Strona 60 z 302
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: ndz cze 13, 2010 4:37 pm
autor: unipaks
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: ndz cze 13, 2010 4:38 pm
autor: Flaumel
Uważaj uważaj, bo takie śliczne panienki Ci jakiś rowerzysta porwie, umknie lśniącym rowerem i co wtedy...?

Skoro takie zniewalające uśmiechy rzucały!
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: ndz cze 13, 2010 4:50 pm
autor: unipaks
ha!masz rację...
Tym bardziej , że swego czasu właśnie Dżuma cichaczem spakowała mi się do plecaka a jej obecność odnotowałam niespodziewanie, znosząc rower po schodach ...Jej chyba rower niestraszny

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: ndz cze 13, 2010 4:51 pm
autor: Flaumel
Już planuje ucieczkę z przystojniakiem z tego zielonego błyszczącego roweru! Pięćdziesiąty rząd, trzeci od lewej

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: ndz cze 13, 2010 5:41 pm
autor: unipaks
ale on chyba dla niej za stary już jest?

ten zaraz na początku peletonu bardziej by mi się widział na "zięcia"...
cwdvfyhjyl,;[
a to komentarz już nie mój , a Dżumy był!

nie zrozumiałam , ale może i lepiej? nikt nie lubi raczej cierpkich słów prawdy o sobie samym...

Kochana szczura roznaleśniczyła mi się właśnie na kolanach

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: ndz cze 13, 2010 9:16 pm
autor: ol.
Jak tu w takie gości nie chodzić, kiedy gospodynie z takimi honorami przyjmują
http://img641.imageshack.us/i/obraz004z.jpg/
http://img641.imageshack.us/i/obraz039mb.jpg/
Czarnulka zrelaksowana na całego
te dwa zaś
to po prostu mistrzostwo - w wykonaniu Czarnulki i fotoreportera, kimkolwiek był !
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: ndz cze 13, 2010 11:10 pm
autor: denewa
Mi toto to raczej na przymus wygląda:
zostaniesz umyta czy tego chcesz czy nie (że tak zacytuję moją siostrę)
http://img641.imageshack.us/i/obraz004z.jpg/
Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: ndz cze 13, 2010 11:22 pm
autor: sssouzie
oj tam Denewa, już nie szukaj wszędzie spisku i zamachów na zdrowie Czarnulki

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: ndz cze 13, 2010 11:46 pm
autor: unipaks
a bo też i wyglądało to niczym scenka z "Samych swoich"

: Czarnulka , wyiskać cię?
- Nie trzeba...
- No to cię wyiskam!
Przy łączeniu zarówno Finlandia , jak i Martini w którymś wreszcie momencie , zniecierpliwione mizdrzeniem się naszych panienek , obalały je po prostu nieco bardziej stanowczo i zdecydowanie , po czym obdarzały pieszczotami

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: pn cze 14, 2010 10:11 am
autor: Nietoperrr...
unipaks pisze:a bo też i wyglądało to niczym scenka z "Samych swoich"

: Czarnulka , wyiskać cię?
- Nie trzeba...
- No to cię wyiskam!
He,he!!!Padłam ze śmiechu!!!

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: pn cze 14, 2010 10:19 am
autor: IHime
Flaumel pisze:Już planuje ucieczkę z przystojniakiem z tego zielonego błyszczącego roweru! Pięćdziesiąty rząd, trzeci od lewej

A może to nie o przystojniaka, a o rower chodzi? Szczurcie chcą się rozwijać sportowo.

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: pn cze 14, 2010 12:01 pm
autor: Sysa
Piękna sesja! Ach ach! Niech się Dżumka pięknie goi! Strasznie jestem z niej dumna, że bez kołnierza jest grzeczna
"Zostaniesz umyta, czy chcesz, czy nie!" Padłam!

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: pn cze 14, 2010 2:20 pm
autor: unipaks
IHime pisze:
A może to nie o przystojniaka, a o rower chodzi? Szczurcie chcą się rozwijać sportowo.

no przecież...!

Że też sama od razu na to nie wpadłam , już wcześniej dawała mi to do zrozumienia!
Taaak sobie już spokojnie przesypiałam tę noc , aż tu o świcie budzi mnie raport mojego męża , dość grobowy w wydźwięku : "A ty wiesz , że ona jednak wygryzła sobie te szwy?!" Lecę pędzę zobaczyć , nie do wiary - późną nocą jeszcze były !- patrzę , a tam faktycznie nie widać , żeby coś z tej naszej agutki wystawało...

Podnoszę do góry samozwańczą asystentkę chirurgii, która napina się leciutko , odchyla do tyłu swój łepek i patrzy na mnie zadziornie - wyzywająco wręcz.

Ranka wygląda nieźle , zabliźnia się udatnie i choć nie mogę wyraźnie dostrzec końcówek szwów , to kiedy przesuwam po niej delikatnie opuszkami , pod palcami czuję ich zakończenia

Czyli zwyczajnie "przycięła je" po swojemu

.Patrzę na nią, na ten jej nieszczęsny brzucholek bez śladu tamtego wybrzuszenia , na zadowolone z siebie słodkie pysio , i dajemy sobie po buziaczku
Jakżeż ja kocham tę szczurę!

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: pn cze 14, 2010 2:26 pm
autor: alken
teraz to sobie moze wygryzac do woli

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet- Zmartwienia
: pn cze 14, 2010 2:30 pm
autor: Nue
Nesia u mnie zrobiła to samo, co więcej, kiedy nadeszła pora zdjęcia szwów (u weta oczywiście), stwierdziłam, że nie ma już czego ściągać, bo szczura zajęła się tym sama. Może podsłuchała rozmowę, że 'Jutro pojedziemy z Nesią do weterynarza'...?

Mnie z ICH strony już nic nie zdziwi...
