Strona 59 z 175

Re: Majaki Nocne

: pn lut 20, 2012 6:53 pm
autor: Paul_Julian
Nie wiem dlaczego, ale bardzo dużo wetów myli świerzb/pasożyty z grzybicą ...
Najwazniejsze, ze juz bedzie lepiej!

Re: Majaki Nocne

: wt lut 21, 2012 12:21 am
autor: unipaks
Kciukamy za wybicie paskudztwa do nogi! :P I za tymczasową "gryzeldę", niech się szybko oswaja :) Miziaństwo ślemy :-*

Re: Majaki Nocne

: czw lut 23, 2012 3:51 pm
autor: IHime
Na tymczasównę wołam Bombka. Ciężko się zastanawiałam, skąd mi się to wzięło, bo bynajmniej nie z jej fizjonomii przypominającej raczej długa i cienką łasiczkę. I wyszło mi, że chyba stąd, że cały czas jest naładowana i się boję, że mi "wybuchnie" i wreszcie udziabie. Odkąd jest u nas jeszcze jej się nie udało, ale też my uprzedzeni o jej skłonnościach nie pchamy jej łapek przed nos bez asekurującego dropsa. To takie trochę oszukiwanie się, bo w poprzednim DT po stokroć przedkładała możliwość utoczenia krwi nad pośledni przysmak.
Wczoraj mieliśmy test bojowy i egzamin ze skłonności do poświęcania się. Panna Bombka, dorosła, sprawna, samodzielna, a przy tym nielubiąca człowieka, od początku irytuje się, że traktuję ja jak malucha i nie pozwalam zejść z kanapy. A jeszcze to, że ja siedzę na tej samej kanapie jest obrazą niemal nie do zdzierżenia. Wreszcie udało jej się z kanapy skoczyć na parapet, nim zdążyłam ja powstrzymać. Jednak zamiast zwiewać w najciemniejszy kąt i zakamarek, Bombka narażając się na złapanie przeleciała pod moimi rękoma prosto do klatki stadka. Poświęciłam się i złapałam ja gołymi rękami, z pełną świadomością tego, że pewnie zaraz zostanę skasowana. Ale nie, zapiszczała tylko, wyrywała, ale dala się zanieść do klatki.
Bidulka, musi strasznie tęsknić za towarzystwem innych szczurów, ale przez te zakichane wszoły nie mogę jej teraz dołączyć do stada. Widzę, jak tęsknie nasłuchuje, kiedy w klatce stadka panuje rwetes czy to powodowany dostawą jedzonka, czy mizianiem.
Widzę w niej echo Kaszanki-Cookie, organicznie niecierpiącej dotyku, a podwójnie mocno związanej ze szczurami. Boję się tylko, że nie mam do niej równie dużo serca, co do Kaszanki. No nic, na razie się nie poddaję, a wybiegi Bombki przenoszę na korytarz.

Przez wszoły wpadliśmy w szał porządków i wyrzucania. Na placu boju poległy już dwie ulubione zabawki szczurów. Pierwsza, to duże pudełko po butach wypchane starą poduszką. Ja w pudełku wycięłam kilka dziur, one więcej i mogły sobie radośnie ryć we wnętrznościach poduszki, co nieco studziło ich zapędy względem kanapy. Studziło, ale nie powstrzymywało całkowicie, więc drugą poległą zabawką jest sama kanapa. Zryta i wypatroszona była od dawna, ale nie mogłam się z nią rozstać. Wszoły przeważyły szalę.

Przy okazji mężyk nabył paczkę paneli i odnowił antyszczurze zabezpieczenia komputera i okolic. Stare były po części z tektury i dziewczęta regularnie się nad nimi pastwiły. Bagisia kilka razy sforsowała barierę i dostała się albo za biurko albo do... wnętrza komputera. Na szczęście zawsze szybko ja wyciągałam. Wczorajszy wybieg upłynął pod znakiem mierzenia się z nowym wyzwaniem. Większość szybko się znudziła, ale Bagisia nie mogła odpuścić (albo zrozumieć, że nie ma szans?) i calusieńki wieczór walczyła z dechami, a kiedy wyczerpała wszystkie pomysły, po prostu stała pod biurkiem i skakała z całych sił. Siła skoku w szczytowym punkcie obracała ją w pięknym salcie i zdezorientowana mycha lądowała z plaśnięciem na podłodze w miejscu startu. I znowu, i znowu, aż wzięłam nieszczęsną, utuliłam i pocieszyłam dropsem. I bardzo, bardzo się starałam nie rechotać. ;D

Re: Majaki Nocne

: czw lut 23, 2012 5:52 pm
autor: manianera
Wszoły preeeecz! Takie fajne stadko udręczać - wstyd!

Bombce życzymy odmiany światopoglądu, bo ludzie też fajne są :) ! Chociaż brak kąsania przy alarmowym wyciąganiu z klatki może świadczyć o tym, że coś się w głowie na drobny puls przestawiło... Z gryzeldami nigdy nic nie wiadomo. Ale mimo wielkiej miłości do Białoszka nie chciałabym kolejnego kasownika, więc w pełni rozumiem Twoją rezerwę.

Trzymamy kciuki za szybkie pozbycie się pasażerów na gapę! I ślemy miziaki dla całej bandy
IHime pisze:I bardzo, bardzo się starałam nie rechotać. ;D
Ja całe szczęście nie musiałam nic ukrywać i solidnie się uśmiałam ze starań Bagietki!

Re: Majaki Nocne

: wt lut 28, 2012 10:07 am
autor: IHime
Z Bezinką jest gorzej. Dostała steryd i czekamy na efekt... który już dawno powinien się pojawić. :'(

Re: Majaki Nocne

: wt lut 28, 2012 11:41 am
autor: Paul_Julian
Bezinko, zdrowiej !!

Re: Majaki Nocne

: wt lut 28, 2012 12:25 pm
autor: Eve
O cholera .. Ihime trzymam kciuki !
Beziutko bądź silna ! Musi być dobrze.

Re: Majaki Nocne

: śr lut 29, 2012 6:33 pm
autor: IHime
Nie ma Bezinki. Pozwoliliśmy jej odejść.

Re: Majaki Nocne

: śr lut 29, 2012 6:34 pm
autor: manianera
Trzymamy kciuki za Bezinkę!

Re: Majaki Nocne

: śr lut 29, 2012 10:12 pm
autor: Eve
O kurcze Bezinka .. straszna strata .. bardzo mi przykro ..
Ihime trzymaj się tam :(
zła wiadomość, za szybko ..
Beziutko, Puszku śpij spokojnie :'(

Re: Majaki Nocne

: śr lut 29, 2012 10:18 pm
autor: ol.
Beziu maleńka :(
śpij spokojnie [^]

Re: Majaki Nocne

: śr lut 29, 2012 10:59 pm
autor: Paul_Julian
Śpij, Beziutko :(

Re: Majaki Nocne

: czw mar 01, 2012 2:08 am
autor: unipaks
IHime, bardzo mi przykro... :(
Śpij spokojnie, Beziutko [*]

Re: Majaki Nocne

: czw mar 01, 2012 10:34 am
autor: IHime
Wczoraj po prostu poszłam spać przeciążona wszystkim i miałam nadzieję, że nowy dzień przyniesie ukojenie. Wstałam wcześniej niż zwykle, żeby nie spieszyć się do pracy, spokojnie zjeść śniadanie... I co? Ano wchodzę sobie do pokoju, chcę się witać z ogonami, a żadne do mnie nie wyjdzie. OK, pomyślałam, taka mgła dzisiaj i może postanowiły uczcić pamięć Ziutki jej ulubioną czynnością - spaniem. Ale kiedy wracałam z łazienki, z domku wypełzła Tusia, zaśliniona po uszy i charcząca... Szczurzy Heimlich. Tuśce poleciało dużo żółtawo-pomarańczowego płynu z nosa i paszczy, ale zaczęła lepiej oddychać. Kopniak na pobudkę mężowi i szybka ekspedycja do weta. U weta: osłuchowo zapalenie w jednym płacie oskrzeli, prawdopodobnie zachłystowe.
Oczywiście do pracy spóźniłam się skandalicznie. ::) I jeszcze teraz siedzę i się trzęsę i nie mogę się za nic sensownego zabrać.

Re: Majaki Nocne

: czw mar 01, 2012 4:00 pm
autor: Kluska123
Trzymaj się kochana :(