Majaki Nocne - doszczurzenie ekstremalne

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Majaki Nocne

Post autor: IHime »

Uni, miło nam by powodem Twojej radości. ;D

Eve, jeszcze ważniejszy jest "z kuchni" bo wtedy mogę nieść coś dobrego i trzeba mi zawisnąć na łydkach i robić rozpaczliwe minki. Np. takie jak Tusia, typu "umieram z głodu, głodzą szczura!", kiedy tłusta dupka ciągnie się po podłodze za delikwentką, bo nie ma siły jej podciągnąć wyżej. Może to z głodu nie ma siły? ;)

Manianera, proponowałam, żeby przyłączyły się do mnie pod kocykiem, ale nawet tym pogardziły.

Pauliska, :D szczurzy strajk okupacyjny kuwety!


Strajk był chwilowy, jednodniowy, wczoraj dzieciaki dały popalić, jakby nadrabiały za ten wieczór lenistwa.
Przyszłam późno, mimo mrozu zabrałam Miśka do weta, bo tuśkowe ugryzienie trochę się paprze. Po powrocie na poprawę humoru chciałam dać Miśkowi coś dobrego. Dostał kawałek pomidorka. Jak on na mnie spojrzał! Wcale nie z wyrzutem ani pretensją, a z wyrazem najczystszego szoku: no jak to, POMIDORA? CIERPIĄCEMU? Obraził się na amen i cały wieczór wypinał na mnie zadek.
Zmęczona i odrzucona postanowiłam spędzić resztę wieczoru drzemiąc zawinięta w kocyk. Małe białe urządzało sobie wyścigi z własnym cieniem od mojej głowy do stóp, wyraźnie radując się poczuciem pędu i zaklepując metę przez gryzienie mnie w duży palec. Palmyra zajęła się fryzjerstwem, a kiedy znudziła się wyrywaniem mi kłaków, postanowiła przemodelować mój nowiutki stanik, bo a to kokardki mało gustowne, a to koronka za mało ażurowa, no a zapięcie nie do przyjęcia! A najgorsze, że nie mogła się do niego wepchnąć, więc ze złości ugryzła mnie, gdzie sięgnęła. Zerwałam się i przy okazji zrzuciłam Bagietkę, która właśnie wyżerała mi nową dziurę w spodniach. Z rykiem dzikiego zwierza zapakowałam szatańskie towarzystwo do klatki. Ulitowałam się tylko nad Beziutką, która może nie przytuliła się grzecznie, ale cichutko dreptała pod kocykiem cała zadowolona na tych swoich łapinkach, więc pozwoliłam jej jeszcze podreptać. Tuska profilaktycznie wolała się do mnie nie zbliżać i poszła spać pod TV, żeby przeczekać mój napad szału.
A odesłane do klatki towarzystwo zawisło na kratkach i PATRZYŁO. Oczka szrekowego kota, zbolałe minki... Zmiękłam i dałam im chociaż gerberka. ::)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Majaki Nocne

Post autor: unipaks »

IHime pisze:Jak on na mnie spojrzał! Wcale nie z wyrzutem ani pretensją, a z wyrazem najczystszego szoku: no jak to, POMIDORA? CIERPIĄCEMU?
:D ;D :D
IHime pisze:
Zmęczona i odrzucona postanowiłam spędzić resztę wieczoru drzemiąc zawinięta w kocyk
... z polaru oczywiście! ;D ;)
IHime pisze: Małe białe urządzało sobie wyścigi z własnym cieniem od mojej głowy do stóp, wyraźnie radując się poczuciem pędu i zaklepując metę przez gryzienie mnie w duży palec.
;D
Sygnał jak sygnał, umowny zawsze był... O0
Tobie takie właśnie posty pisać! :) Za każdym razem! Kapitalne i jak działają na wyobraźnię... :D
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majaki Nocne

Post autor: sylwiaj »

matko skad masz tekie szarlatany:D
Z autopsji woem ze człowieki sa najciekawsze kiedy usnac próbuja;D
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Majaki Nocne

Post autor: Eve »

Ależ się uśmiałam ! Ciesz się ze w berka nie ganiały :) Ja bym się nie pogniewała jakby więcej takich wesołych zabaw wymyślały, ku naszej uciesze :D
Chce więcej !
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Majaki Nocne

Post autor: IHime »

unipaks pisze:
IHime pisze:
Zmęczona i odrzucona postanowiłam spędzić resztę wieczoru drzemiąc zawinięta w kocyk
... z polaru oczywiście! ;D ;)
Oczywiście, skoro ten cieplutki, puchaty ogony zaanektowały i przerobiły na trociny, to mnie został ten najtańszy, z Ikei. ;)

Sylwiaj, jakoś tak same się przyplątały. :D

Eve, czy Ty mi życzysz, żeby mnie te diablątka wykończyły? ;)

Dzisiaj było zupełnie inaczej: Małe Białe zaklepywało metę, gryząc mnie w PIĘTĘ, TuśTusia podgryzała mnie w zadek, Bagisia uparła się wyżreć dziurę w swetrze, a Palmyra znęcała się nad moimi stopami. Ale byłam twarda i postanowiłam je przeczekać. Po jakiejś godzinie im się znudziło i poszły demolować coś innego. Było mi dokładnie obojętne - co. Cieszyłam się, że żyję.
A potem nastąpił kolejny zwrot akcji. Przyszła Tusia i się na mnie przewróciła. Myślę sobie: zdechła! Ale nie, łypnęła okiem. Czyli: umierająca. Łypnęła bardziej. Na próbę pomiziałam ją za uszkami. Łypnęła ekstatycznie. Skoro reanimacja działała, to miziałam ją przez bite 25 minut, aż do zdrętwienia kończyn. Miziałabym ją dłużej, ale przyszła Palmyra, ułożyła się obok Tuśki i oświadczyła, że ona umiera BARDZIEJ. Tuśka się ocknęła i stwierdziła, że ona się mną dzielić nie zamierza. Dziewczęta przedyskutowały prawo własności i zwycięska Palmyra ułożyła się znowu, by odebrać swoją należność w naturze. Jednak natura Palmyry jest niespokojna i wytrzymała tylko zwyczajowe 3,5 sekundy. Chyba głupio jej jednak było odejść nie odebrawszy nagrody, więc w zamian wyiskała mi ręce. Ale potem jeszcze kilka razy wracała i pokładała się, jakby testowała nową funkcję w swoim człowieku.

Proszę Państwa, tak wygląda miziasta szczura:
Obrazek

A tak mniej miziasta, ale testująca możliwości:
Obrazek

A tak Bagisia, która ucieszyła się, że został dla niej jeszcze kawałek ciasteczka:
Obrazek

I Małe Białe, której pierwszy raz wyszedł naturalny kolor oczu:
Obrazek
Awatar użytkownika
pariscope
Posty: 664
Rejestracja: czw lip 03, 2008 8:16 pm
Lokalizacja: Nowa Sarzyna

Re: Majaki Nocne

Post autor: pariscope »

IHime ubawiłam się setnie czytając Twoją relację. :D Cudne masz szczury. Zazdroszczę Ci tego stoickiego spokoju, z jakim pozwalasz im grasować po całym otoczeniu.
Dużo mizianka dla wszystkich, a szczególnie dla Palmyrki :-*
SZCZURCIA 02.2006 - 23.04.2008 ; PEREŁKA ??.08.2008 - 05.04.2011 ; FRYGA ??.08.2008 - 16.11.2010; CYKORIA 01.01.2011 - 16.05.2012 ; DAKOTA 17.01.2011 - 02.05.2012; KRECIA ??.09.2012 - 08.08.2014; KICIA ??.09.2012 - 20.09.2014;
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Majaki Nocne

Post autor: Eve »

Ale mi smaka narobiłaś tymi ciastkami .. normalnie nie mogłam się skupić na podziwianiu urodziwych koleżanek ! ... tak się zaśliniłam...
Pooglądam jeszcze raz jutro jak sobie takie kupie, o! :D To powinno być zabronione : mróz na dworze, człowiek wiecznie na diecie , a Ty tu ciastkami świecisz...
Moje to zawsze naj - BARDZIEJ UMIERAJĄ jak ja coś czytam .. wszystkie NATYCHMIAST muszą buzi dać i przyjść na skargę ze się nimi nie interesuję a człowiek tylko dwie ręce ma ... a do tego ma czelność się bezczelnie nie zajmować umierającymi :D

.. i wcale źle nie życzę .. ja.. tylko .. wykazuje .. zainteresowanie .. dalszymi " przygodami" ;D
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Majaki Nocne

Post autor: Entreen »

Cóż za barwny i przemawiający do wyobraźni opis! :D Zwłaszcza szczura umierającego. Aż bym chciała musieć przeprowadzić taką reanimację ::)
nowa funkcja też mnie ubawiła :D

http://imageshack.us/photo/my-images/23 ... c1046.jpg/ Cudowne! jak mały, roześmiany chochliczek :D.
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Majaki Nocne

Post autor: manianera »

Ale masz z nimi wesoło :D !
Dobrze, że i u Was w końcu czas gdy zmartwieniem wydaje się być kto właśnie gryzie w piętę ;) !
http://imageshack.us/photo/my-images/23 ... c1046.jpg/ - Bagisia przecudna! Przywodzi mi na myśl zwisanie z sufitu w mission impossible - te łapuchny ;) !
Miziaki dla wszystkich miziastych i niemiziastych!
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Majaki Nocne

Post autor: ol. »

http://imageshack.us/photo/my-images/23 ... c1046.jpg/ mi to zdjęcie nasuwa na myśl: "ciasteczko, za chwilę w Ciebie zanurkuję !" :D

opis dziewczyńskiech przypadków okołokocykowych świetny, ale Misia wzgardy dla pomidora - nie przebije nic :D

pozdrawiamy i obdzielamy głaskami całą gromadkę :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Majaki Nocne

Post autor: unipaks »

IHime pisze: Miziałabym ją dłużej, ale przyszła Palmyra, ułożyła się obok Tuśki i oświadczyła, że ona umiera BARDZIEJ.
;D :D ;D
Oby tylko takie zmartwienia! Zdróweczka nieustannego! :-*
No i żeby przygody trwały... O0
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majaki Nocne

Post autor: StasiMalgosia »

Uwielbiam wasze historie, idealnie pasują do porannej kawy ;D
Obrazek
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Majaki Nocne

Post autor: Nietoperrr... »

IHime pisze: Ale potem jeszcze kilka razy wracała i pokładała się, jakby testowała nową funkcję w swoim człowieku.
A my ciągle myślimy naiwnie,że to człowiek sobie szczura oswoił,a nie odwrotnie... :D
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Majaki Nocne

Post autor: IHime »

Dziękujemy, dziękujemy! Futra wymiziane podwójnie, bo byliśmy wybyliśmy na weekend i okrutnie się stęskniłam. :D

Pariscope, to nie spokój, to pogodzenie z losem skazańca. ;)
Eve, ;D tylko tak cichutko dodam, że ciasteczka były z galaretką o smaku różanym...
Entreen, Bagisia naprawdę jest takim chochliczkiem. :D
Manianera, świetne skojarzenie! Że tez wcześniej nie przyszło mi na myśl. :D
Ol, dzięki! :-*
Uni, paskudy na pewno zadbają, żebym się za długo nie nudziła i miała o czym pisać. :-*
Stasiuimałgosiu, mam nadzieję, że dzisiejszą historią nie zepsujemy Wam kawy. ;)
Nietopreku, ja się już nawet nie łudzę, tylko lecę po te dropsy albo kolby. ;)


A my mamy nowe zmartwienie: wszoły. Jestem zła na siebie, bo z powodu mojego lenistwa/zaniedbania ciągnie się to już kawałek czasu, a do tego jesteśmy ładny grosz w plecy. A moje lenistwo polegało na tym, że zamiast do sprawdzonej kliniki, poszłam do weta osiedlowego. Nasza ulubiona pani wet była na urlopie, a jej młodsza koleżanka, choć też do rzeczy, ulubioną już nie jest, mrozy były siermiężne i stwierdziłam, że nie będę Miśka ciągnąć przez całe miasto, a tylko na sąsiednią ulicę. Zaczęło się od tego tuśkowego ugryzienia na miśkowej paszczy, które się zaczęło paprać. Młodziutka, sympatyczna wetka lokalna przyznała, że rzeczywiście się paprze, zapisała antybiotyk i skasowała rachunek, że aż w duchu jęknęłam. Ale trudno, kochasz, to płać. ;) Mordka Miśka przy antybiotyku rzeczywiście zaczęła szybko przysychać i się goić, za to rozsypało mu się mnóstwo małych ranek dalej w stronę karku. Wróciliśmy do tej samej młodziutkiej, sympatycznej. Zawyrokowała: grzybica. Widywałam już w życiu grzybicę i tak nie wyglądała, ale co ja się tam znam, zresztą - ja też robali nie mogłam się dopatrzeć. Uparłam się tylko na iwermektynę profilaktycznie. Niestety, nie doprosiłam się o porcję dla całego stada na wynos, bo przecież oficjalnie nie mieliśmy pasożytów, miałam ich tylko wszystkich przynieść przy następnej kontroli. Dostaliśmy pakiet leków przeciwgrzybiczych i słony rachunek numer dwa.
Miśkowi szybko zaczęło się poprawiać (wręcz za szybko, jak na grzybicę), ale w piątek, jak tylko wróciła nasza ulubiona pani wet, udałam się po potwierdzenie diagnozy. Już nie przez syberyjski mróz, ale przez błoto po kolana, na drugi koniec miasta. No i teraz przydało się to za co nasza ulubiona pani wet jest naszą ulubioną panią wet - skrupulatność. Bo ona znalazła, puste już, jaja wszołow. Puste po niedawnej porcji iwermektyny, ale że dziewczyny nie były wylane, to zaraz by się impreza zaczęła od nowa. I rzeczywiście, na dziewczętach też już się paskudztwo znalazło, chociaż w minimalnej ilości.

A na tymczasie mamy teraz przypadek trudny, bo pannę potencjalnie nieadopcyjną. Dziewczę gryzie i jeszcze poluje na człowieka, a poza tym jest niesamowicie płochliwe. Będę nad nią pracować. Na razie sukces jest taki, że jeszcze mnie nie udziabała, tylko raz ofukała, i bierze jedzonko z ręki (w czym duża zasługa poprzedniego DT, które niestety miało straty w hemoglobinie).
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Majaki Nocne

Post autor: Eve »

No to życzymy dużo zdrówka, i aby te wszoły sobie poszły daleko.
Cholera ja też raz zaryzykowałam "osiedlowego" weta i mnie trzepło po kieszeni aż mi w gardle stanęło " Za co tyle? " a to było tylko za poradę .. ale przełknęłam i tyle .. według zasady : masz zwierzę to płać .. No i niestety jak się potem okazało nie trafiona diagnoza ..
Tymczasowi życzymy większej wrażliwości i bardziej społecznego podejścia do życia a reszcie ..dobrej kolacji conajmniej takiej jak ostatnio na zdjęciach :)
A ciastka to sobie kupiłam malinowe, więc nie trafiłam :D
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”