Strona 7 z 21

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt paź 31, 2008 7:16 am
autor: Agata
Jedziemy dzisiaj do weta, bo w środę znowu nie mogłam. :| Ech...
Trzymać kciuki, żeby Lala nie nawiała, a Mila nie miała zawału ze strachu, bo o Nikę to się akurat najmniej boję... Ale o pozostałe wrzaskuny już tak. ;]

Nika ma od wczorajszego wieczoru ruję-gigant i nie pozwala koło siebie spać. ;) Jest na wszystkich obrażona. Rasowa kobieta!
Mila wczoraj musiała zarobić dziaba w tyłek, bo wrzeszczała z klatki, jak się gramoliła do rury. Lala się cieszy, że Nika ma ruję i w wiadomym celu za nią biega. ;>
A ja nie mogę wyciagnąć szczura z domku, bo mnie gryzie po palcach...

Cyrk na kółkach.
I weź tu zrozum kobiety!

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt paź 31, 2008 12:48 pm
autor: zalbi
Cyrk na kółkach
i właśnie dlatego wolę szczurzych panów

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt paź 31, 2008 1:02 pm
autor: Nakasha
Haha a ja uwielbiam jak moje ostawiają takie cyrki, przynajmniej się człowiek nigdy nie nudzi :D.

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt paź 31, 2008 5:16 pm
autor: odmienna
Agata pisze:I weź tu zrozum kobiety!
-
Tu nie ma co rozumieć! >:D to trzeba przeczekać! I biada za jakąkolwiek niedelikatność!
^-^ ( swoją drogą, dla mnie to odkrywcze, że szczurzynki też tak mają :D ;D ;D :P )

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt paź 31, 2008 7:17 pm
autor: Agata
Cyrk na kółkach... Ciąg dalszy.

Rano, wychodząc rano do szkoły zamierzałam popołudniu pojechać do weterynarza z kichającym szczurem... Ale w życiu nic nigdy nie jest proste.
Posłuchajcie:

Jak wróciłam do domu ze szkoły to pierwsze, co zrobiłam, poszłam do szczurów powiedzieć dzień dobry (znacie to, więc nie będę opowiadać ;)). Wyciągam Nikę z rury - panna ma zakrwawione podwozie - krwawienie z dróg rodnych. :| Zimna krew poszła się czesać; umyłam ją wacikiem i starałam się nie panikować.
A Nika jak to Nika, nawet nie zauważyła, że jej się krzywda dzieje, bo wyglądała na dość zdziwnioną, jak się później myła...

Pojechałyśmy do weta, Nasza Pani Doktor chyba się ucieszyła jak nas zobaczyła. :) W pewnym momencie wzięła Lalę i Milę, bo koleżanka [pani z recepcji] się boi, to ją postraszę. ;) Uwielbiamy Panią Doktor.

Nika miała robione USG - jest podejrzenie ropomaciczy. Dostała Vitacon, mamy w poniedziałek przyjść na kolejny na zastrzyk i powtórne USG w ciągu tygodnia - w poniedziałek lub piątek w zależności od samopoczucia.
Na kichanie - Baytril dopyszcznie.

Nawet się aż tak bardzo nie wyrywała przy USG... Dzielna była, Nikula kochana. :)

Teraz odpoczywa po przeżyciach, dostały gerberka do klatki.
Mam obserwowac apetyt i ogólne zachowanie.

Potrzymacie trochę kciuki?

Teraz ja idę trochę pozdychać, bo mnie brzuch boli...

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: pt paź 31, 2008 8:46 pm
autor: pin3ska
Agata pisze: Potrzymacie trochę kciuki?
Potrzymamy :)

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: sob lis 01, 2008 10:08 am
autor: Agata
Nika ciagle pachnie jeszcze tym całym żelem do USG. Ja wiem, że drobiazg, ale wolę jak pachnie po swojemu... ;)

Dzisiaj chyba już się lepiej czuje, śpi razem z potworami w rurze. Leki zadziałały - krwawienie ustało. Czyli nie jest źle, pod warunkiem, że nie okaże się, że to ropomacicze, tylko zwykły stan zaplny.

Zastanawiam się, czy to nie jest coś na tle hormonalnym - może nadprodukcja estrogenu...? Nie znam się, żaden z moich szczurów jeszcze nie miał takich dolegliwości.

Muszę kupić lakcid, bo zapomniałam o nim, a ten, który był w lodówce okazał się być przeterminowany... O jeden dzień, bo data przydatności była 10.2008. ;)

A, zapomniałam dopisać: zdziwiła mnie strasznie wczorajsza cena wizyty u weta. Pozytywnie zdziwiła, bo byłam pewna, że zapłacę więcej, ale w sumie zbyt często do weterynarza nie chodzę, więc się w stawkach aż tak bardzo nie orientuję. Otóż za USG, dwa zastrzyki Vitaconu (razem z poniedziałkowym) i Baytril oraz za samą wizytę zapłaciłam 39 zł. Byłam przekonana, że za USG zapłacę dużo więcej, a tu zonk. :)

PS Kto powiedział, że Katowice są brzydkie? Ja ostatnio po przebudzeniu mam takie widoki z okien... :) Robione na szybko przez szybę, więc jakość nie powala, ale co tam.
Obrazek
Obrazek

edit//
Nikula przyłapana na gryzieniu krat i pijąca wodę oraz włażąca w kadr Lala. ;)
ObrazekObrazekObrazek

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: sob lis 01, 2008 12:03 pm
autor: zalbi
Agatko, ja takie widoki mam codziennie, rano i wieczorem =P

trzymam kciuki za Nikusię, niech nie świruje baba.

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: sob lis 01, 2008 12:46 pm
autor: Agata
zalbi pisze:Agatko, ja takie widoki mam codziennie, rano i wieczorem =P
Zalbi, kochanie, czy Ty masz jakiś kompleks? :P Jeżeli ktoś napisze, że coś ma, to Ty zawsze piszesz, że masz tego dwa razy więcej. ;>
;D

Z kciuki dziękujemy.

Idę sprządać babiszczom.

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: sob lis 01, 2008 1:15 pm
autor: Nina
Agata pisze:PS Kto powiedział, że Katowice są brzydkie? Ja ostatnio po przebudzeniu mam takie widoki z okien... :) Robione na szybko przez szybę, więc jakość nie powala, ale co tam.
Obrazek
Obrazek
Bo są :P Byłam zaledwie 2 razy, ale przejechałam chyba całe i stwierdziłam, że moje miasto piękne jest, bo choć straszy masą pięknych, starych, walących sie budynków (aż żal serce ściska) to jednocześnie jest na prawdę piękne :)
A widoki, ćóż, o tej porze roku są wyjątkowo ładne :)

Kciukamy za babolca ;)

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: sob lis 01, 2008 1:38 pm
autor: Agata
No dobra, są brzydkie, ale wschody Słońca mają ładne. :P
Pasuje?

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: sob lis 01, 2008 3:20 pm
autor: zalbi
No ja właśnie o tych wschodach i zachodach mówię =) A Agatka się zeźlił, a ja mieszkam prawie na wsi, lol =D


Ale chyba nie bardzo wiem o co chodzi =P

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: sob lis 01, 2008 3:25 pm
autor: Agata
E, żeby tak od razu "zeźliła", to nie. ;) Po prostu chciałam Wam pokazać coś ładnego w brzydkim mieście, a Wy piszecie, że u Was ładniej.

No przecież wiem, no. Obrazek

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: ndz lis 02, 2008 10:22 am
autor: Agata
Dochodzę do wniosku, że Nima jest pierwszym znanym mi szczurem, dla którego nie trzeba stawać na uszach, żeby podać mu Baytril. Nie trzeba ukrywać go w majonezie, pasztecie, miodzie, słodkiej śmietance... Wystarczy wymieszać z gerberkiem i wszystko znika z łyżeczki. :)

Jest problem...

...gerbrek się skończył! :-X

;D


Nika wesoła jak zwykle, apetyt jest, wczoraj nawet ganiała za piórem. Krwawienie ustąpiło, podobnie jak zapach żelu do USG. Czyli jest w porządku. :)

Re: Kokosanki: Nika, Lala, Mila || Dziunia['], Koko['] i Kiki[']

: ndz lis 02, 2008 1:22 pm
autor: Nakasha
Ale i tak pokciukam jeszcze trochę ;). A zastanawiałaś się nad kastracją, jeśli to podłoże hormonalne?... czy będziesz jej dalej dawać leki?