szczury.org

Telimenka pisze:Eliocik w styczniu bedzie konczyl 3 lata

I w tym momencie zrobiłam wielkie oczy, o takie:
Żeby tak wszystkie nasze kluchy tyle żyły... Byłoby cudownie! Telimenko, zazdroszczę tak wiekowego pulpecika

Dzielny szczuras z niego Oby tak dalej !

Odnośnie rośnięcia to moje normalnie w oczach rosną ,aż w szoku jestem Chyba muszę przestać dogadzać co się źle czasami nie skończy

Ja tez bardzo sie ciesze ze on tyle zyje . A mam nadzieje ze podbije pod 4 latka . Byloby swietnie jakby tak wyszlo.

No male szczurasy tak zazwyczaja rosna tylko Flos jest popierdulka

Jeszcze zdąży ,a jak nie to będzie miniaturowy

Teli, bo chłopcy później dojrzewają

Hehe dobre

A ja mam wrażenie że toporkowa siostra też nie rośnie. No już 3 miesiące mają na dniach, Lilka w tym wieku była kawałem kloca.
A to dalej takie że jak się weźmie do ręki to nie czuć ciężaru i wyślizguje się z łap jak mały zaskroniec. Może to dobrze, będą szczupłe i zwinne

A to dalej takie że jak się weźmie do ręki to nie czuć ciężaru i wyślizguje się z łap jak mały zaskroniec.

Moja absolutnie nie jest chuda, ale pysio ma dalej taki dziecięcy... i te kłapciate uszy
A że się wyślizguje, to fakt, ma najgorsze adhd ze wszystkich moich ogonów i pomyśleć, że to miała być ta najspokojniejsza... to ja aż się boję myśleć, jaka jest reszta

Shins po zobaczeniu kilkumiesięcznej Akai, która jest wielkości kilkutygodniowego ciuraka, powiedział:
"Przynajmniej będzie wiecznie młoda" ^^

I tego się trzymaj! ^^

Eliocik, to piekne ciasteczko ma tyle latek na karku juz ?
Nonon...
Kurcze, zeby wszystkie ciuractwa sie tak trzymały...
Mizianstwa dla stadka

A Flos nie rosnie ,bo za duzo energii wydatkuje na piski O !

Wzielam wlasnie Eliocika na rece..co ja zrobie jak zabraknie mojej Kruszynki...
Az sie poplakalam... A on taki slabiutki juz jest.... moj maly Wojownik...

Teliś, w tę aurę, to wszystkie starowinki (i nie tylko) słabują- co wcale nie znaczy, że pakować się mają.
Eliocik, trzymaj się! teraz już możesz sobie pomaleńku każdy dzień smakować.

Ale on juz tak od dluzszego czasu niedomaga. Ale w nim płynie krew Wojownika.. . Wierze ze sobie poradzi jeszcze chociaz do stycznia. Zeby mu rowne 3 latka stuknely. A i o 4 latka sie nie pogniewam. Rozpieszczam te moje starowinki ale ciezko jest. Capri je jak typowy straszuek. Malutko bardzo, kosteczki mu widac.. daje mu miodzik na lyzeczce, migdaly, serki, jogurty, brokuly, banany a on nic nie chce jesc. Pochrupie jedna chrupke, liznie raz jogurtu i nic wiecej

dużo sił życzę twoim najstarszym chrupkom , apetytu i jak najwięcej dobrych dni ,niech siękochaństwa mocno trzymają i wzruszają cię jak najdłużej
Ucałowania dla wszystkich ogonków ode mnie i dueciku

Ja również trzymam kciuki za seniorat Oby jak najdłużej w szczęściu i zdrowiu !!! A Ty głowa do góry ,bo największy skarb to móc mieć kogoś kogo kochasz i wiedzieć ,że ten ktoś też Cię kocha . A więc czerp z ich życia jak najwięcej i ciesz się każdą chwilą miłości i szczęścia ,które Ci dają . Dzięki temu w Twoim sercu będą żyły wiecznie !