

Od jakiegoś czasu Biały nie może żyć bez Młodego. Co tylko klatkę otworzę od razu do niego biegnie, śpi przy nim i łazi za nim jak cień. Nie jest to spanie w stylu "przytuleni do siebie", ale zawsze przy nim. Młody nie pozwala się jeszcze wyiskać i nie jest chętny iskać jego, ale Biały nie daje za wygraną. Zawsze kładzie się w bezpiecznej odległości lub czasami pozwala sobie na bliższe kontakty i wchodzi mu do pudełka.
Nawet gdy pójdzie do klatki po jedzenie to chwyta szybko coś do pyszczka i już jak najprędzej biegnie do Młodego z powrotem, w drodze konsumując jedzenie

Na chwilę gdzieś odejdzie i zaraz wraca sprawdzić czy aby Młody się nie obudził i czy jest w tym samym miejscu.
Zaczęłam nawet się zastanawiać czy szczury może coś wyczuwają


Dzisiaj już nawet zauważyłam, ze Biały próbuję wyiskać na siłę Młodego, śmieszny to wyglądało. Młody oczywiście się broni przed tym, ale Biały nic z tego sobie nie robi i próbuje dalej. Jedynie Plastek obawia się Młodego, a i Młody nie darzy go sympatią. Za to Biały i Adżi coraz śmielej sobie poczynają.
Zastanawiam się czy Młodego przypadkiem nie drażni Biały, gdy chodzi za nim krok w krok

Tutaj widać jak w pudełku na górze to wygląda:



W dolnym pudełku nie da się zrobić zdjęcia bo wchodzi do środka i razem z nim tam śpi.
Mam nadzieję, że dogadają się niedługo i Młody pozwoli mu się zbliżyć jeszcze bardziej
