szczury.org

a powiedz nam, czy ktos pracujący w sklepie pojedzie do domu osoby, która chce kupic szczura? sprawdzi, jaką ma klatkę, jaką karmę, jaką ściółkę? będzie pilnował całej papierkowej roboty?
jesteś niepoważna.

w sklepach mogłby byc namiary na hodowle rodowodowe i strony for, z których można adoptowac zwierzęta - i wtedy byłoby dobrze.

zalbi pisze:a powiedz nam, czy ktos pracujący w sklepie pojedzie do domu osoby, która chce kupic szczura? sprawdzi, jaką ma klatkę, jaką karmę, jaką ściółkę? będzie pilnował całej papierkowej roboty?
jesteś niepoważna.

w sklepach mogłby byc namiary na hodowle rodowodowe i strony for, z których można adoptowac zwierzęta - i wtedy byłoby dobrze.

A prawdziwi hodowcy jeżdżą po całej Polsce i zaglądają do każdego domu osoby, która kupuje od nich szczura? Może jeszcze wywiad środowiskowy wśród sąsiadów? Sama jesteś niepoważna.

Czy sądzisz, ze szczur który od malego jest narazony na stres zycia w sklepie, w akwarium i traktowany jako jeden z wielu towarów ma szansę na socjalizację tak jak szczur dorastający w domu ? Nie.
Odpowiedz mi na na 2 pytania:
-ile Ty masz lat ?
- skoro sklepy są fajne , dlaczego kupiłaś samiczkę w ciązy, skoro chciałaś taką nie w ciązy ?

Nie każdy sklep zoologiczny będzie chciał szczury - są takie, w których sprzedają tylko ściółki, klatki, karmy itp. I to są dobre zoologi.

Sklepy chcą mieć szczury czy inne zwierzątka do sprzedaży, tego się nie ominie. Skoro chcielibyście zlikwidować giełdy, to skąd sklep ma wziąć szczura na sprzedaż?

A po co w sklepach mają być zwierzęta, powiedz mi to? Jaki jest tego sens? Do sklepu może sobie pójść każdy, nawet 10-cio letnie dziecko i zapewniam cię, że nawet takiemu zwierzaka sprzedadzą.
Hodowca nie sprzeda szczura osobie niepełnoletniej, to raz, a dwa - nie sprzeda nikomu, kto szczurowi nie zapewni odpowiednich warunków (dobra karma, odpowiednio duża klatka, towarzysz tej samej płci, opieka weterynarza).
Na forum były już opisywane przypadki kiedy np. chłopaki w szkole aby zrobić dziewczynom psikusa, kupili kilkanaście (czy dziesiat) szczurów w sklepie, zapakowali w pudełka i podali im. Albo też jakiś rok temu dzieciaki (6 i 9 lat) kupiły chomika, rodzice się nie zgodzili, no to co? W krzaki! Przeleżał w tym pudełeczku parę godzin, dopóki moja kuzynka go nie znalazła..
Nie wiem dlaczego tak zaciekle bronisz sklepów. Ja jestem za zoologicznymi, ale tylko jeśli nie ma w nich zwierząt. Akcesoria, karma - owszem. Ale nie zwierzęta, one nie są rzeczami, towarem który może być sprzedawany byle komu, byleby tylko zarobić!

Pracowałam w sieci sklepów zoologicznych w swoim mieście. Widziałam co się dzieje ze zwierzętami - nie tylko z gryzoniami, ale i ptakami, rybami, gadami...

Szczurki? Owszem były. W ciasnym akwarium , tak jak inne zwierzęta-myszy, szynszyle etc. Z hurtowni przyjeżdżały razem w jednym kartonie WSZYSTKIE gatunki - otwierasz pudło a tam Szynszyla, kilka chomików, szczurki...
Zwierzaki rozmnażają się bez kontroli, jak osesków robi się za dużo to żywcem wrzucane są do zamrażalki (nie wiem jak to sie pisze) i sprzedawane jako mięcho dla węży i pająków. To samo dotyczy "nadwyżek" starszych zwierząt - służą jako jedzenie dla innych. Koszmar. Karmione najtańszym byle czym, sprzątane raz na tydzień.. I ludzie którzy traktują sklep jak zoo - przychodzą, gapią się, krzyczą, stukają w szybę.. Stres ogromny..

A opieka weterynaryjna? Zapomnijcie.
Chorowała nam świneczka morska.. Sparaliżowało ją, najpierw tylne łapki i coraz bliżej przodu.. Nie mogła jeść. Pracownicy dokarmiali ją ręcznie, póki szefostwo nie zauważyło. Szefowa wzięła świnkę i wyrzuciła na pobliski śmietnik, bo szkoda było na weterynarza...

Vena, Ty wiesz jak to jest w sklepach. Od takich osób jak Ty mamy prawdziwe info. Ale alva_alva i tak sie bedzie upierać, ze w sklepach jest dobrze, mimo że ma w domu samiczkę z kinderniespodzianką :/
Zgadzam sie , ze pracownicy mogą się starac stworzyć jak najlepsze warunki. Ale nie da sie zrobić czegoś z niczego Mozesz stawać na uszach, a w zamian dosstaniesz za darmo np rzeczoną chorą świnkę morską , zwolnienie z pracy pod byle powodem itd.
Jesli nie da sie wygrać normalnym sposobem , bo wszedzie w grę wchodza łapówki, "niezapowiedziane" kontrole i "opieka" weterynaryjna - to pozostaje tylko bojkot.

Ja także mam informacje od znajomej z W-wy, która robiła co mogła i starała sie pomóc zwierzakom. "Chory zwierzak? jako chory zwierzak, przeciez wet podpisal papierek , ze wszystkie zdrowe ! Coś ci się musiało ubzdurać , nie jesteś lekarzem weterynarii".

Nie bronie żadnego konkretnego sklepu ani sklepów, ale zachowuje jakiś względny obiektywizm. Poczytałam ten wątek i generalnie jak widać większość ludzi mająca choć trochę inne zdanie niż grupa dominująca na forum dała sobie spokój i olała temat.Ten bojkot jest generalnie ok., jest jednym ze sposób walki z giełdami, ale nie doprowadzicie do sytuacji, że w sklepach nie będzie zwierząt, a póki tam one będą, to sklepy muszą je skądś brać. Jeśli nie mają alternatywy żadnej, to biorą je z giełd.

Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że wy tak zaciekle bronicie swoich hodowli namawiając do bojkotu sklepów, bo chcecie na sprzedaży szczurów zarobić i hodowcy mają z tego pieniądze, a biorąc pod uwagę, że podobno płacą oni od sprzedaży podatki, to musi to być też big wylęgarnia, a nie milusi hodowla, bo inaczej nikt by się nie zajmował hodowaniem szczurów, aby do tego interesu dokładać z kilkaset zł miesięcznie.

bo chcecie na sprzedaży szczurów zarobić i hodowcy mają z tego pieniądze

Z tym, że hodowcy właściwie nic nie zarabiają na sprzedaży szczurów. Zwraca się niewielki procent tego, co wkładają w swoje hodowle.

Jasne, no i każdy z nas przecież tutaj hoduje szczurki i je rozmnaża i zarabia.

Zwierzaki będą w sklepach dopóty, dopóki będą osoby z takimi pogladami jak Ty. Jak rozumiem nie masz zadnych zażaleń do sklepu, gdzie kupiłas zwierzaki?
Czym wogóle karmisz swoją szczurzą mamę ? Nie udzielasz się w zadnym innym temacie, pewnie nam tez nie uwierzysz jak napiszemy, ze Vitapol i jemu pokrewne karmy są be.

Paul_Julian pisze:Jasne, no i każdy z nas przecież tutaj hoduje szczurki i je rozmnaża i zarabia.

Zwierzaki będą w sklepach dopóty, dopóki będą osoby z takimi pogladami jak Ty. Jak rozumiem nie masz zadnych zażaleń do sklepu, gdzie kupiłas zwierzaki?
Czym wogóle karmisz swoją szczurzą mamę ? Nie udzielasz się w zadnym innym temacie, pewnie nam tez nie uwierzysz jak napiszemy, ze Vitapol i jemu pokrewne karmy są be.

Mam zażalenia do sklepu i byłam w sklepie nawtykać pani.Sklep jest winny i mam pretensje do sklepu.
Uwierze wam jak napiszecie, że Vitapol jest be. Nie karmię szczurów karmą z Vitapolu.

nawet jeżeli osoby które hodują szczury dla przyjemności (tak jak wy, i ja niedługo) przestaną kupować w zoologicznym to szczury i tak będą kupywane, np. na karmę do terrarium dla węża.

Naatka, terrarystom nie opłaca sie kupować karmy. Mają parkę i rozmnazają. Zupoełnie jak w sklepach.

Alva_alva , przypadek Twojej kinderniespodzianki nie jest jednostkowy, dlatego robimy bojkot. Co z tego, że pani nawtykasz, ona przyjmie małe do sklepu, a i tak na tym zarobi. Sprzedała Ci szczurkę za powiedzmy 10 zł . Zarobi na tym dodatkowo 70 zł, jesli Twoje małe nie znajdą domków i oddasz je do sklepu.
Moze napisz cos o swoich szczurkach , załóz im temat , a nie tylko piszesz w jednym temacie.

Paul_Julian pisze:Naatka, terrarystom nie opłaca sie kupować karmy. Mają parkę i rozmnazają. Zupoełnie jak w sklepach.

Alva_alva , przypadek Twojej kinderniespodzianki nie jest jednostkowy, dlatego robimy bojkot. Co z tego, że pani nawtykasz, ona przyjmie małe do sklepu, a i tak na tym zarobi. Sprzedała Ci szczurkę za powiedzmy 10 zł . Zarobi na tym dodatkowo 70 zł, jesli Twoje małe nie znajdą domków i oddasz je do sklepu.
Moze napisz cos o swoich szczurkach , załóz im temat , a nie tylko piszesz w jednym temacie.

Paul, już dawno temu założyłam im temat i pół godziny temu dodałam zdjęcia.Myślę,że znajdę im domki.Może jednego bym sobie zostawiła jeszcze, ale nie wiem czy trzeci szczur na stałe przejdzie.Zobaczymy.