przed chwilą znalazłam u Masumi malutkie zgrubienie przy sutku .... Od kiedy u mnie jest, zawsze miała intensywne rujki- zawsze obawiałam się gruczolaków...) Jak na zlosc wyjeżdżam na parę dni, a ciury lądują u rodziców... A skoro ma dopiero 1 i 5 miesięcy, to pytanie czy guzki nie będą się odnawiać i czy nie lepiej wyciachać tam wszystko... Zwariuję...

a Kokarda grucha :/ (od wczoraj się inhalujemy ,majerankujemy, wibowitujemy, juvitujemy,echinacujemy i betaglukanujemy) :( :(




Noktulajako rożowy Kangur dziękuje za komplementy i słowa uznania :) Reszta warchołków też...

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt cze 01, 2010 5:09 pm
autor: Sysa
:( Oby wszystko było dobrze jak wrócisz..

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt cze 01, 2010 5:48 pm
autor: *Delilah*
Musi być dobrze...
szczerze mowiąc, cieszyłam się chwilami beztroski i bezchorobowia...
i po prawdzie- myślałam, że jeszcze jakiś czas nadal będzie beztrosko...
:'( Ehh.
Ta wstrętna Masuma i wstrętna Kokarda!
:(

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt cze 01, 2010 6:30 pm
autor: Ogoniasta
Co te dziewczyny się wygupiają tak brzydko?? :(

Skoro Masumi ma zgrubienie przy sutku, to pewnie gruczoł mlekowy, więc kastracja może być dobrym rozwiązaniem.

Kakarducha! Siostrzyczko! :-* Zdrowiej szybciutko!!! :-*

Życzymy wam dużo zdrówka i sił do walki z paskudnymi choróbskami!! :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt cze 01, 2010 6:37 pm
autor: sssouzie
dziewczyny zdrowieć mi tu no!

zgrubienie przy sutku...a może to zwykły ropniak?? u Mu też podejrzewano gruczoł mlekowy a okazało się, że to zwykły ropień..
trzymamy kciuki dzielnie dalej :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt cze 01, 2010 9:23 pm
autor: ol.
ech no :-[

Masumi Ruda Dupko i Kokardo Wspaniała weźcie się w karby i nie dajcie się żadnemu badziejstwu zmóc !

Deli, "-ujcie" się tam na wszelkie sposoby, byle skutecznie i na dobre. Mocno trzymam kciuki za Masumi szczególnie, żeby niczym złym się to zgrubienie nie okazało, co do Kokardy to po prostu NIE WIERZĘ, że już wrótce nie będzie cicho i bezszelestnie przemykać Ci między nogami :) Trzymajcie się.

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 02, 2010 12:45 am
autor: denewa
Deli u Diesel też mamy zgrubienie przy sutku i póki jest ono miękkie i nie rośnie gwałtownie to dwóch wetów zalecało się wstrzymać z zabiegiem. Aktualnie u Diesel wyszły kłopoty z sercem więc tym bardziej nie poddajemy jej teraz zabiegowi i narkozie...

Zdrówka dla Masumi i Kokardy!
merch pisze:Glos supr - opatentuj lub urzadzaj kursy :P
...spirytystyczne ;D

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 02, 2010 7:34 am
autor: Nue
Deli, zgrubienie pomacaj za kilka dni, a nuż się wchłonie? U nas bab struktura piersi też się przecież zmienia w zależności od dnia cyklu i stężenia hormonów, więc...
Na gruchanie może od razu antybiotyk, żeby się nie przerodziło w coś poważniejszego.
Ale wszystko będzie dobrze, wiadomo, jak to u szczurów, raz na wozie, raz pod wozem :)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 02, 2010 8:24 am
autor: Jessica
kciukamy mocno!

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr cze 02, 2010 1:26 pm
autor: *Delilah*
Skoro Masumi ma zgrubienie przy sutku, to pewnie gruczoł mlekowy, więc kastracja może być dobrym rozwiązaniem.
Ogoniasta... strasznie boję się kastracji... ale jak wrocę to poradzę się wetki...Masumi nie jest młodzieniaszkiem...stara tez nie jest... ale sami wiecie jak to jest..
zgrubienie przy sutku...a może to zwykły ropniak?? u Mu też podejrzewano gruczoł mlekowy a okazało się, że to zwykły ropień..
Sołza, ropien to to raczej nie jest (duzo bym dała zeby był) ..wygląda na przerosnięty gruczoł własnie, jest miekkie i łatwo przesuwalne.
Masumi Ruda Dupko i Kokardo Wspaniała weźcie się w karby i nie dajcie się żadnemu badziejstwu zmóc !
Ol. :-*
Deli u Diesel też mamy zgrubienie przy sutku i póki jest ono miękkie i nie rośnie gwałtownie to dwóch wetów zalecało się wstrzymać z zabiegiem. Aktualnie u Diesel wyszły kłopoty z sercem więc tym bardziej nie poddajemy jej teraz zabiegowi i narkozie...
Hmm.. to jest zawsze ten dylemat, ciąć póki małe, czy czekać aż urośnie....?
Deli, zgrubienie pomacaj za kilka dni, a nuż się wchłonie? U nas bab struktura piersi też się przecież zmienia w zależności od dnia cyklu i stężenia hormonów, więc...
Nue, oby Twoje słowa też były prorocze :)
kciukamy mocno!
Dziękuję Wszystkim za paluchy ,dobre słowo i pozdrowienia :D

Po 3 inhalacjach z septosanu i inhalolu, 3 dniach cudów-jaj ;) Kokarda nadal grucha i decyduję się na enro.. Nie chcę czekać, aż przerodzi się to w coś gorszego.
eh