kwarki- szczury niebieskookie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: kwarki- szczury niebieskookie
I niech mi ktoś kiedyś powie, że szczury są durne, niewdzięczne i okropne... Niesamowita reakcja, też się wzruszyłam...
Re: kwarki- szczury niebieskookie
Dar wie, że zrobił źle i po prostu przeprosił jak tylko umiał, całym sobą, dosłownie. Niesamowite i wzruszające !
Ale tę rękę to Ty może pokaż lekarzowi, co? lepiej dmuchać na zimne.
Ale tę rękę to Ty może pokaż lekarzowi, co? lepiej dmuchać na zimne.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
Ah.. Dar No tak Dar największym Darem.. Trafia się taki szczurak czasami, co zadziwia każdym ruchem, każdym mrugnięciem, skokiem... wszystkim. Darze, proszę Cię, abyś dalej darzył odmienną [a ona nas opowieściami!] swą osobą, i nie rzucał się na nic i na nikogo
No właśnie, odmienna.. do lekarze nie pójdziesz..?
No właśnie, odmienna.. do lekarze nie pójdziesz..?
Re: kwarki- szczury niebieskookie
eeee…nie pójdę- nie chce mi się.No właśnie, odmienna.. do lekarze nie pójdziesz..?
jeśli o rękę chodzi- to paskudna blizna tak, czy tak będzie; no to szycie krochmalę. Poza tym, że trzeba często zmieniać opatrunek bo się ciągle otwiera- nic się nie dzieje. Najlepszy dowód: otwiera się, bo bez problemu tej ręki używam. Teraz właśnie widzę już mniej krwi- więcej tej „brzydkiego płynu”. A jak przestanie krwawić, to nie zapominajcie, że dzięki Stefkowi, jestem niemal ekspertem od trudno gojących się ran. Specyfików w domu, że każde zadrapanie czym innym zaopatrywać mogę a i hydrokoloidu mi Stefanek przecie na basen pożyczy.
A Daro mój krwi się nie boi wcale, bo mi w nocy z własnej woli próbował opatrunki zmieniać.
No i raport dla Cyklo:
Tobiaszek teraz prezentuje ten właśnie stan o którym mówię, że dzieciństwo, to choroba z której się na szczęście wyrasta . Przedszkolak robi się coraz bardziej rozbrykany. Nie wiem kiedy nawiał z łóżka, byłam pewna, że śpi pod poduszką. Nagle jakiś rumor w chałupie DD, a to Tobiaszek siedzi na ICH tarasie i dobiera się do wejścia… że tej bezczelności nie przepłacił poobrywanymi paluszkami- to cud. W ogóle, muszę inne klatki zamykać jak on jest „luzem” bo się bezpardonowo pcha a choć na neutralu i u niego nic złego się nie dzieje (przynajmniej jemu, bo Blessia i Jerzolka to on zamęczyć chce), za skutki naruszenia terytorium dużych trudno ręczyć.
To strasznie rezolutny młodzian, boi się chyba właściwie tylko nagłych dźwięków…ja bym jednak była spokojniejsza, jakby przynajmniej udawał respekt przed kotem; potrafi przebiec przez nią „na przełaj” jeśli mu po drodze…nie będzie chyba z nim łatwo, bo to inteligentne, bystre stworzenie .
Jest coraz ładniejszy; jest u mnie od dwóch tygodni i właściwie nie wiem czy wyjaśniał, więc jest duża szansa że mu tak zostanie. Futerko w zależności od oświetlenia zmienia barwę od bieli poprzez kremowy, szaro- popielaty, aż do prawie niebieskiego… te pojedyncze długie czarne włoski nie tylko nie zanikają, ale są jakby silniejsze. To jest piękne; jak się go głaśnie pod włos- efekt rewelacyjny.
Wcześniej tego nie widziałam, ale on ma kręcone brwi! Jest to śliczne, jednak mnie smutno, bo co jemu po kręconych wibryssach? Nie znam się na tym, jednak że to reks to ewidentne, mam tylko nadzieję że „słaby”na tyle, by mu to w życiu nie przeszkadzało.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
Ja przyznaję , że chętnie nacieszyłabym się szczurzymi dzieciątkami dłużej nieco , tak są przeurocze , zabawne i rozbrajające we wszystkim niemal , co robią (a nawet gdy nic nie robią )
Pilnuj Tobiaszka oraz kota i dbaj o tę swoją rękę
Pilnuj Tobiaszka oraz kota i dbaj o tę swoją rękę
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: kwarki- szczury niebieskookie
Mmmm... Zamykam oczy i widzę Tobiaszka... Niech no ten czas leci szybciej, żebym mogła zobaczyć urwisa oczami (oczyma?) nie tylko wyobraźni, wytulić go, wymiziać aż oczka zapulsują i przeżyć stresy łączenia. Poprzednie łączenie Moonka i Edka poszło nad wyraz łatwo, aż sama w szoku byłam - chłopcy obwąchali się na łóżku, ze dwa razy pobili i spokojnie można ich było trzymać razem w klatce. Intuicja mi podpowiada, że z Tobiaszkiem nie będzie tak różowo. Ale damy radę
Wymiziaj stadko, ze szczególnym uwzględnieniem kochanego Dara i cierpliwych: Blessa i Jerzolka.
A, właśnie - kiedyś mój brat rozwalił sobie jakimś sprzętem do ćwiczeń brew, też mu się rozłaziła, ale zamiast szycia na pogotowiu poradzili mu kupić w aptece takie "sprężyste plastry", nie wiem, jak to lepiej opisać. Cienkie paski sprężystego plastra. Naciąga się to lekko, przylepia na odkażoną ranę i brzegi trzymają się razem. A powinny się trzymać razem, bo się o wiele szybciej i ładniej taka rana goi. Szkoda, że nie pamiętam dokładnie jak się ten typ opatrunku zwie i ile kosztuje (z tą brwią to jeszcze w podstawówce było...)
Wymiziaj stadko, ze szczególnym uwzględnieniem kochanego Dara i cierpliwych: Blessa i Jerzolka.
A, właśnie - kiedyś mój brat rozwalił sobie jakimś sprzętem do ćwiczeń brew, też mu się rozłaziła, ale zamiast szycia na pogotowiu poradzili mu kupić w aptece takie "sprężyste plastry", nie wiem, jak to lepiej opisać. Cienkie paski sprężystego plastra. Naciąga się to lekko, przylepia na odkażoną ranę i brzegi trzymają się razem. A powinny się trzymać razem, bo się o wiele szybciej i ładniej taka rana goi. Szkoda, że nie pamiętam dokładnie jak się ten typ opatrunku zwie i ile kosztuje (z tą brwią to jeszcze w podstawówce było...)
Re: kwarki- szczury niebieskookie
jest kilka modeli jeden z nich nazywa sie steristrip polecam
mizianka dla stadka
mizianka dla stadka
Re: kwarki- szczury niebieskookie
Też mnie wzruszyło zachowanie Darka, takie porozumnienie bez słów. I nawet opatrunki chciał sam zmieniać Naprawdę wziął sobie do serca incydent .
Re: kwarki- szczury niebieskookie
„wymiziaj stadko” „mizianka dla stadka”... bo Wy myślicie, że Kwarki to tak: wziąć i wygłaskać… oni mają swoje bardzo ważne szczurze sprawy i ataki czułości ze strony opiekunki traktują na ogół jako skaranieboskie… inna sprawa, że te b. w. szczurze sprawy, to głównie leniuchowanie na z góry upatrzonych pozycjach… w sumie i tak mam szczęście, bo syczy na mnie tylko Jurik (jakby wiedział, że jak tak otwiera dzioba i wydaje ten syk zniecierpliwienia, to mam ochotę normalnie go zacałować- to by tego nie robił).
Niestety, obeszłam kilka aptek i nie znalazłam tego steri- stip a warto by takie coś mieć w domu, skoro ma się istoty ze skalpelami w pyszczkach. Za to znalazłam aptekę, w której 60 szt beta glukaniu kosztuje jedynie 24 PLN – świetnie, bo miałam ostatnią kapsułkę a tu pora przeziębień straszy. Uodparniamy się więc ostro łącznie z kotem i odmienną
Rękę okleiłam hydrokolidem- i mam nadzieję, że przez jakieś dwa dni nie będę zmuszona tego co jest pod spodem oglądać... że też są ludzie, którzy chcą być lekarzami to jest o-brzy-dli-we (nie to, że chcą, tylko takie naruszenia ciągłości tkanki- blech...)
Niestety, obeszłam kilka aptek i nie znalazłam tego steri- stip a warto by takie coś mieć w domu, skoro ma się istoty ze skalpelami w pyszczkach. Za to znalazłam aptekę, w której 60 szt beta glukaniu kosztuje jedynie 24 PLN – świetnie, bo miałam ostatnią kapsułkę a tu pora przeziębień straszy. Uodparniamy się więc ostro łącznie z kotem i odmienną
Rękę okleiłam hydrokolidem- i mam nadzieję, że przez jakieś dwa dni nie będę zmuszona tego co jest pod spodem oglądać... że też są ludzie, którzy chcą być lekarzami to jest o-brzy-dli-we (nie to, że chcą, tylko takie naruszenia ciągłości tkanki- blech...)
Re: kwarki- szczury niebieskookie
odmienna hudrokolid na czysta rane to glupi pomysl
Zaklej sobie to czyms oddychajacym , bo sobie dopiero narobisz klopotu. To juz dawno zagojone powinno byc ! Jak cos sie zakazilo to zrob przymoczke z rywanolu i idz do lekarza niech to zobaczy i da antybiotyk. Dobrze , ze ty o szczury dbasz lepiej niz o siebie , bo trzeba by ci te szczury odebrać
Zaklej sobie to czyms oddychajacym , bo sobie dopiero narobisz klopotu. To juz dawno zagojone powinno byc ! Jak cos sie zakazilo to zrob przymoczke z rywanolu i idz do lekarza niech to zobaczy i da antybiotyk. Dobrze , ze ty o szczury dbasz lepiej niz o siebie , bo trzeba by ci te szczury odebrać
Re: kwarki- szczury niebieskookie
Posmaruj tribiotykiem, mojemu TŻtowi zagoiły się po tym szybciutko nawet sączące mocno rany. A te szwy są rzeczywiście fajne, dużo pomagają, może jednak znajdziesz je gdzieś w aptece, z tego co pamiętam nawet nie było to takie drogie.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
hihihi ...myślisz, że ja jakaś superwoman rodem z Kryptona jestem? Od czwartku, to mi się nawet zdobyte przy okazji zadrapanie (bo ząbek- skalpel przelatywał w towarzystwie pazurka) nie miało szans zagoić. W piątek to wyglądało mniej więcej tak co dwie godziny: ale nie, nic się nie zakaziło i antybiotyk nie potrzebny. Hydrokoloid jest dobry na każdym etapie gojenia ran, więc nie powinnam sobie kłopotów narobić - tylko rana po jego zdjęciu wygląda obrzydliwie, bo jakoś tak „nienaturalnie” czysta jest- nawet nie różowiutka i strupa ani widu. Ponieważ to jest elastyczne i szczelnie pokrywa uszkodzenie, mogę bezpiecznie machać nadgarstkiem do woli.To juz dawno zagojone powinno byc !
Ale mnie się tu z innej strony sypie... Gacuś od pięciu dni bierze doxycyklinę, bo „źle” oddychał. Mój Graficzek to jak wiadomo, oszust pod tym względem, bo „gada” całe życie i nigdy nie jestem pewna czy mu coś jest, czy tylko udaje. Jerzolek na brzusiu ma milion drobnych ni to strupków, ni zadrapań... wyeliminowaliśmy pasożyty, grzyby, uczulenie... „zewnętrzne” działania nie dają rezultatu, więc wczoraj dostał Keflex, który ponoć na skórne problemy dobry. I teraz mam pytanie: może dla Gacusia Keflex też byłby lepszy? Na 100% smaczniejszy- bo to pyszny syrop a doxa jest gorzka jak grzech... a może dawać mu jedno i drugie?
Chłopcy do zdjęć pozować nie chcą, ale macie zakończenie imprezy u Tobiaszka: co miało być zdemolowane, zdemolowane już zostało
http://www.fotosik.pl/video/3576c9803a7cff08.html
Re: kwarki- szczury niebieskookie
odmiennaaaaa, przestań się wygłupiać z tymi smarowidłami i idź do lekarza, my Cię bardzo prosimy!!! Skoro i tak się 'ładnie' goi, to co Ci zależy? No?
Chłopcy też by Cię pewnie na lekarza namawiali, gdyby tylko umieli mówić w języku człowieków
Nie każ się prosić, bo się tu wszyscy martwią o Ciebie i koniec.
Chłopcy też by Cię pewnie na lekarza namawiali, gdyby tylko umieli mówić w języku człowieków
Nie każ się prosić, bo się tu wszyscy martwią o Ciebie i koniec.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
ale, fachowiec to widział, co prawda w przelocie i co prawda popukał się w czoło, że blizna będzie jak po katanie (co On tam wie- przecież "kto ma szczury..."); coś tam jęczał o zastrzyku p.tężcowym, ale przyznał, że gangrena mi nie grozi.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
moze ja starmodna jestem ale dla mnie jak jest normalna rana to gojenie " pod strupem " jest najlepsze. powinien sie wlasnie zrobic strup - jak najcienszy wlasnie dzieki zblizeniu brzegow rany- steristrip lub szycie po 3 dniach zrost u czlowieka nie supermena jest stabilny- u supermena to chyba sekndy zajmuje
Jak ma drobne strupki to po mojemu roztocza- potrzebna ivermektyna dla wszystkich plus sprzatanie a nie antybiotyk.
Kefle z doksy nie bardzo nie dzilaja synergistycznie za to keflex plus gentamycyna juz tak. Do doxy mozesz dodac enrobiofloksacyne , ale to mowilam juz wczesniej.
Jak ma drobne strupki to po mojemu roztocza- potrzebna ivermektyna dla wszystkich plus sprzatanie a nie antybiotyk.
Kefle z doksy nie bardzo nie dzilaja synergistycznie za to keflex plus gentamycyna juz tak. Do doxy mozesz dodac enrobiofloksacyne , ale to mowilam juz wczesniej.