to masz tu opowieść o jajku w moim stadzie
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
wklejone z mojego wątku
"ze śmiesznych - jak dać szczurom jajo w całości, efekt jest o, taki:
esme rzuca się do jaja przed innymi.
esme łapie jajo zębami i próbuje nieść. targa je do drabinki [drabinka ptasia, szczebelki co 12 cm].
wysuwa głowę z jajem poza półkę, czyli między szczeble drabinki.
jajo opada poniżej poziomu półki, ciągnąc za sobą głowę esme, która z kolei ciągnie za sobą cały korpus esme z szalejącym ogonem.
esme chwyta rękami jajo [nie puszcza jaja, prędzej sobie łeb rozbije od upadku niż puści jajo!]
trzymając jajo zębami i rękami kica jak kangur, usiłując wejść na drabinkę -
- szarpana i obskakiwana przez pozostałe szczury, które widzą pewną niesprawiedliwość w podziale jaja, bowiem podział wygląda następująco:
esme: 100%
gytha: 0%
magrat: 0%
perdita: 0%
lily: 0%
szynszyl: 0%
no, ale:
jajo oraz esme podczas próby wspólnego wejścia na drabinkę walą się z hukiem na dno klatki.
z czego wniosek, że jak wchodzisz na drabinę, nie powinieneś trzymać jaja obiema rękami, co miejcie na uwadze, gdyby ktoś dał wam kiedyś jajo i kazał wejść po drabinie.
esme nadal nie puszcza jaja i drze się, jak inne szczury podchodzą. zaciąga je w kąt. [jajko, a nie szczury]. w kącie wyłuskuje kawałek jajka tylko dla siebie, puszcza jajo, reszta przychodzi po swoje porcje i jest straszna awantura, ostatecznie jajo jest rozdyźdane po ściółce.
z koszyka ziewając wychodzi lily, schodzi na dół i spokojnie zaczyna zjadać kawałek jajka, z czego wniosek, że jaki pan, taki kram."