Strona 60 z 183

Re: Pawłowe szczursieny

: śr paź 19, 2011 7:37 pm
autor: Paul_Julian
Casita jest wielka, nieporęczna itd ;) Specjalnie zrobiłem fotkę z samowyzwalaczem. Gdzieś na pierwszej stronie jest jeszce moja fotka z kuwetą.

A jesień faktycznie :D rudości-piękności.

Re: Pawłowe szczursieny

: śr paź 19, 2011 8:14 pm
autor: Nietoperrr...
E no,Paul!Piękne te rudości! ;D I widzę,że nawet różowości jeszcze służą??SZOK!!!Tak długo? ;)

Re: Pawłowe szczursieny

: śr paź 19, 2011 8:44 pm
autor: Paul_Julian
Rózowosci słuzą, bo raz na jakiś czas je przeszywam fastrygą . Żuczki mają tam swoje dziury i tylne wyjscia i tylko wiercą dziury w środkowej wyściółce :) A domek ma kilka poziomów wewnątrz i w ścianie.

Najbardziej to lubię je łaskotac w pięty, jak siędzą w norce. jak trafię na Kredkę to sie odgryza :D

Re: Pawłowe szczursieny

: ndz paź 23, 2011 9:22 pm
autor: *Delilah*
Jednak z brokułem to szczurowi zawsze do twarzy :D

http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... k11_07.jpg -- skazańcy zza kratami ;)

Re: Pawłowe szczursieny

: pn paź 24, 2011 1:05 pm
autor: Afera
Jakie wymiary ma ta casita? Wygląda na ogromną klatkę.

Re: Pawłowe szczursieny

: pn paź 24, 2011 2:12 pm
autor: sr-ola
Paul_Julian pisze:Tak wygląda Casita 120 po czyszczeniu...
[/quote]
Tu jest sugestia ;) Ogromna ale świetna :)

Re: Pawłowe szczursieny

: pn paź 24, 2011 4:52 pm
autor: Paul_Julian
Aferson pisze:Jakie wymiary ma ta casita? Wygląda na ogromną klatkę.
120x 60x60

Ja mam 158 cm wzrostu ;p

Re: Pawłowe szczursieny

: pt paź 28, 2011 12:22 pm
autor: Nakasha
Tyle co ja. O0

Czytałam, że Casita 100 i 120 to świetne klatki, dla szczurów jest odpowiednio duże. :) A to najważniejsze. :D

Re: Pawłowe szczursieny

: pt paź 28, 2011 7:40 pm
autor: Paul_Julian
Są swietne, mają plusy i minusy-jak wszystko.

Co u nas, wczoraj bylismy u weta, Soran ma znowu chore oskrzela. Dostał enro i 2gi bolesny zastrzyk, dzis zrobiłem mu sam. Mam w strzykawce lek, tylko nie mialem czym rozcienczyć i dostal rozcienczone. Jutro po pracy kupię sol fizjologiczną w aptece.
Ale dzis był super grzeczny przy zastrzyku. Dostaje 4 kreski (insulinówka) , naciągnałem lek do strzykawki ze stałą igłą. A igła cieniuteńka i króciutka , to nawet nie poczuł. No i dropsik zalagodził wszystko :D

Re: Pawłowe szczursieny

: pt paź 28, 2011 7:54 pm
autor: unipaks
Biedny Soranek; buziak dla niego, że taki dzielny :-* Ale jego pan się tak stara i antybiotyk swoje zrobi, to będzie wszystko dobrze, leki muszą pomóc :)

Re: Pawłowe szczursieny

: pt paź 28, 2011 8:14 pm
autor: Paul_Julian
Na pewno pomogą, cieszę sie ze to nie serce.
I się pieknie rozchrumczył u weta. A nie jak zwykle - chory szczur, a u weta cicho. Kredka była u weta też, ale cisza w płuckach.

Re: Pawłowe szczursieny

: pt paź 28, 2011 9:23 pm
autor: smeg
Paul_Julian pisze:I się pieknie rozchrumczył u weta. A nie jak zwykle - chory szczur, a u weta cicho.
Też to zawsze przerabiamy ::) Już prawie zaczęłam wierzyć, że przesadzam z chrumkaniem Baśka, a tu na jakiejś czwartej wizycie raczył się rozchrumczeć przy badaniu ;D
Zdrowia Sorankowi :)

Re: Pawłowe szczursieny

: sob paź 29, 2011 10:03 am
autor: ol.
też się obecnie paramy z nawracającym zapaleniem górnych dróg oddechowych u Wita :-[
życzę zdrowia Soranowi i szybkiego końca nieprzyjemnych zastrzyków

http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... k11_04.jpg - mmm, brokułek coś dobrego
http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... k11_15.jpg - mmm, herbatka - jeszcze lepiej :D

pozdrowienia dla wszystkich czarnych łepków :)

Re: Pawłowe szczursieny

: sob paź 29, 2011 7:15 pm
autor: Nakasha
chory szczur, a u weta cicho
Skąd ja to znam. ::)

Kciukamy za zdrówko! :)

Re: Pawłowe szczursieny

: sob paź 29, 2011 7:41 pm
autor: Paul_Julian
Dzisiaj był bunt przy zastrzyku, bo rozcieńczyłem x 2 i musialem sie wkłuc na 3 razy , bo mam insulinówkę z cieniuteńką igłą :/ mam nadzieję, że to nic nie szkodzi .....

No i zabawnie w aptece ...
- Lakcid dla dzieci poproszę ....
- Taki w ampułkach czy saszetki ?
- umm.. a ten w saszetkach to mozna dłuzej trzymac i nie w lodówce ? jak tak, to w saszetkach. Bo ten w ampułkach to chyba krótką ważnosc ma ....I jeszcze sól fizjologiczną ....
- 5tkę czy 10tkę ?
(chodziło o pojemnośc o czym nie wiedzialem)
- taką do zastrzyków ...
- Domięsniowe ? To może wodę do iniekcji ?
( za mną już sie zaczyna robić kolejka ....)
- podskórne, dla zwierzątka, to w sumie obojętne czy sól czy woda. I jeszcze 5 strzykawek 2 ml i 10 igieł 0.8 ...
( to już dla mnie)
Na końcu jeszcze zapytałem, czy te wodę do iniekcji mam tzrymać w lodowce. Pani farmaceutka powiedizała, ze nie , i że to sól. Zgarnałem wszystko i uciekłem zanim mnie ci z kolejki zdązyliby dorwac :P