Strona 58 z 83
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: śr lip 21, 2010 11:58 am
autor: *Delilah*
Wczoraj Masumi oczywiscie nie omieszkała przyprawić nas o zawał serca.
Dobrze po 23 swierdziła, że jest zbyt nudno i należaloby coś wykombinować, bo poziom adrenaliny w pokoju gwałtownie spada.
No i Michał odkrył psikusa Masuminachnego, kiedy podniósł ją do góry okazało się, że z ranki wyciekło nieco krwi ,co też zaowocowało ogólną paniką. (a telefonu prywatnego do dr Lewandowskiej oczywiscie nie mamy)
Na szczęście sytuacja okazała się jednorazowa i Masuma dała sobie spokój z podnoszeniem nam ciśnienia.
Chociaż przyznam, ze trzęsę się nieco o nią, bo apetyt marniutki (coś tam dziubie, ale nie jest to nasza dawna wszystkożerna niebieścina) i jej oddech jest jakby cięższy niż przed operacją. (nie pogarsza się, ale widać ,ze się szybciej męczy).
Wykazuje za to wielką chęc spacerowania i spadania z łóżka, co niestety zostało chwilowo ukrócone z racji szwów.
Wczoraj niemile zaskoczyła mnie Kokarda, która odtańczyła wojenne tance przed transporterkiem z Masumą , nadymając się i pusząc.
Niewiele brakowało, a rzuciła by się na dostojnie pokrojony niebieski baleronik i go uszkodziła.(ja rozumiem, ze transporterek pachnie lecznicą,.. ale aż tak?)
W odwecie dostała poduszką (tak, nerwy puściły kiedy wyobraziłam sobie, biedna słabą Masumę przygwożdżoną tym dziwacznym cielskiem Kokarduchy)
Eh ,naprawdę z Kokardy chyba nie będzie niańki dla chorych...
Noktula za to obrosła w ambicję zostania alfą i lata za wszystkimi i rozstawia po kątach.
Przy tym też puszy te swoje wyliniałe piórka
Nadal jest postrzelona i totalnie świrnieta

........ i brzyyyyydka

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: śr lip 21, 2010 12:04 pm
autor: alken
Noktulka nie jest brzydka

wstrętna Deli, oddaj ją mi, ja ją będę kochać
Kokarda na wojennej ścieżce może powinna odsiedzieć karne 5 długich minut w owym transporterze, to by zrozumiała niewygodną zapachową sytuację koleżanki

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: śr lip 21, 2010 12:15 pm
autor: Sysa
Masumi to łobuz jakich mało

Myślę, ze to osłabienie itp. to nie jest jakis zły znak, tylko zwykłe objawy pooperacyjne

Trzymam za małą kciuki.
Kokarduchna cóz... Poduchą dostała zasłużenie, nie ma wytłumaczenia na jej zachowanie
A Noktula to po prostu musi sobie wyglad władzą zastąpić, ot co!

Oby szybko i bezboleśnie obrosła w piórka

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: śr lip 21, 2010 3:12 pm
autor: odmienna
*Delilah*; Ty naprawdę testujesz słodycz mojego charakteru!!!!
Wytłumacz zdanie:
Noktula ...Przy tym ... puszy te swoje wyliniałe piórka

Nadal jest postrzelona i totalnie świrnieta

........ i brzyyyyydka
w kontekście faktu (przy Świadkach to było ), że na widok Blessa mojego, Dobrego Duszka Kwarkowa, stwierdziłaś
„o! Jaki podobny do Noktuli” – może niedokładnie tak to brzmiało (święte oburzenie, nie pozwala mi myśleć, a co więcej: pamięć mi mąci), ale na pewno sens był taki, że są podobni! Jeżeli Noktula jest do Blessia podobna- to jest śliczna! Może tylko troszkię inaczej, ale śliczna! Howgh!
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: śr lip 21, 2010 6:49 pm
autor: alken
no proszę, Deli, w Krakowie jesteś spalooona.
a ja piszę pozew o odebranie praw rodzicielskich względem Noktulinki.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: śr lip 21, 2010 9:26 pm
autor: Paul_Julian
Ja sie dopisuję pod tym pozwem! Moja Florka jest tez koloru Noktulinki

Domagam sie fotek tego wyliniałego malucha!
Duzo zdrowia!
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: śr lip 21, 2010 9:41 pm
autor: unipaks
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: czw lip 22, 2010 1:17 pm
autor: *Delilah*
Ops

Co do Noktulinki, to przypuszczam, ze w świetle prawa szczurzego to ona już pełnoletnia i sama sobie sterem i okrętem (Statek pijany

:P), wiec na nic się zdadzą Wasze zawodzenia

Ewentualnie mogę się podzielić tym dziwakiem wirtualnie, lub też pożyczać za opłatą na parę dni(za możliwe uszczerbki na zdrowiu psychicznym wypożyczającego, nie odpowiadam!)
Odmienna... wszak wiem, ze słodycz Twego charakteru jest nieskończona

Ale cóż zaszkodzi wystawić ją na małą próbę ?;)
Nie da się ukryć, że Bless i Noktuszon z jednej gliny ulepieni
Kokarda na wojennej ścieżce może powinna odsiedzieć karne 5 długich minut w owym transporterze, to by zrozumiała niewygodną zapachową sytuację koleżanki

Karny jeżyk powiadasz... przemyślę to, bo Kokarda dalej świruje, nie wypuszczam jej na wybieg,kiedy Masumi sobie truchta po pokoju.
Właśnie - chciałam napisać, że Masumi ma dosyć niespotykany sposób chodzenia, podczas kiedy pozostałe szczurki biegają używając przy tym 4 łapek (jak gdyby chodzą w przyśpieszonym tempie), tak ona -- cwałuje ---dokładnie tak jak robią to konie (tylko subtelniej)

Wygląda to przeuroczo (szczegolnie przy tej masuminachnej rozłożystej dupce- znów niebieskiej:)
I powiem Wam, że jestem szczęśliwa, bo wczoraj po raz pierwszy od operacji zacwałowała i jakoś tak, rozczuliło mnie to:)
Dziś natomiast dorwała się do orzeszka (a ja oczywiscie musiałam robić za dziadka do orzechów), wzgardziwszy wcześniej podanym gerbertkiem . Arystokratka się znalazła.
Błekitny odwłok = błękitna krew .?
Ha no i zdjęcia... lenistwo mnie dopadło. Fakt.
To TAKIE trudne władować te cholerne foty na imageshack...:/
Ale muszę się zmusić
Buziaki z Rekinowa przesyłają naleśniki.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: sob lip 24, 2010 12:19 pm
autor: IHime
Rozruszaj imageshacka, skoro foteczki gnieżdżą się już na karcie pamięci!
Ślemy buziaki w brzuszki wszystkich naleśniczków.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: sob lip 24, 2010 3:13 pm
autor: ol.
Delilah, Ty już nie tylko fotki nam wisisz, roztaczanie wizji cwałującej Masumi

- też zobowiązuje
jak tam ona ? teraz juz Was chyba tylko formalność, zdjęcie szwów, czeka, albo i nawet nie tyle ?
Noktula to jest Noktula, standady jej nie obowiązują bo tworzy nowe, a wyżej wypowiadaące się grono wielbicieli (w poczet którego i ja się zaliczam), świadczy o tym, że udaje jej się to znakomicie; wszak piękno to osobowość !
Dżum podaje rękę Kokardzie, nieokrzesańce bure dwa - niedaleko pada szczupak od rekina

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: sob lip 24, 2010 5:52 pm
autor: *Delilah*
A no.. tak różowo to być nie mogło OCZYWISCIE..
Masuma dzisiaj wylądowała u weta (oczywiscie najpierw trzeba było jeszcze takowego znaleść, bo dr Lewandowska i spółka niestety dzis tylko do 11)
Padło na Chłopską 2 - "Arkę"
Powód (historia kołem się toczy, a może krwiakiem raczej)--- \Masumi się "ulało" dość sporo ...
Widać szwy nie były aż tak porządne jak należy.
Wczoraj wieczorem przyuważyłam, że koło nózki dynda jej spora miękka kieszonka, sakiewka bulwa czy coś około tego.
Jako że Ciri też miała "przyjemność" z pooperacyjnym krwiakiem, od razu wiedziałam co zacz i że należy się udać do weta i tę krew odessać ( hmm... wczoraj było takie zatrzęsienie komarów w rekinowie... w sumie mogłam im zlecić tę robotę, a i dobry uczynek bym spełniła..)
Tak więc w Arce, sympatyczny dr Baran odessał, przepłukał antybiotykiem , zapodał przeciwkrwotoczne i tak oto pozostało.
Szwy pod pachą na szczęście bez większych odchyłów od normy...
Zwariuje z tym cwałującym smerfem.
Bo nacierpiałyśmy się obie. Na szczęscie wet widząc moją zielonkawość ( cała strzykawa krwi mojego biedactwa ...), z płukaniem wyszedł już do innego pomieszczenia .
A i Noktulę chyba trzeba będzie egzorcyzmować, bo na pewno załapała jakiegoś strasznego demona (...Hitler?...To Ty/.?), lata wszystkich dominuje , Kokardę udziabała w nóżkę ,jednoczesnie wychodzi na balkon i jest w kuchni. Pogubiłam się w tym wszystkim. EEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEee.
Ja chce niemego kanarka.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: ndz lip 25, 2010 10:08 am
autor: unipaks
Ech , biedna Masumisia , wpadła w szpony medycyny i medyków , teraz ciężko się z nich wyrwać...

Antybiotyk powinien zrobić swoje , a ja myślę , że przemycie raz na jakiś czas rivanolem może by nie zaszkodziło?

Niech no juz wszystko ładnie się wygoi i da sfinalizować zdjęciem szwów!
Noktula...
Nie chciałabyś kanarka , nawet niemego!
Uca

owania dla Rekinków

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: ndz lip 25, 2010 12:22 pm
autor: *Delilah*
Uni rana pooperacyjna z zewnątrz wygląda bardzo dobrze, ale te szwy wewnętrze, coś z nimi musi być nie tak- bo ta krew znowu się zebrała ...
ropy czy stanu zapalnego nie ma, ano ale krew dalej podcieka...
Przeciez jak tak dalej pojdzie, to ona zostanie wysuszona jak mumia...

:(:( jutro zajrzymy do Lewandowskiej, niech ona się teraz martwi.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: ndz lip 25, 2010 12:39 pm
autor: alken
a to taka czysta krew? myszy się tez tak zbierało pod raną ale to było żółtoczerwone- takie osocze jakby? dwa razy jej to odciągalismy. i to rzekomo było spowodowane zbyt szybkim zrostem rany.
Re: ~~Moje Rekiny Puszyste
: ndz lip 25, 2010 6:45 pm
autor: *Delilah*
Własnie krew z osoczem.
I znow sie zbiera:(