Strona 54 z 83
Re: Enciakowy zwierzyniec
: śr cze 05, 2013 6:02 pm
autor: ol.
Chłopcy kochani do pionu ! nie ma że coś !
Za poprawę mocno kciukam i też buziaki przesyłam

Re: Enciakowy zwierzyniec
: śr cze 05, 2013 10:09 pm
autor: Entreen
Limfocyt wygląda lepiej, dziś tylko raz pokłócili się z Pikselem w ciągu 10 minut wspólnego wybiegu...

Ale już nawet siedzieli razem.
Ale jeśli o Wąglika chodzi, wieści są złe. W ciągu niespełna 24 godzin jego stan się pogorszył i to znacznie. Zdjęcie mogę mu zrobić dopiero w piątek, a boję się w ogóle go znieczulać do foty - a raczej nie uleży...
Robi bokami bardzo, chodzi nieco chwiejnie, dostał jogurtowego dropsa... z bólem serca patrzyłam, jak się męczy, zjadł jakieś 3/4 i porzucił. Chodzi ostrożnie stawiając łapki, chowając się do kąta, lekko napuszony... Wymacaliśmy mu coś tuż pod mostkiem, twardy twór nieco mniejszy niż ziarnko grochu...
A co najgorsze, znikł blask jego oczu. Jego małych paciorkowatych ślepek, takich ciekawych świata, zainteresowanych...
Teraz matowo patrzą przed siebie, gdy człapie nieporadnie, przygaszone, gdy walczy o oddech...
Dostał steryd przed chwilą w gerberku, zjadł chętnie. Teraz tuli się mi do boku, a ja nawet nie potrafię zapłakać...
Re: Enciakowy zwierzyniec
: śr cze 05, 2013 10:21 pm
autor: valhalla
Wąglictwo, no co z Tobą?

Niech się chłopak ogarnie, przecież forumowe kciuki działają cuda... oby zadziałały!
Re: Enciakowy zwierzyniec
: śr cze 05, 2013 10:21 pm
autor: Malachit
Wąglik, ty mały czarny strachulcu, nie wydurniaj się...
Trzymam kciuki, jak to tak...
Re: Enciakowy zwierzyniec
: śr cze 05, 2013 10:42 pm
autor: IHime
Wąglik, chłopie, nie wygłupiaj się!
Re: Enciakowy zwierzyniec
: czw cze 06, 2013 6:44 am
autor: zocha
Trzymam mocno kciuki! Musi być dobrze!
Re: Enciakowy zwierzyniec
: czw cze 06, 2013 5:58 pm
autor: Malachit
Miejmy nadzieję, że to Ent panikuje, bo miziałam dzisiaj Wąglictwo i nie wyglądał na chorego

(i oby już tak zostało!)
Re: Enciakowy zwierzyniec
: pt cze 07, 2013 1:57 pm
autor: ol.
O, to zabrzmiało pozytywnie
Entreen, jak dziś się Wąglik czuje i co pokazało zdjęcie ?
Chłopcze kochany odetchnij pełną piersią i daj nam odetchnąć

Re: Enciakowy zwierzyniec
: pt cze 07, 2013 2:56 pm
autor: Entreen
No właśnie jestem mocno skonsternowała.
Trzy dni temu szczur wyglądał tak, że pociągając nosem szeptałam mu do uszka, że forum trzyma za niego kciuki, że musi wydobrzeć, ale w głębi serca nie wierzyłam. Dostał steryd wtedy. Następnego dnia szczur chrupie, dość żwawo, skacze, a w oczach blask. Steryd miał działać 12 godzin.
Obmacaliśmy ponownie. Guzek zniknął. Może nigdy go nie było? Mogliśmy źle pomacać.
Mija 12 godzin. 14, 18, 24, 36... I szczur cały czas jak nowy!
Zdjęcie rtg - czyste. Piękne płucka, lepsze niż Wirusa w wieku 8 miesięcy. Serduszko proporcjonalne, zdrowe.
No i hipotez jest parę. Po kastracji Limfocyta to Wąglik był chłopcem do bicia Piksela (paskud! A dominowany liże po palcach, no co za urwis...). Może stres spowodował "gorszy dzień"? Ale aż tak? A może jakiś obrzęk, jakieś coś - i zeszło przez steryd?
Jest jeszcze jedna hipoteza, ta, która mrozi serca, ale - sza! nie ma co się denerwować. Będziemy obserwować.
Re: Enciakowy zwierzyniec
: pt cze 07, 2013 3:23 pm
autor: ol.
Łaaa ! To wspaniale się chłopak spisał
(Może jakaś niestrawność/wzdęcie, które przeszły ?...)
W każdym razie cokolwiek to było, niech pozostanie sprawą zażeganą i wkrótce zapomnianą.
Wągliś ma takie młode oczka i ciało, że jeszcze długo długo nie pozwalam im być w niemocy. Wcale !
W zdrowiu trwaj śliczny czarnulku

Re: Enciakowy zwierzyniec
: pt cze 07, 2013 3:33 pm
autor: valhalla
No, Wąglictwo, dobrze, żeś się ogarnął.
Może faktycznie wzdęcia?
Re: Enciakowy zwierzyniec
: sob cze 08, 2013 6:17 pm
autor: Entreen
Jadąc wczoraj do Raciborza wrzuciłam chłopaków do jednej klatki.
Poszli spać razem i do teraz nie było ani jednej awantury
W czwartek byłam z Wąglikiem na zajęciach (zresztą, w piątek też) i spędził je całe, śpiąc mi pod swetrem, na dekolcie... I co się przebudził, to wyiskiwał mi cały obojczyk

Re: Enciakowy zwierzyniec
: ndz cze 09, 2013 12:35 pm
autor: Eve
Znów mi przyszło nadrabiać zaległości, w zasadzie gdzie nie zaglądnę to jakaś sinusoida.
E. wycałuj chłopaków bo chyba dopiero ich zobaczę na jesień. I mają być !

Re: Enciakowy zwierzyniec
: pn cze 10, 2013 1:08 pm
autor: IHime
Takie zwroty akcji to ja lubię.

Re: Enciakowy zwierzyniec
: pn cze 10, 2013 9:42 pm
autor: unipaks
Ja też!

I życzę po tym wszystkim dużo spokoju. Głaski dla ogonów
