Strona 59 z 85

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: pt lis 30, 2007 11:43 am
autor: Basial
Bardzo mi przykro, trzymaj się jakoś.
dla dzielnego Keniulka [']

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: pt lis 30, 2007 12:08 pm
autor: Nisia
[*] dla Kenia...

To był bardzo dzielny, wyjątkowy szczurek. Przez całe dwa latka radził sobie z tymi łapkami.
I pomyśleć, że miał szanse cały czas mieszkać w lecznicy, bo przecież takiego "to nikt nie zechce"...

Bardzo mi przykro Magda...

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: pt lis 30, 2007 2:12 pm
autor: Elly
['] ['] ['] dla dzielnego Kenia...
Byłam w szoku, jak zobaczyłam znicz przy opisie na gadu..
Miałam okazję dwa razy zobaczyć Kenia. Ale mialam radochę jak przyszedł do mnie i powąchał, bo wiem, że tak dość niechętnie poznawał gości.
Teraz już korzysta z życia za TM pełną parą, a co najważniejsze na 4 łapkach. Na pewno już się tam nim zaopiekowali wszyscy znajomi.
O lepszym domu chyba nie mogł marzyć.

Trzymaj się, Limba.

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: pt lis 30, 2007 2:44 pm
autor: Vella
Biedna Limba, szczęśliwy Keksik.

Miał chłopak szczęście, ze na Ciebie trafił. A teraz trafił tam, gdzie już zawsze będzie mu dobrze. Gania teraz, zdziwiony, że pańcia go nie widzi i nie podziwia...

Obrazek

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: pt lis 30, 2007 4:39 pm
autor: odmienna
Nie ma Kenia.... fascynującego, Wielkiego Wojownika. Tak dzielnie stawał do boju na każde kolejne wezwanie  durnego Losu.  I ograł przeznaczenie;  też myślę Limba, że to dla Ciebie (a może nawet trochę dla mnie, dla nas wszystkich?)
Nie ma Kenia? Jak nie ma jak jest. [']

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: pt lis 30, 2007 10:40 pm
autor: ESTI
Dla Kenia [']['][']

Nie mam slow... bardzo smutno...

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: sob gru 01, 2007 12:01 am
autor: Karen
limbuś, strasznie mi przykro. Trzymaj się jakoś. A Kenio nie mógł trafić lepiej

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: ndz gru 02, 2007 10:55 pm
autor: Olimpia
Limbus, tak mi przykro... :'( Rzadko zagladam na to forum, wiec napisze ze teraz Kenio biega na pewno z moimi dziewczynkami, ktore takze niedawno odeszly (jedna w pazdzierniku, druga w listopadzie)...

[*] Keniu, dobrych dni za TM

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: ndz gru 02, 2007 11:02 pm
autor: limba
Bardzo wam wszystkim dziekuje. :)  Dzis go pochowalam. Niedaleko zalewu, pod kolderka z mchu jeszcze pieknie zielonego. Nadal jakos nie wierze, ale musze przyznac ze poczulam tez ulge. Teraz juz jestem pewna ze sie nie meczy, ze nic go nie boli. Nie moglam byc tego pewna po jego ostatniej chorobie. Byl taki dzielny, taki kochany. Juz nie ma tych pieknych, duzych oczu... tego spojrzenia które tylko on mial. Boze jakie on mial spojrzenie...

Odp: Moje smrodziuchy... ['] Kenio juz biega na czterech lapkach...

: ndz gru 02, 2007 11:31 pm
autor: merch
Przykro z powodu smierci Kenia :(. Pogrzeb , jakoś zauważyłam, że pomaga. Trzymaj się.

Odp: Moje smrodziuchy... [']Kenio[']... siostrzane urodziny :)

: pn gru 10, 2007 2:34 pm
autor: limba
Po smutku, troche radosci.

Jakos pod koniec listopada Mesz i Pcheł skonczyly rok :D . Kto by pomyslal ze to juz prawie rok odkad wzielam je od Oleczki :)
Moje kochane dziewczyniska. Przytulasta, tlusciutka Mesz, i chudziutka, dominujaca, wszedziedostajaca sie Pcheł. Martwi mnie tylko Pcheł bo od wczoraj kuleje mi na tylnia lapke. Bolu jakiegos wielkiego nie widze bo zauwazyalam ze probuje sie drapac tym lapiszczem.
Te dwie szczurzynki (siostry umownie, badz naprawde) sa potwierdzeniem na to ze sklepowce tez moga wyrosnac z malych przerazonych kulek na kochane i miziaste panny :)
Tu jak byly malutkie z wujkiem Frytkiem zabawa w pociag ...
Obrazek

Tu podczas laczenia z Frocia :) (dwie od lewej )
Obrazek

Sto lat dla tych dwoch panienek. Kazda wyjatkowa, kazda kochana. Zdrowka, zdrowka i jeszcze raz zdrowka. :)

Imbirek jest smutny, wlasciwie wiekszosc czasu spedza spiac, z klatki tez mu sie nie za bardzo chce wychodzic mimo ze jest otwarta praktycznie caly czas. Decyzje o towarzystwie dla niego podjelam, i do rodziny dolacza mam nadzieje dwa maluchy od Zir :) Mam nadzieje ze Biro mimo swych gabarytow i wiekow przyjmie ich przyjacielsko. Licze na to biorac pod uwage jego charakter (miziako-nalesnik) i to ze wychowywal sie z niepelnosprawnym Keniem dla ktorego zawsze byl kochany.

Odp: Moje smrodziuchy... [']Kenio[']... siostrzane urodziny :)

: pn gru 10, 2007 4:25 pm
autor: IVA
Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla solenizantek i nie tylko  :D

Cudne dziewczynki :)

Odp: Moje smrodziuchy... [']Kenio[']... siostrzane urodziny :)

: pn gru 10, 2007 4:45 pm
autor: Oleczka
jej jak ten czas leci :) az nie moge uwierzyc :)
sto lat ! dla panienek ktore mi tak skradly serce :)
wymiziaj je koniecznie :)

Odp: Moje smrodziuchy... [']Kenio[']... siostrzane urodziny :)

: pn gru 10, 2007 5:10 pm
autor: Telimenka
sto lat sto lat w zdrowiu :D. Imbirowski to mój cichy ulubieniec  :-* :-*
hihi Kotlecik, na pewno bedzie grzeczny dla kolegow. Nie ma innej opcji
Wymiziaj cale stadko i foootki :D a nie ze dwie i zadowolona:P

Odp: Moje smrodziuchy... [']Kenio[']... siostrzane urodziny :)

: pn gru 10, 2007 6:30 pm
autor: merch
Wszystkiego najlepszego , zdrowka i rozpieszczajacej pańci :)