Strona 7 z 53

Re: My little girls

: śr lut 18, 2009 10:37 pm
autor: Rhenata
a tu chodzi o mamusie czy o kluske?
wyobraziłam sobie takiego maleńkiego oseska z wielką paszczą..
oczywiście ze o kluskę! hehehehehe, mamuśkę, mamuśkę 8) teraz ja tez wyobrazam sobie małe wiszące na palcu z wielkimi kłami i czerwonymi oczętami pałającymi piekłem...eh ta wobraznia...#
Nina, trochę sie obawiam wyjmować ściółkę, właśnie dlatego ze ona zasika mocno i jeśli sie okaże ze nie mogę nawet reki włożyć żeby tam w rogu wytrzeć to sie pochlastam, mamy mały pokój i jak zacznie smierdolic mocno to sie tu podusimy w nocy :P kurcze sama nie wiem, teraz to mi gwoździa wbiłaś ;) , bo chce dla niej i dla małych jak najlepiej, a to nie jest takie łatwe czasami, no nic może jednak będzie mądrym szczurkiem i urodzi w oslonietej z czterech stron porodówce wygodnej i bezpiecznej a nie kuwecie ::)

No wiec wpuściłam na chwile Fruti do Tuti i jak tylko zbliżyła sie do domku dostała lekki wpierdziel...stwierdzam ze sobie daruje ::) To chyba potwierdza ze może urodzi w tym domku, taki biały ładny ze zdejmowanym dachem, ręcznie wycinane drzwi ma i okienka co by duszno nie było...och...arcydzieło krzywe mi wyszło ;D

Poniewaz Fruti dostała nakaz eksmisji na górne piętro, zadomowiła sie na hamaku który został wyposażony w rękaw kuchenny...coś jak wielka rękawica....i tam sobie morda siedzi....
Coraz bardziej ja podejrzewam o ciąże...cyce ma powiększone brzusio tez troszkę większy, ehh będę babcia na dwa fronty...tyle kluseczek, tyle szczęścia będę miała pod jednym dachem.... dam rade, powiedzcie ze dam rade.
A tak na pocieszenie siebie i was i ogólnie całego świata trochę zdjęć,pewnie już sie wam objadło tyle zdjec wklejam tych brudnych nosków...ale niedługo będą te małe brudne noski i niebieskie mordki ;D zresztą tylko zdjęcia i pamięć nam pozostanie kiedyś a to drugie szwankuje czasami :(

Obrazek
Obrazek

Tuti i jej brzusio...a może brzusio i Tuti ;D
Obrazek
Obrazek

No i pokazała ząbki, chyba tylko po to żeby mnie usatysfakcjonować i żebym przestała fleszować O0
Obrazek

Re: My little girls

: śr lut 18, 2009 10:42 pm
autor: Nina
No dobra, ja stawiam na jutro, pojutrze ::)
Ten brzuch jest niesamowity!

Re: My little girls

: śr lut 18, 2009 10:43 pm
autor: zalbi
a jakie szczury mial jeszcze ten facet? bo moze sie okazać, że będziecie miec bardzo kolorowe stadko...

Re: My little girls

: śr lut 18, 2009 10:54 pm
autor: Rhenata
powiedział ze to syjamski samiec był w klatce,dlatego niby ktoś z obsługi sklepu sie pomylił i go tam włożył, jak chciałam żeby mi go pokazał to powiedział ze odesłał go do domu ::) Ja mu w każdym bądź razie nie wierze w ani jedno słowo, nawet w to ze ktoś z obsługi włożył tam szczurka, ale już sie nie mogę denerwować pacanem teraz!( sily nie mam, chora jestem:( )

I może faktycznie sie okazać ze będą małe kolorowe kluseczki, a to nawet fajnie, czemu nie, ja tam nie mam nic przeciwko temu byle zdrowe były i o matko w umiarkowanej ilości...błagam ;D o.. i dziewczynki...tak to już całkiem byłabym zadowolona O0 heh, za dużo wymagam?

Re: My little girls

: śr lut 18, 2009 11:18 pm
autor: zalbi
jakby tak każda urodziła po 7 na przykład, to byłoby akurat, bo klatka jest na 16 szczurów =P

ale szczury zwykle rodzą więcej.. a biorąc pod uwagę rozmiary brzuchola Tuti.. to moze mieć maluchów z 12 - 14 nawet.. wtedy Fruti musiałaby mieć jednego, max dwa dzieciaczki, to też by sie wszystkie pomiesciły =P

Re: My little girls

: śr lut 18, 2009 11:28 pm
autor: merch
To az dwie sa ciezarne ::)

Dasz rade to duze dziewczynki sa . Reczniki papierowe sa dobre jesli sa odpowiedniej jakosci.

Matka raczej dba o czystosc w gniezdzie , takze nie martw sie tak bardzo. Czesto tez wyrzuca zuzyte reczniki tak ze bedziesz mogla zrobic podmianke :)

Re: My little girls

: śr lut 18, 2009 11:57 pm
autor: Rhenata
merch ja jestem tym trochę przerażona, ze aż dwie ale no cóż takie wzięłam, wiedziałam ze tak może być i sie tego podjęłam wiec moja odpowiedzialność. A wiedz ze jestem odpowiedzialną osobą ;)

Zalbi czy ja wiem, jak sie uprę to i 22 zmieszczę ;) a jak sie zawezmę to dokupię klatkę, przeprowadzę sie i wogole to oszalałam! ;D >:D

Kuwetę postawiłam w najmniej atrakcyjnym miejscu ;D cały czas myślę czy jej nie wyciągnąć i nie wstawić jak już urodzi.

Zważyłam paskudki, a żeby je wyciągnąć użyłam podstępu rodem z kryminału, podstawiam pod pyska pudełeczko i jak wlezie morda to dawaj ja na wagę z tym pudelkiem O0
Tak wiec Tuti wazy 351 g przytyło sie 19 g! w ciągu doby! Fruti za to schudła 5 g chyba z tęsknoty za siostra bo w nocy były już rozdzielone i wazy 270 g

Re: My little girls

: czw lut 19, 2009 2:43 pm
autor: Rhenata
Rano nastąpiło 360 stopni zmiany w zachowaniu mojej dziewczynki, zaczęła jak szalona wpychać, wkładać i ugniatać ręczniki w domku-porodówce, uznałam to za chęć zbudowania gniazda ;D Co jej dołożyłam papieru ona to poupychała. Wiec pojechaliśmy do sklepu po zapasowe poidełka itd. wracamy, ja do klatki żeby zobaczyć co i jak Tuti wybiegła jak strzała sprawdziła ze to ja,nawet zdozylam ja skrobnąć bo łebku i już jej nie ma! wiec myślę sobie jest ok, wytarłam podłogę i nagle ...słyszę pipipipipi z domku ;D ;D ;D Proszę Państwa !!!MAMY DZIECI!!! ;D Nie wiem ile i wogole nic nie wiem...

Re: My little girls

: czw lut 19, 2009 2:49 pm
autor: merch
gratuluje !

a ja wlasnie zajrzalam zobaczyc fotki i pomyslalam juz juz


pipipip
jejku kurde , chyba sie uzaleznilam to pipi dla mnie to najslodszy dzwiek na swiecie !

Re: My little girls

: czw lut 19, 2009 2:59 pm
autor: Rhenata
dzięki merch ;D właśnie nasłuchuje jak sobie pipkajá, takie to kochane i słodziutkie ciesze sie niesamowicie z sie już urodziły , a Fruti biega sobie po biurku, nieświadoma niczego ;D oswaja sie z nowa przestrzenią, hihihihi

Nie wiem czy mogę zajrzeć do gniazda przez dach,czy sobie darować? Sprawdziłabym jak tam to wygląda i czy wszystko ok ale sie boje...Moze jednak odczekam cierpliwie te kilka dni. Ech ta ciekawość ;)

Re: My little girls

: czw lut 19, 2009 3:07 pm
autor: merch
mysle ze pownnas odczekas jakies 12 godzin , mniej wiecej po tym czasie mama chce wyjsc z klatki , wtedy wypusc ja a sama mozesz sobie zajrzec do gniazda , tylko bez wyciagania maluchow.

Re: My little girls

: czw lut 19, 2009 3:08 pm
autor: Nina
Mówiłam, że dzisiaj :P
Gratuluje bardzo bardzo mocno :) To fantastyczne przeżycie takie 'własne' kluski :)

Re: My little girls

: czw lut 19, 2009 3:14 pm
autor: Rhenata
dzięki merch za odpowiedz, myślę ze może nawet później tylko zajrzę co i jak.
Nina faktycznie miałaś racje! Super ze mnie przygotowałyście ze to może być lada chwila, sama bym nie wiedziała, serio , nie miałam tak jeszcze.

A teraz druga radosna wiadomość Fruti sie myje i moje palce tez idą w obrót troszkę, po raz pierwszy! Szczurcia zaczyna mnie akceptować ;D heh a teraz skrobie po łebku babolca i wybałusza oczka , zgrzyta ząbkami...jest nadzieja ;D

Re: My little girls

: czw lut 19, 2009 3:27 pm
autor: Ivcia
GRATULUJĘ! Zostałaś babcią :D
Miło słyszeć, że coraz lepiej Ci idzie dogadywanie się ze swoimi dziewuszkami, oby tak dalej ;)
Pozdrawiam serdecznie całą duuużą rodzinkę ;D

Re: My little girls

: czw lut 19, 2009 3:42 pm
autor: maua_czarna
no, to gratulacje :) wlasnie mialam pisac, ze to brzucho takie wielkie, ze pewnie obudza Cie piski rano ;) no a tu nawet do rana nie trzeba bylo czekac :D

jeszcze co do znaczenia, o ktorym wczesniej pisalysmy - znalazlam na czeskich stronach znaczenie takie jak triamese i wyglada wlasnie tak:
klik