Coby nie śmiecić w tamtym temacie - będę śmiecić tutaj Zostało, zapraszam do Makowa Swoją drogą, pesto było okrutnie podkradane przeze mnie ze szczurzej michy..
Przepraszam za off'a... Babliś, chciałabym być Twoim szczurem...! Zostało trochę pesto?
Kropek i Dwukropek
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: O Florciastym i Leonardzie
Re: O Florciastym i Leonardzie
Nie dziwię się Szczurze mówiąc, to ja bym czegoś takiego szczurom nie zostawiła ni odrobinki
Re: O Florciastym i Leonardzie
Chyba, że robiłaś dla 4 osób a zostałaś sama z młodszą siostrą, która na szpinak mówi "fuj"Zorlis pisze:Nie dziwię się Szczurze mówiąc, to ja bym czegoś takiego szczurom nie zostawiła ni odrobinki
Re: O Florciastym i Leonardzie
Znając siebie, pewnie i tak zeżarłabym wszystko.
W cudownych czasach przedszkolnych dzieciaki zazwyczaj chodziły do mnie ze szpinakiem, byłam jedną z może dwóch - trzech osób, które go lubiły
W cudownych czasach przedszkolnych dzieciaki zazwyczaj chodziły do mnie ze szpinakiem, byłam jedną z może dwóch - trzech osób, które go lubiły
Re: O Florciastym i Leonardzie
A ja to tam nie wybrzydzam.. Jakie mi warzywo czy owoc podetkną to zje się..
Re: O Florciastym i Leonardzie
No to ja raczej wybredna jestem, między innymi cebuli i niczego, co z cebul wyrasta nie tknę
Myślałam, że szczurasy moje zjedzą wszystko, bo zazwyczaj nic nie zostawiały, ale kawałki korzenia pietruszki wczoraj nie wzbudziły wielkiego zainteresowania, chyba tylko któryś z Kropków go spróbował.
Myślałam, że szczurasy moje zjedzą wszystko, bo zazwyczaj nic nie zostawiały, ale kawałki korzenia pietruszki wczoraj nie wzbudziły wielkiego zainteresowania, chyba tylko któryś z Kropków go spróbował.
Re: O Florciastym i Leonardzie
naprawde masz powod do dumy! piekny i "dorodny" jest wycałuj chociaz ode mnie jak nie chcesz dacZorlis pisze:To mój pierwszy szczurzy chłop, największy ogon jakiego do tej pory miałam, moja duma i oczko w głowie
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: O Florciastym i Leonardzie
Ja też jeszcze nie miałam "pana" ogonka Co raz bradziej korci mnie myśl o zakupie drugiej klatki i 2 ogonków
Re: O Florciastym i Leonardzie
ja osobiscie uwazam ze trzymanie 2 stadek rożnoplciowych jest bardziej klopotliwe. wymaga to naprawde wiele uwagi. trzeba rozdzielac czas wybiegu co przy malym zasobie czasu jest klopotliwe. kolejnych szczurkow nie kupuj,zaadoptuj tak wiele szczurkow czeka na domFelicyta pisze:Ja też jeszcze nie miałam "pana" ogonka Co raz bradziej korci mnie myśl o zakupie drugiej klatki i 2 ogonków
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: O Florciastym i Leonardzie
Dokładnie, ja sobie nie wyobrażam czegoś takiego zupełnie. Chłopaki mają klatkę otwartą przez cały dzień (chyba, że na zajęcia wychodzę, to zamykam - na szczęście jest to max kilka godzin od rana), latają do woli. Wypuszczanie na przemian samców i samic byłoby "ciut" kłopotliwe. W dodatku samiczki, które miałam te parę lat temu, cwaniary, otwierały sobie klatkę mimo zabezpieczeń i wychodziły.
Re: O Florciastym i Leonardzie
dokladnie,moje tez sa caly dzien poza klatka bo jak ja je zamkne bo wychodze to z odsiecza przybywa mamuśka
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: O Florciastym i Leonardzie
Moja niezbyt interesuje się szczurami, czasem tylko ojciec podejdzie na nie popatrzeć, no i oczywiście mówi "tylko nie puszczaj ich samopas...!"
Nie wyobrażam sobie, co działoby się w nocy, gdyby nie mogły się wcześniej wybiegać ^^
Nie wyobrażam sobie, co działoby się w nocy, gdyby nie mogły się wcześniej wybiegać ^^
Re: O Florciastym i Leonardzie
Re: O Florciastym i Leonardzie
jakie piekne zdjecia!!!! moja mama uwielbia chlopakow. kiedys jak moja siostra miala szczury to moja mam nie przepadala za tymi gryzoniami, nie obcowala z nimi od kiedy ja mam to wdrozylam ja w ten swiat i nie moze bez nich zyc:) przylatuje z warzywkami, gerberami, lata za nimi z aparatem moja siostra czasami pyta "moge gerbera?" a moja mama na to "zostaw! to dla chlopaczkow! "
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: O Florciastym i Leonardzie
To ja się jednak cieszę, że moja mama nie interesuje się ogonami, bo znając ją i jej podejście do żywienia psa ("przecież ludziom to nie szkodzi, to jemu też można dać")...