Strona 60 z 153
Re: Futra z charakterem
: czw wrz 13, 2012 9:06 pm
autor: unipaks
Trzymamy kciuki, zeby to byl tylko ropien; poglaszcz obie dziewczynki od nas

Re: Futra z charakterem
: czw wrz 13, 2012 9:22 pm
autor: Entreen
Cthulhu, słoneczko (?), nie wygłupiać się tam, pozbywać się ohydztwa. Czekamy na wieści
Co do malutkiej, słów brak, doprawdy... Niech sił nabiera dużo.
I Ty też, Eve, bo odnoszę wrażenie, żeś jak przekłuty balonik - więc buziaków moc! :* :* :*
Re: Futra z charakterem
: czw wrz 13, 2012 10:11 pm
autor: Eve
E. a Ty co medium czy jaki inny wróżbita?
No mam przechlapany tydzień .. Najpierw ta mała o którą się martwię.. bo wiadomości nie są dobre. Jej stan można określić jako "bez zmian" choć bardzo się uspokoiła, daje się głaskać i bardzo lubi słuchać głosu ludzia. Teraz Ctuluś ma to .. Dopiero co się uspokoiła sprawa Lu i chłopak może wreszcie przebywać w środowisku w jakim powinien a tu takie smutki .. Niestety idzie jesień co corocznie boleśnie odczuwam migrenowo i łeb mi napier..a ( wybaczcie ale właśnie to słowo jest adekwatniejsze niż boli .. stokrotnie bardziej wole rodzić ) ..
W robocie mam sajgon bo chyba nagle wszyscy zauważyli że są im potrzebne nowe kostiumy; niby się trzeba cieszyć że robota jest ale nie wyrabiam się bo .. głowa .. ból "siada mi " na oczy i kutwa nie widzę .. i jeszcze trzeba się uśmiechać do klientów.. i nie mogę czytać co mnie niezmiernie irytuje ..
aaa pożaliłam się ale to Twoja wina Entreen boś tknęła
Buziaki się przydają - dziękuję

Re: Futra z charakterem
: pt wrz 14, 2012 8:33 am
autor: Kluska123
Trzymaj się i nie daj się, wiem co to znaczy silna migrena... Człowiek nie kontaktuje, a musi jakoś funkcjonować, przesyłam mnóstwo pozytywnej energii

Re: Futra z charakterem
: pt wrz 14, 2012 9:21 am
autor: unipaks
Jeszcze pamiętam, w jakie piekło potrafiła migrena obrócić mi kiedyś całe dnie, współczuję i życzę powrotu dobrego samopoczucia oraz ułożenia się wszystkich spraw jak najlepiej

Re: Futra z charakterem
: pt wrz 14, 2012 11:22 am
autor: Cyklotymia
Kciukam żeby gula to była tylko pierdoła, FHTAGN!
Będzie dobrze!
A na migrenę może powinnaś się leczyć? Są tryptany na przykład, łapie Cię migrena, łykasz i to przerywa napad, dość skuteczne to jest. Albo propranolol codziennie, rzadziej będzie migrena łapać...
Re: Futra z charakterem
: pt wrz 14, 2012 5:00 pm
autor: Eve
To ROPIEŃ !!
Ale i żeby nie wszystko było tak fajnie, to jest umiejscowiony pod lub pod i obok cewki moczowej. Nie za bardzo można go przeciąć a i prawdopodobnie trzeba będzie wyciąć całą torebkę ropienną. Na razie dostaliśmy antybiotyk Cefalexin i maść do smarowania ze sterydem Flucinar . Pani Joasia nie przepisała tetracykliny ze względu umiejscowienia ropnia koło cewki moczowej bo ten antybiotyk obciąża nerki. Mam to oglądać w miarę możliwości "pomęczyć " żeby wyłaziło. Problem jest tej natury ze jak się przekuło to i tak cała wydzielina wychodziła przez cewkę a nie przez zrobione cięcie. Maź nie była cuchnąca i miała kolor żółty nie brązowy, więc szybko został zauważony ten stan zapalny.
Jeśli będzie trzeba wycinać całość to od razu chyba ją wysterelizuję
Mała dostała imię Groszek bo malusia jest strasznie .. brzuszek rośnie i przypuszczamy że urodzi w przyszłym tygodniu. Niestety dzisiejsze zmagania z usg nie za bardzo cokolwiek pokazały bo Mała Groszek jest mała..
Jej stan jest .. ciężki .. na pewno ciąża nie pomaga waży 160 gram ..
Z pocieszających wieści to tylko tyle że w ogóle nie jest agresywna i siedzi u Pani Joanny w kieszeni ciężko pracując i przyjmując pacjentów. dziś widziałam jak "przyjmuje" i zagląda do małego psiaka z kieszeni.. Pani Joasia przez te trzy dni dokonała cudu i to zwierze jej zaufało .. Dużo śpi ale najlepiej jej w kieszeni.. Nie wiem co działo się u tej pani "właścicielki" że taka agresywna była .. niektórzy powinni mieć zakaz posiadania nawet patyczaków ..
Mała Groszek walczy bo chce żyć i to widać.. chciałabym aby tak pozostało .. Ta kobieta dała jej mało szans ale my walczymy ..
p.s. Na moja migrenę to tylko leki na kodeinie pomagają .. testowałam już różne ..
Re: Futra z charakterem
: pt wrz 14, 2012 6:11 pm
autor: unipaks
Czekałam na dobre wieści, a przynajmniej żeby nie były najgorsze

Szybko zauważyłaś, duże szanse na całkowite wyleczenie; przemywaj to rivanolem i pilnuj by się nie zainfekowało.
A Groszek pokazuje, że nie podda się bez walki, wiec jej z serca kibicujemy i trzymamy kciuki za tę cudną szczurzynkę

Re: Futra z charakterem
: pt wrz 14, 2012 7:10 pm
autor: Afera
Trzymam kciuki za maluszka!

Re: Futra z charakterem
: pt wrz 14, 2012 8:48 pm
autor: ol.
całe szczęście, że to "tylko" ropień i że już mu pakujecie walizki, niech Cthulhu ładnie współpracuje, a leki robią swoje
powodzenia !
Groszek, takie krągłe, optymistyczne imię - niech będzie dla malutkiej dobrą wróżbą

Re: Futra z charakterem
: sob wrz 15, 2012 9:44 am
autor: mania85
Eve, głowa do góry, będzie dobrze

Jak będą małe klusie to chyba się zdecyduję na chłopca... Tęsknię za warszawiakami.
Re: Futra z charakterem
: sob wrz 15, 2012 11:30 am
autor: odmienna
Jak Sercobrzuchemu wypadły ruszające się zęby, to na nowe czekaliśmy coś ciut ponad tydzień....więc spokojnie pracuj na tego granta.
(prawda też, że Bobo, który przed tym zdarzeniem nadużywał zęboli do naruszania ciągłości tkanek Arielka, pewnie potrzebował więcej dni na „poprawę charakteru” niż Misiula- on przecież i z ząbkami słodycz charakteru ujawnia, więc może nawet Los nie będzie musiał uciekać się do tak drastycznych metod wychowawczych, jak czasowe pozbawienie ząbków...
)
Cthulhu: też nie miałaś gdzie nabawić się tego szczurzego-uprzykrzenia! takie delikatne miejsce. Wystraszyłaś nas solidnie i jak w tych warunkach Opiekunka ma nad doktoratem pracować????
Groszek! Groszek! Gro-siu-la!

Re: Futra z charakterem
: sob wrz 15, 2012 11:43 am
autor: odmienna
odmienna pisze:Jak Sercobrzuchemu wypadły ruszające się zęby, to na nowe czekaliśmy coś ciut ponad tydzień....więc spokojnie pracuj na tego granta.
(prawda też, że Bobo, który przed tym zdarzeniem nadużywał zęboli do naruszania ciągłości tkanek Arielka, pewnie potrzebował więcej dni na „poprawę charakteru” niż Misiula- on przecież i z ząbkami słodycz charakteru ujawnia, więc może nawet Los nie będzie musiał uciekać się do tak drastycznych metod wychowawczych, jak czasowe pozbawienie ząbków...
)
Cthulhu: też nie miałaś gdzie nabawić się tego szczurzego-uprzykrzenia! takie delikatne miejsce. Wystraszyłaś nas solidnie i jak w tych warunkach Opiekunka ma nad doktoratem pracować????
Groszek! Groszek! Gro-siu-la!

omatulu.... za dużo zaległości i łakomego czytania równocześnie!!!! Całkiem mi się migrena z doktoratem pomieszała—nałożyło się jedno na drugie i efekt powyżej..... trudno!
Część posta do jednego- część do drugiego Tematu.
Ale, na swoje usprawiedliwienie mam, że gdyby Eve teraz nad doktoratem pracowała- miałaby trudno, a IHime gdyby (niedajboże) miała skłonności- dostałaby migreny.
Reaszta- to scyro prawda.
Re: Futra z charakterem
: pn wrz 17, 2012 9:21 am
autor: IHime
Proszę mnie tu migreną nie straszyć, bo wezmę do siebie.
Cthulhu lepiej?
I jak mała Groszek?
Re: Futra z charakterem
: pn wrz 17, 2012 9:26 pm
autor: Eve
U nas.. jesień ..
Wszystko zatknięte w czasie.. w chwilowych wygranych małych bitewkach .. potyczkach przegranych a Wojna wciąż w toku..
Cthulhu tak sobie, ropa się zbiera i jutro znów weterynarz .. znów nakuwanie i nadzieja że to ostatnie męczarnie .. ma apetyt i chęć do przebywania na ramieniu ale widać ze ją boli .. czekamy .. A ten czas nie chce przyspieszyć ..pat.
Mała Groszek .. jest słaba .. jak ją widzę to mi się smutek włącza .. Tyle zmartwień na jedno małe ciałko. Nie przybiera na wadze a brzuszek rośnie .. rokowania nie są dobre .. lepiej by było gdyby już urodziła ..ale to może być dopiero za tydzień a każdy dzień zabiera jej siły .. Wiem że trzeba będzie małe kluski uśpić bo ona ma ..tak mało siły .. a tak bardzo się stara .. To trudne .. decyzje w życiu są trudne .. Jeszcze tego nikt nie powiedział na głos; ani ja, ani pani Joasia ale przecież wiemy że jeśli mamy o nią powalczyć to trzeba silniejsze leki, dać jej szansę .. nie wiem jak to się na niej odbije .. tak bardzo się stara uwić gniazdo ..
Taka złość mi przez głowę przechodzi na tych ludzi .. wystarczyłoby tydzień wcześniej ..ba trzy dni wcześniej zacząć leczyć ..
Wygląda jak mała myszka a oczy tak mocno jej błyszczą .. teraz tylko czas może wszystko ..