Strona 58 z 79
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: sob kwie 06, 2013 11:33 am
autor: Eve
Szkoda, miałam nadzieję ze się uda. Ale odeszły w cieple, mając przez moment dom.
Kicajcie maluchy do wielkiej rodziny..
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: sob kwie 06, 2013 12:24 pm
autor: xiao-he
Przykro mi emi

Ale trzymaj się, robiłaś co mogłaś... Tuptuś [*] Lestuś [*]
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: ndz kwie 07, 2013 7:37 pm
autor: Bratka.a10
Przykro mi... [*] [*][/b]
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pn kwie 08, 2013 7:47 pm
autor: zapaasnik
Trzymanie zajacow w domu jest rkaralne.i
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pn kwie 08, 2013 8:14 pm
autor: emi2410
Szczerze mówiąc, to pierwsze słyszę o tym. Zające miały być u mnie tylko do czasu póki nie podrosną. Nie przeżyły, więc nie rozumiem trochę po co mi to piszesz.
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pn kwie 08, 2013 8:41 pm
autor: zapaasnik
To szkoda, ze pierwsze slyszysz. Przede wszystkim, biorac dzikie zwierzeta pod swoj dach, nawet jak to okreslilas "dopoki nie podrosna", warto by najpierw pomyslec. Matka czesto zostawia swoje mlode, kiedy sama idzie zerowac, aby pozniej moc karmic swoje mlode. I prawdopodobnie zajace by dzisiaj zyly. A pisze Ci to ku przestrodze, bo niewiedza czesto niesie ze soba przykre skutki, a branie dzikich zwierzat do domu jest prawnie zabranione. Wystarczy, ze ta sprawe poda ktos do prokuratury i zalatwione. Taka zabawa w odchowywanie takich zwierzat moze zle sie skonczyc.
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pn kwie 08, 2013 8:52 pm
autor: emi2410
W pełni to rozumiem, ale tak jak już mówiłam, to nie ja je znalazłam, nie ja je zebrałam. Mi je tylko przyniesiono. Gdybym wiedziała co to może za sobą ciągnąć pewnie nie podjęłabym się tego. Nie zajęłam się tym dla zabawy. Malce były pod opieką weterynarza, były karmione, miały zapewnione jak najlepsze warunki. Niestety nie udało się. Nie cofnę czasu. Ich krótka historia się skończyła, wiem już co powinnam wiedzieć, uważam temat za zakończony.
Toffinka w sobotę wygryzła sobie szwa. W drodze do weta oczywiście, bo jakżeby inaczej.

Doktor obejrzał, ale tak malutkiej dziurki nie było sensu szyć. Przemywane rivanolem, już zarosło.

Toffcia goi się ładnie w chorobówce, ale tęskno babuni do stadka.

Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pn kwie 08, 2013 9:43 pm
autor: Nietoperrr...
zapaasnik pisze:To szkoda, ze pierwsze slyszysz. Przede wszystkim, biorac dzikie zwierzeta pod swoj dach, nawet jak to okreslilas "dopoki nie podrosna", warto by najpierw pomyslec.
No faktycznie,zła emi,bo chciała pomóc...To jest pierwszy odruch człowieka,którzy darzy empatią zwierzęta - pomóc,zabrać z zimna,nakarmić,ogrzać.W takich warunkach,jakie mieliśmy kilka dni temu,ja nawet dzikiego wilka bym zabrała do domu,gdyby tego potrzebował

Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pn kwie 08, 2013 9:48 pm
autor: zapaasnik
Stalo sie jak sie stalo. Ja rozumiem, ze chciala dobrze i nikt juz z tego nikogo nie bedzie rozliczal. Pisze to wszystko, aby uswiadomic niektorych, ze natura rzadzi sie swoimi prawami i mimo ze czasami czlowiek chce pomoc takim zwierzetom, to tylko im szkodzi.
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pn kwie 08, 2013 10:44 pm
autor: emi2410
Nikt by nawet nie brał tych maleństw gdyby nie to, że były w złym stanie. Ja nie miałabym sumienia zostawić takich maluszków przy takim mrozie. Wyziębione były okropnie. Najprawdopodobniej miały zapalenie płuc/oskrzeli.
Chociaż miałabym przez to mieć problemy - warto było. Pomogłam im. Nie mam sobie nic do zarzucenia.
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: śr kwie 10, 2013 2:43 pm
autor: emi2410
Rano Toffie napędziła mi okropnego stracha...

Zbierałam się jak zwykle do szkoły. O godzinie 7.15 słyszę tatę. "Emila, gdzie jest Toffie?" Przestraszona biegnę do pokoju, patrzę do chorobówki, a jej nie ma. Boczne drzwiczki otwarte... Pierwsza myśl - kot był w nocy w pokoju. Tata na szczęście mnie uspokoił, powiedział, że kot był tylko chwileczkę. Więc Toffka gdzieś w pokoju musiała być. Myślę sobie - zaklinowała się gdzieś w łóżku, za meblami, przegryzła kabel, zrobiła coś sobie. Tak myślałam, myślałam, rozglądałam się, cmokałam, a jej ani śladu. Zaczęłam nasłuchiwać, świecić latarką. Słyszę cichutkie "Apsik!" Jest! Obserwuję, nasłuchuję, przeszukuję, słyszę jak gdzieś się wierci, tupta i psika. Nagla widzę, że kurtka taty się rusza... Podnoszę ją, a tu Toffie leży sobie w najlepsze i podskubuje kurtkę.

Zrobiłam jej kazanie pod tytułem "nigdy więcej nie strasz mamusi, bo zawał w tak młodym wieku to nic fajnego, a starszemu grzecznemu szczurkowi nie przystoi uciekać", po czym odłożyłam uciekinierkę do klatki.

W drodze do szkoły (5 minut przed dzwonkiem na lekcje wyszłam z domu, szczęście, że szkołę mam blisko.

) piszę do koleżanki smsa. "Spóźnię się, szczur mi gdzieś po pokoju gonił i go szukałam." Przybiegłam do szkoły, dzwonek zadzwonił, przebrałam się, akurat szła pani nauczyciel, udało mi się ją wyprzedzić, poszłam pod klasę, a wszystkie koleżanki w śmiech.

Pani zapytała co im tak wesoło, odpowiedziały, że to ja je tak rozśmieszyłam tym, że biegałam po pokoju za szczurem.

Pani też się zaczęła śmiać, zapytała czy złapałam małą.

No i na szczęście wszystko skończyło się dobrze, Toffie musiała nieźle poszaleć w nocy, bo zmęczona śpi słodko w klatce.

Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pt kwie 12, 2013 3:46 pm
autor: emi2410
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pt kwie 12, 2013 4:31 pm
autor: unipaks
Rzeczywiście Toffie mogła zdrowo napędzić strachu, nie zazdroszczę

; dobrze, że była grzeczna i nic złego się nie stało
Mysiaki są tak ładne "inaczej", że aż rozbrajają

Te uchi..!
Pisz, pisz - czytam, choć tylko czasem się wychylam.
Dla zajączków [*][*][/size]
Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pt kwie 12, 2013 4:43 pm
autor: klimejszyn
a jak tam śmierdzielki, grzeczne są?

Re: ♥ Moje Małe Gwiazdki ♥
: pt kwie 12, 2013 6:06 pm
autor: emi2410
Toffie dziś rano znów zrobiła sobie spacer (nie wiem jakim cudem

). Obudziła tatę radosnym tuptaniem po jego twarzy, smyraniem ogonem po nosie i słodkimi buziakami.

Głuptasek z niej.
A te dwa srule to wczoraj się złapać nie dały, dziś już chętniej wychodzili.

Ale czasem się biją małpiszonki jedne.
