Strona 58 z 114
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: czw lut 17, 2011 5:55 pm
				autor: Paul_Julian
				I działa ten sweterek na Lileczkę ?
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: czw lut 17, 2011 5:56 pm
				autor: alken
				nie, tylko zdjęcie zrobiłam bo śmiesznie wyglądała a potem jak zjadła okruchy z ciastek to sobie zdjęła 

 
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: czw lut 17, 2011 6:08 pm
				autor: zocha
				
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: czw lut 17, 2011 9:28 pm
				autor: ol.
				Jakie szczęście, że integralność Lileczki już poza zagrożeniem, a praca nad uzupełnianiem niedoborów wagowych szczury wre  
  choć martwicę widzę, też "ładną" wam zrobiono, odpadła już ?
Sprawuj się Lilko i w kaszankę nie pozwól sobe wchodzić żadnym pasztecikom  
 
Ziuta cóż - fenomen  

 
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: czw lut 17, 2011 11:21 pm
				autor: alken
				martwica jest regularnie obgryzana przez główną zainteresowaną ale się goi. sama raczej nie odpadnie znając Lileczkę 

 
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: czw lut 17, 2011 11:41 pm
				autor: Paul_Julian
				Dobrze, ze sie goi. Paskudnie wygląda ta martwica.
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: czw lut 17, 2011 11:45 pm
				autor: Nietoperrr...
				A mi się tam podoba Pasztet i Kaszanka... 

 Brzmią tak swojsko i tak,jakby to właśnie chłop je tak nazwał... 

 Co alken? 
 
Kolejne genialne imię(imiona) od chłopa? 

 
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: pt lut 18, 2011 12:17 am
				autor: alken
				no Lileczka zawsze zarobi martwicę i jeszcze potem łysa w tym miejscu już na zawsze. jeszcze ma na tyłku takie zgrubienie gdzie dr wbiła igłę a Lilka się wyrwała.
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: sob lut 26, 2011 8:11 pm
				autor: Nue
				Nie wiem, czy zaglądasz do naszego tematu, ale okazało się, że Tchibo miała rozległy nowotwór płuc. O ile sobie przypominam, Ronja to właśnie siostra mojego Piotrusia? Odpukuję w niemalowane, żeby ją to draństwo ominęło, ale tak czy inaczej i ona jest w jakiś sposób obciążona. Nie wiem, jak reszta tego miotu, wiadomo mi jeszcze tylko, że jeden chłopczyk (Flos) trafił do Telimenki.
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: wt mar 01, 2011 10:59 am
				autor: alken
				Nue, czytam Wasz temat, bardzo mi przykro 

 Ronji już od kilku miesięcy paprze się ucho, dicortineff już nie działa, jadę dzisiaj do weta może wymyśli coś innego. jakiś pechowy ten miot  
 
Ziutka się postarzała widocznie przez ten tydzień jak mnie nie było, nóżki jej słabną, jest chudsza, widac już że babcia 

  w nocy chyba sobie jakoś zerwała paznokietek ale nie wiem w sumie jak, bo paznokcia nie ma, ale śladów rozlewu krwi towarzyszącego zwykle takim wypadkom też nie widać.
 
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: sob mar 12, 2011 9:51 am
				autor: unipaks
				Jak tam uszko Ronji, lepiej mam nadzieję? 

  Co przyniosła wizyta u weta?
Za Ziutkę też trzymamy kciuki, może wit B pomoże?
Buziaczki dla baboli ( oczywiście dla Lileczki niezmiennie jeden dodatkowy! 

   ) 

 
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: sob mar 12, 2011 6:36 pm
				autor: alken
				Ronja teraz dostaje doxy (enro nie działało) i po kilku dawkach już się nie leje z ucha, nie czuć też już tak stasznie ropą więc kontynuujemy kurację (gdyby i to nie podziałało to wtedy wymaz)
Ziutkę zabiorę z Ronją na kontrolę bo biednie wygląda, sierść matowa, strupy, jednego pazurka jak wcześniej pisałam nie ma, jeden siny (pewnie się uderzyła przy którymś upadku), niby zjada samodzielnie suchą karmę ale wolę sprawdzić czy nie ma za długich ząbków, pazurki spróbuję jej sama obciąć bo od niechodzenia jej urosły...nóżki dość słabe. 
Wydaje mi się że chyba nie przyswaja już dobrze z pożywienia witamin bo ta sierść i skóra takie brzydkie...czasem ma taki wyraz twarzy jakby nie wiedziała co się dzieje, biedna staruszka  

 nie chcę jej rozdzielać od stada bo to by ją dobiło bardziej niż te jej "loty" w dół po kratach. Dostaje nutridrinka i obiadki osobno zeby się mogła najeść pod moją kontrolą.
 
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: sob mar 12, 2011 8:04 pm
				autor: Paul_Julian
				Wreszcie jakies dobre wieści o Ronjowym uszku! Oby tak dalej!
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: ndz mar 13, 2011 1:04 pm
				autor: alken
				
			 
			
					
				Re: Moje babole przebrzydłe
				: ndz mar 13, 2011 1:52 pm
				autor: Paul_Julian
				Alken, zgadzam sie z Tobą. Nie ma komentarza do tej fotki 
