Byłyśmy dziś na kontroli u weta. Z małą jest coraz lepiej choć jeszcze mamy problem z jedzeniem kaszki, nadal sama ją karmie. Znalazłam na necie taki smoczek
http://www.abckarma.pl/o/2951/trixie-st ... -2422.html ale kurcze nigdzie nie mogę go dostać.
Wszoły prawie zabite

jutro chyba połączę ją z Szyszką miejmy nadzieję że wszoły już nie wrócą. Dziś ugotowałam kolbe kukurydzy podałam jeszcze ciepłą i powiem że troszkę jej poskubała

tyle ze kurcze tej kaszki nie chce i zupełnie ne wiem dlaczego

jak na razie karmie ją co 3 godziny a dziś w trakcie karmienia zasnęła przy strzykawce

.
Butelkę z ciepłą wodą zmieniam co pól godziny, w domu malizna jest w sumie zawsze przy mnie, bardzo sie do niej przywiązałam i kocham tego malucha

jest teraz moim oczkiem w głowie
Oczywiscie nie zapominam o reszcie moich panien

dziś świrowałyśmy sporo na wybiegu. Bardzo je zapach małej intryguje i jak by starały się ją znaleść

węszą niuchają i starają sie dostać do jej klatki. Ponad godzinę starały sie namierzyć obiekt, i jakie było rozczarowanie jak wtargnęły do kontenerka a tam nikogo nie było

został tylko zapach.