Strona 56 z 111
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: sob wrz 15, 2012 1:06 pm
				autor: valhalla
				Arau pisze:Trzpiotek... Trzpiot! Kawał Trzpiota ^^ Jesteś pewna, że kanalarza w stadzie nie masz :p?
Chyba nie, chociaż nie wiadomo, z kim mamuśka chłopaków poszła w tango 

 Kanalarze jednak mają czarne uszka, ogonki i łapki - a aguty mają normalne 

 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: pn wrz 17, 2012 9:17 am
				autor: IHime
				
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: pn wrz 17, 2012 9:50 am
				autor: valhalla
				
Nawet dwa 

 Wszak Człapek ma te same rozmiary.
 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: wt wrz 18, 2012 10:35 pm
				autor: valhalla
				Obcinaliśmy dziś w czasie wybiegu pazurki chłopakom. Jakieś 20 minut później przyszłam po chłopaków zabrać ich do klatki. Ku mojemu przerażeniu NIE BYŁO SZKODNIKA. Ja wiem, że to normalne dla większości osób, ale ja mam szczury kanapowe. Takie, co to po wybiegu siedzą wszystkie na kanapie i proszą o zabranie ich do domu... a tu Szkodnik zniknął. Zaglądam pod kanapę - no nie ma. 
Chwila grozy, ja już mam serce w przełyku, myślę sobie - jak tak nieśmiały i spokojny szczur, zwykle trzymający się swego brata, może się zdematerializować?! Znalazł go mąż - był pod regałem z książkami. Na jedzenie nie chciał się dać zwabić, musieliśmy go delikatnie wygonić. 
No i Szkodnik pozbawił nas chwilowo telefonu stacjonarnego, bo w przerwie od rozmyślań nad egzystencją chrupał sobie kabel  

 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: wt wrz 18, 2012 11:54 pm
				autor: Arau
				Jak u mnie Alukard. Normalnie przychodzi grzecznie, bez awantur, na rączki... Ma swoje miejsce na parapecie. Bardzo go za to kocham - Alek zniknął? Nie reaguje? Jest na parapecie, zwisa mordką w dół, robi duuuże oczy i kontempluje nad istotą swojego istnienia. I łatwo go wziąć na rączki i zanieść do klatki. Gorzej, jak Alek znajdzie MIEJSCE. Ostatnio była to wygryziona norka w moim materacu, ale odkąd wypchałam ją foliówkami i zakryłam deską, zrezygnował ze swojego sacrum. Ale może zakopać się pod kanapą. I spróbuj go wyciągnąć. Spróbujesz - PISK! Awantura! Mordują, uśmiercają, krzywdę robią! Wszystkie łapy na wsteczny. Trzeba usiąść, poczekać, zacmokać. Sam wyjdzie górą. Wejdzie na ręce i pozwoli się przeteleportować do klatki. Nic siłą 

 Swój świat i swoje zabawki.
 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: śr wrz 19, 2012 11:06 am
				autor: valhalla
				To masz szczęście, Szkodnik na żadne cmokanie nie reagował. Bo po co - smaczny kabel, ciche, spokojne miejsce, czemu miałby wychodzić 
Na szczęście to był kabel od zasilania telefonu z bezprzewodową słuchawką. Podłączyliśmy stary telefon, który nie wymaga dodatkowego zasilania i działa, tylko słuchawka na przewodzie... 
Mlekołak ma strupki po lewej stronie, za główką. Wyglądają na typowe strupki od drapania albo mało delikatnego iskania. Wczoraj jak mu tego dotknęłam to pisk i próba ucieczki... potem już spokojnie. Strupki suche, nic się nie paprze. Człapkowi minęło po obcięciu pazurków, więc wczoraj całe stado miało manicure robiony i mam nadzieję, że jemu też przejdzie 

 Dziwię się, że Ryjek, który zawsze hoduje najdłuższe szpony, nie ma nic takiego. Za to kochani Czmyś i Trzpiotek obgryzają sobie pazurki sami 
Pytanie za 100 punktów - kto iskał Mlekołaka? Od dawna nie widziałam, żeby go ktoś iskał. Zwykle to Mlekołak iska. I nie tak od czasu do czasu, od niechcenia - Mlekołak to Szczur z Misją. On rusza codziennie na spacer po klatce. Od szczura do szczura. Iska dokładnie każdego. A te pulpety, większe dużo od niego, dają sobie robić wszystko. Turla nimi jak chce 

 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: śr wrz 19, 2012 7:34 pm
				autor: ol.
				Imię zobowiązuje, Szkodnik stanął na wysokości zadania  
 
a sobie strzelę - Czmyś ?
 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: śr wrz 19, 2012 11:07 pm
				autor: Eve
				Widzę że Mlekołak ja Bukolska "liczy swoje szczyry". Znam doskonale te rundy iskające, po kolei - nikt się nie uchroni !
A że nie nie ma odważnego żeby poiskać tego co iska, cóż.. widocznie ilość iskania jest objęta jakąś normą  
 
Szkodnik ..szkodnikiem. Szkodnikiem rozkosznikiem jest !
 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: pt wrz 21, 2012 3:40 pm
				autor: valhalla
				
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: pt wrz 21, 2012 5:49 pm
				autor: Entreen
				Jak słodko! Patrząc na to zdjęcie można faktycznie zgadywać, czy nie Czmyś? 

No, ale kto w końcu jest iskaczem Mlekołaczka? 

 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: pt wrz 21, 2012 8:20 pm
				autor: valhalla
				Otóż nie Czmyś - Czmyś z reguły iska Trzpiota 

 Na Mlekołaka znalazł się tylko jeden odważny iskacz - Człapek. Jedynie alfa jest w stanie odważyć się wyiskać iskacza 
A Człap niestety jest szczurem dość bezceremonialnym. Nie powiem że brutalnym, bo on nie chce nikomu krzywdy zrobić. Po prostu uprze się, że akurat teraz musi kogoś iskać i przewraca, nie zważając na skutki. Iska i ma gdzieś, czy jest pisk, czy nie. Ze stoickim spokojem patrzy wtedy na mnie, jakby mówił "wykonuję tylko swój obowiązek". 
Ale Mlekołak od zawsze ma na to swój sposób - zwiewa 

 On się nie wdaje w kłótnie. Ktoś ma do niego jakieś ale? Mlekołak teleportuje się do sputnika lub innego miejsca, gdzie żaden tęgoszczur prędko nie wejdzie. 
Niby 9 miesięcy już ma, a ciągle taki dzieciak 
 
A za tydzień z kawałkiem obchodzimy 2 urodziny Czmysia 

 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: ndz wrz 23, 2012 2:42 pm
				autor: unipaks
				Jak ten czas leci... 
  
  Czmyś pewnie już planuje imprezę z muzyką i tańcami 
  
 
Co do obcesowego iskania, to u nas tak robił niebieściaczek; kogo Martini dopadła swoimi paluszkami, nie było mowy o litości, zawsze słyszeliśmy, jak iskała koleżankę (słyszeliśmy tę koleżankę 

 )
 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: ndz wrz 23, 2012 4:06 pm
				autor: valhalla
				Dzisiaj Straż Miejska przywiozła nam nieoczekiwanego gościa - malucha płci męskiej, ślicznego agutkowego kapturka 

Gość jest płochliwy i przestraszony, ale też ciekawski. Na rękach siedzi niechętnie, wędrowniczek mały 

 Nie byliśmy pewni płci, bo siusiaka ma, ale jajek brak. Wet stwierdził, że to chłopak, tylko jajka mu jeszcze nie zeszły. Skóra czysta, w płucach nic nie słychać, nie kicha - wygląda na zdrowego. Tylko dość chudziutki.
 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: ndz wrz 23, 2012 6:11 pm
				autor: ol.
				valhalla pisze:A Człap niestety jest szczurem dość bezceremonialnym. Nie powiem że brutalnym, bo on nie chce nikomu krzywdy zrobić. Po prostu uprze się, że akurat teraz musi kogoś iskać i przewraca, nie zważając na skutki. Iska i ma gdzieś, czy jest pisk, czy nie. Ze stoickim spokojem patrzy wtedy na mnie, jakby mówił "wykonuję tylko swój obowiązek". 
 
 
u nas Herman miał atakie napady misji: "wyiskać cię ? - nie ! - no to cię wyiskam !"   
 
a gdzie straż takiego malucha złapała ? dobrze że wiedzieli do kogo przynieść, bo jeśli straż to domyślam się maluch był w opresji  

 
			 
			
					
				Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
				: ndz wrz 23, 2012 6:22 pm
				autor: valhalla
				Maluch został znaleziony na klatce schodowej, straż ma kontakt z SPSem.
Tylko że ja nie wiem już, jakiej płci to-to jest... ten brak jajek mnie dziwi i niepokoi. Nigdy nie widziałam tych części ciała na żywo u samiczki... a zdjęcia to mi wyszły słabe, bo strasznie się maleństwo wierci.
 