Strona 7 z 14
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: ndz wrz 26, 2010 9:07 pm
autor: sasza&masza
Jezu jak ja wam współczuje dziewczyny;<
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: ndz wrz 26, 2010 11:04 pm
autor: zalbi
żwirek dobrze jest zamienic na chipsi mais - chyba najlepsza ściółka dla alergików.
i tak, jak pisał Paul - jonizator powietrza też może pomóc - ja kupiłam (jak kilka innych osób z forum, ten sam) i dał jakieś efekty. co prawda nie było super ale ewidentnie objawy był mniejsze.
a co do singulairu - jest dobry, ale kiedy bierze się już po trzy - pięc tabletek na raz to najwyższy czas zastanowic się nad tym co się robi...
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: pn wrz 27, 2010 5:28 am
autor: Blanny
zalbi, a możesz poprzeć jakimiś argumentami, czemu trociny są lepsze dla alergików niż żwirek? Zawsze wydawało mi się odwrotnie..
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: pn wrz 27, 2010 8:15 am
autor: mikanek
mam już od roku królika, od pół roku świnię morską, obydwa zwierzaki mają w swoich kuwetach żwirek Pinio- nie zauważyłam przez tyle czasu, aby żwirek jakoś negatywnie na mnie działał, ale dzięki za radę

Moje ogonki mają wstawiona kuwetę ( z pudełka śniadaniowego) i tylko tam mają żwirek, całą klatkę sprząta mój tż. Może jest jakiś sposób na sprawdzenie czy to szczury mnie uczulają?? Czy jeśli wyniosę je z domu na dwa tygodnie to da się zauważyć poprawę?? Bo czytałam , że np w przypadku kota to alergeny są w mieszkaniu jeszcze ok. pół roku po zniknięciu kota..To chyba taka próba z ogonkami nic nie da??
Na razie od kilku dni biorę leki na astmę i na katar, mam nadzieję, że mi pomogą i obejdzie się bez oddawania zwierząt. Jeśli jednak okaże się , że to szczurzy mocz to nie widzę lepszego wyjścia niż poszukanie ogonkom dobrego domu

Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: pn wrz 27, 2010 8:44 am
autor: IHime
Blanny pisze:zalbi, a możesz poprzeć jakimiś argumentami, czemu trociny są lepsze dla alergików niż żwirek? Zawsze wydawało mi się odwrotnie..
Bo to są trociny kukurydziane, zupełnie inne od tych drewnianych.
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: pn wrz 27, 2010 9:08 am
autor: StasiMalgosia
Może spróbujcie żwirku silikonowego, przy kołkach i wiórkach i ja się dusiłam mimo że nie mam alergii, wiec przy astmie to musi być koszmar. My mieszamy silikon ze ściółką z grubych drewienek np jr farm letnią lub chipsi ekstra. Silikon dobrze wiąże mocz no i nie rozpada się i nie pyli tak jak żwirek drewniany.
Wiem że to rozwiązanie tylko doraźne ale może przyniesie trochę ulgi.
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: pn wrz 27, 2010 9:37 am
autor: zalbi
Blanny pisze:zalbi, a możesz poprzeć jakimiś argumentami, czemu trociny są lepsze dla alergików niż żwirek? Zawsze wydawało mi się odwrotnie..
a może czytajmy ze zrozumieniem? nie napisałam trociny.
chipsi mais to ściółka z kolb kukurydzy - niepylący granulat.
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: pn wrz 27, 2010 9:45 am
autor: zalbi
mikanek pisze:Czy jeśli wyniosę je z domu na dwa tygodnie to da się zauważyć poprawę??
napiszę jak było u mnie: po wyprowadzce ogonów (myszy były już od jakiegoś czasu w innym pomieszczeniu), po około tygodniu codziennego wietrzenia pokoju polepszyło mi się. pełna poprawa nastąpiła po remoncie (co i tak mieliśmy w planach), ale to już nie ma porównania..
za to przyniesienie ogona na tymczas (jakiś około tyzdień temu) na jeden dzień zaowocowało katarem, kichaniem i kaszlem. w życiu nie przypuszczałabym, że tak szybo mnie to złapie. a miałam chłopaka przetrzymac kilka dni i nie mogłam.
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: pn wrz 27, 2010 6:02 pm
autor: Izabela
mikanek, a dostałaś jakieś leki na alergię?
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: pn wrz 27, 2010 9:44 pm
autor: mikanek
na alergię nie, bo miałam testy ale na kota, psa i chomika, więc mi żadna alergia nie wyszła. Na razie przyjmuję leki na astmę, muszę zorientować się, gdzie w Warszawie można przeprowadzić test na szczura :/ Ale coraz bardziej się upewniam, że to ich mocz, dziś po powrocie z pracy mało nie zemdlałam- laski obsiusialy wszystkie miękkie materiały
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: wt wrz 28, 2010 7:41 pm
autor: Izabela
Dziwne, że dostałaś tak mało leków. Byłaś u lekarza ogólnego? Dostałaś skierowanie do pulmonologa? Samo alvesco to po mojemu bardzo mało. Ja biorę 2 wziewy - alvesco i serevent, oprócz tego tabletki singulair oraz przecialergiczny xyzal. Na Twoim miejscu poszłabym do apteki i kupiła coś - na próbę, żeby zobaczyć, czy będziesz lepiej się czuła. Bez recepty można kupic leki przeciwalergiczne w małych opakowaniach (na 7 dni), w dużych (na miesiąc) trzeba raczej mieć receptę, chociaż to zależy od aptekarza. Xyzal jest drogi, bo nie jest refundowany, ale tańsze to np. alleric, zyrtec, loratadyna. Jeśli nie chcesz brać leków sama, bez konsultacji z lekarzem idź do niego (a może lepiej do innego

) i powiedz, że nadal źle się czujesz, poproś o receptę. I o skierowanie do pulmonologa, jeśli jeszcze nie masz.
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: śr wrz 29, 2010 4:39 am
autor: mikanek
Tak byłam u lekarza

Nie wiem czy to mało leków, czy wystarczająco jednak nadal źle się czuję i niestety jestem pewna , że to szczurki
Prosiłabym moderatora/administratora o zmianę tytułu na oddam szczurki...Nie widzę sensu w opiece nad nimi, kiedy każdy kontakt jest okupiony złym samopoczuciem, wiadomo w takim wypadku że nie wypuszczam ich na tyle ile potrzebują tylko na tyle aby choć trochę się wybiegały. Poza tym jeśli już teraz tak źle się czuję to wątpię aby w przyszłości miało to ulec poprawie

Dziewczynki są na tyle małe, ze nie powinny negatywnie odczuć zmiany otoczenia. Dziękuję również za wiele rad dotyczących leków, ale niestety nie mam komu oddać dziewczynek na czas odczulania jak również nie chcę brać miliona leków..

Już dużą niedogodnością jest dla mnie astma..Wczoraj znów musiałam wziąć wolne w pracy z powodu gorączki i bólu głowy. Wiem, że nie potwierdzono nigdzie, że powodują to szczury ale tylko to zmieniło się w czasie od kiedy się tak źle czuję. Nie wiem czy to mógłby być taki aż przypadek. Tak czy inaczej podjęliśmy decyzję o poszukaniu dziewczynkom nowego, sprawdzonego domku. To może pokrótce coś o dziewczynkach
Lili- największy tłuścioszek, ma dość silny charakter, jest na pewno ogonkiem przodującym, bardzo upartym, sprytnym i inteligentnym. Jest czuła, bardzo lubi układać mi włosy i dawać buzi. Podczas wypuszczania z klatki trzeba na nią stale uważać, bo samo bieganie to dla niej za mało i zawsze musi coś wykombinować. Lili jest agutką
Gaja- czarno-biała krówka, największy słodziak, ciągle pcha się na ręce, ma niesamowicie delikatne futerko, jest żywa i bardzo kontaktowa.
Gotka- szczurek autystyczny, zawsze wycofana, najwolniej kojarząca (jak reszta biega od 20 min to Gotka dopiero zauważą, że klatka została otwarta ) ale i najspokojniejsza, zrobi parę rundek po pokoju i wciska się leżakować za poduszki. Jest cała czarna z białymi plamkami na podwoziu. W klatce mało dotykalska, na wybiegu jednak często wskakuje na kolana. Łatwo ją przestraszyć więc obchodzimy się z nią jak z jajkiem.
Jeśli chodzi o przyszły dom, to nie chcemy dziewczynek wydawać osobie, która dopiero zaczyna swą przygodę ze szczurkami, ale komuś doświadczonemu kto będzie w stanie czasem napisać nam co u stadka i przesłać jakieś fotki. Zdjęcia dziewczynek są w galerii ogonków, w temacie Lilith , Gaja i Gotka (dawniej selene)
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: śr wrz 29, 2010 9:44 pm
autor: szczurzyca.
A w jakim wieku są dziewczyny?

Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: śr wrz 29, 2010 9:55 pm
autor: Paul_Julian
MIkanek, jesli mozesz , zrób nowy topik, opisz dziewuszki , daj fotki czy coś , a jutro przeniosę ten topik w inny dział, żeby tutaj został już tylko adopcyjny.
Jesli bedziesz sie odczulać , to jest wysoka szansa, że bedziesz mogła miec szczurki, tylko musisz przejsc odczulanie no i pozostać na lekach. Trudno powiedziec , czy bedzie to pół roku czy 2 lata , no ale na pewno przy odczulaniu nie możesz mieć "alergenu" u siebie w domu.
Re: Astma- chyba muszę oddać szczurki :(
: pt paź 01, 2010 1:27 pm
autor: S.
off top
Milkanek jak zaczyna Cie boleć głowa, a potem nasz nudności, to moze być migrena.
U mnie ból zatok bez leku przeciwbólowego kończy sie na zaproszeniem pogotowia do mnie z powodu migreny.