Strona 60 z 108
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pt cze 01, 2012 11:00 pm
autor: Eve
Wiwat solenizant! hip hip hura ! Niech nam żyje sto lat !
i oby zdrówko dopisywało mocne bo szykuje się impreza wielka a potem to i co najmniej raz w miesiącu - no prawie jak na studiach

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob cze 02, 2012 9:02 am
autor: alken
sto lat, czekamy na wielkie party za miesiąc!
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob cze 02, 2012 10:32 am
autor: IHime
Remy, sto lat! Moje dziewczyny już wybierają kreacje na imprezę!
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob cze 02, 2012 11:23 am
autor: Afera
O kurczę ale cudowny wiek! Sto lat!
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob cze 02, 2012 6:17 pm
autor: gosja1
Ale świetny wiek! Życzyłabym sobie, aby moje szczury taki osiągnęły! Gratuluję

Macie jakiś sekret?

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob cze 02, 2012 6:45 pm
autor: noovaa
Nie. Remi po prostu ma szczęście i chyba był pierwszy z miotu w kolejce po lepsze geny. 2 inne odeszły nam w wieku 1,5 roku, a tymczasówka miała 8 miesięcy, więc statystycznie moje szczurki żyją tyle co u wszystkich.
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob cze 02, 2012 7:02 pm
autor: Kluska123
Wspaniały Remi
Sto lat chłopczyku kochany

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: ndz cze 03, 2012 8:08 am
autor: _runa_
Zdrówka i masażu stópek co wieczór

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pn cze 04, 2012 7:59 pm
autor: noovaa
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: czw cze 07, 2012 9:16 pm
autor: noovaa
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: czw cze 07, 2012 10:14 pm
autor: Entreen
Może teraz czarnulka nie będzie robić problemów i wojować ze stadem...?
(ach, jakże śliczne jest to jej futerko!

)
http://s1058.photobucket.com/albums/t40 ... G_4825.jpg 
rządzi!
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: czw cze 07, 2012 11:02 pm
autor: alken
http://s1058.photobucket.com/albums/t40 ... G_4861.jpg co ja pacze?
Yuki była nietypowa, o takich szczurach z charakterem i ich zyciu można by pisać książki...
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pt cze 08, 2012 7:29 am
autor: noovaa
Entreen pisze:Może teraz czarnulka nie będzie robić problemów i wojować ze stadem...?
A Remi zostanie sam ?
Myślę nad podmianką ... Jagódka za Nefertari. Remi zawsze z Nefi się świetnie na wybiegach dogadywał .. A ona już jest na tyle duża, że mi z setki nie ucieknie. Ale nie wiem czy będzie chciała mieszkać TYLKO z dziadkiem. W końcu ona jest najmłodsza.
Ogólnie spokój najbardziej ceni sobie Ninja, ale znowu z samym Remim dogaduje się nijako. Na wybiegach się tolerują, ale czasem coś mu się nie spodoba i go dominuje i iska na siłę, a Remi nie ma na to już za bardzo ochoty.
Z Lili i Czo ni dogada się na bank. To dwie wariatki, ciągle świrują i się biją w klatce. Ninja co raz je rozdziela i tłucze obie ustawiając je do pionu, bo zakłócają jego harmonię i spokój

.
Więc albo Nefi, albo zostaje Jagódka. Nie jestem pewna czy będę w ogóle coś kombinować zmieniać. Ostatecznie Remiemu już za dużo nie zostało, Jagódka może to przecierpieć, a później dołączy do reszty.
alken pisze:o takich szczurach z charakterem i ich życiu można by pisać książki...
Pisałam w sumie w wielkim skrócie... Jakbym miała umieścić wszystko co mi do głowy o niej przyjdzie i wszystko co czuję myśląc o niej ... nikt by nie podjął się nawet czytania

.
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob cze 09, 2012 12:25 pm
autor: Jupiter
ja tam chętnie poczytam o szczurzej rodzince

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: czw cze 14, 2012 9:17 pm
autor: noovaa
U nas spokój.
Jagódka postanowiła, że jednak będzie dotrzymywać towarzystwa Remiemu tyle, ile będzie potrzeba. Wraca grzecznie do swojej klatki i przestała wymyślać. Czasem na wybiegu idzie pospać w hamakach w wyższej klatce, wiec pewnie hamaka by chciała, ale niestety każdy hamak to duże utrudnienie dla Remiego, który jednak coraz gorzej się porusza.
Remi odkąd dostaje przeciwbólowe codziennie, nie zaniedbuje wybiegów. Nie dość że chce wychodzić ( choć muszę mu w tym pomóc ), to jeszcze wybieg nie kończy się na znalezieniu miejsca do spania - teraz chodzi obgryzać tapetę.
Pozostałe szczuractwo, chomik i kot zdrowe. Chociaż z tym kotem to kwestia czasu, bo planuję go w najbliższych dniach udusić
Mam w kuchni taką "gumową" tapetę imitującą płytki. Paskudne to, ale nie stać mnie na remont, więc jest co jest. I mam taką wielką lodówkę, prawie do sufitu .... Kotka chyba usiłowała wejść po ścianie na lodówkę. Mam dziury po pazurach na ścianie aż po sam sufit, jak to zobaczyłam to mi się słabo zrobiło :[.
Oczywiście nie mam jak ani czym zakryć :/.
Łysawy Remi:



Złośliwa Jagódka:


Ciekawskie Czochradło:

Spięty Ninja:



Wszędobylska Lili:


Wypłoszowata Nefertari:



