 
 Tak sobie w ogóle myślę...Masz już tyle ogonków,jeszcze KILKA w planach,co się wiąże z MEGA sprzątaniem po nich dzień w dzień...Ja mam ośmiu facetów i syf mi robią w klatce nieziemski...Całe szczęście tylko w klatce,bo po całodniowym wybiegu nie zniosłabym,jakby mi tak na wolności paskudziły...
 Ale i tak dzień w dzień muszę zmieniać im szmatki,wycierać półeczki,myć rury itp...Plus moje brzdące i Monż (kurcze,każdemu coś zmieniam...szczurom szmatki,trocinki,córze pieluszki,synciowi usyfione ubrania,Menżowi skarpetki i gatki...
 Ale i tak dzień w dzień muszę zmieniać im szmatki,wycierać półeczki,myć rury itp...Plus moje brzdące i Monż (kurcze,każdemu coś zmieniam...szczurom szmatki,trocinki,córze pieluszki,synciowi usyfione ubrania,Menżowi skarpetki i gatki...  )
 )No i tak sobie myślę,że jak już będziesz miała swoje dzieci kiedyś tam,to będziesz miała niezła wprawę w sprzątaniu po nich syfu!!!

 
		
		 
 
 
  


