Strona 7 z 12

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: śr kwie 08, 2009 4:56 pm
autor: RattaAna
??? jeśli pies bez wyraźnego powodu potrafi zaatakować kogoś ze"swoich" to chyba nie jest dobrze; psim psychologiem nie jestem, ale jak dla mnie nagłe opuszczenie nóg i przypadkowe dotknięcie własnego psa nie jest dla niego chyba zagrożeniem? no chyba, że głęboko spał i tak wyszło, ale i tak jest to dla mnie dziwne; nie wyobrażam sobie mieszkać w jednym domu z psiakiem, którego bym się po prostu bała; młody jest Twój piesek? może to była dla niego zabawa?

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: śr kwie 08, 2009 4:59 pm
autor: QeleQele
pies ma około półtora roku i gdy leży normalnie to nie gryzie ale jeżeli leży tak jakieś 5 min w jednym miejscu i ma ochote spać i sie go dotknie przypatkowo to wtedy gryzie nawet do krwi, ale zawsze dostaje kare ,lecz to chyba nie pomaga

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: śr kwie 08, 2009 5:03 pm
autor: RattaAna
ciężko stwierdzić co mu "w głowie gra"; może udajcie się z nim do tresera, żeby go trochę ułożył, dla jego własnego dobra? w swoim życiu miałam przyjemność mieszkać z dwoma suniami i nigdy nie było sytuacji, w której ktokolwiek z domowników czułby się zagrożony ze strony psa;
może psiak jest nadpobudliwy z jakichś przyczyn? zawsze tak miał czy się to nasiliło ostatnio?

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: śr kwie 08, 2009 5:12 pm
autor: QeleQele
Miał to od małego.. :-\

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: czw kwie 09, 2009 11:13 am
autor: tamiska
Pies uwaza, ze jest wysoko w hierarchii domowego stada dlatego nie pozwala sobie przeszkadzac. To bardzo zle, bo moze zaczac byc agresywny takze w innych sytuacjach... Jak gryzie do krwi to jest to juz zachowanie calkowicie nie fair. Moim zdaniem Twoja mama moze miec racje, co do szczurow.

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: czw kwie 09, 2009 1:59 pm
autor: QeleQele
Więc co mam robić..??
Może posłać go na tresure ??
A jeśli tak to gdzie jest dobry treser w okolicach Białego lub Łomży??

A jeśli chodzi o szczurki to sama nie wiem a może poczekać 3 lata jak skończe gimnazjum i możliwe się wyprowadze i dopiero wtedy??
Tylko ja nie chce tak długo czekać, czekam już rok ,ale wciąż o nich myśle...
Bo nie chce żeby szczurki się męczyły mieszkając z agresywnym psem pod jednym dachem... :'( :-[

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: czw kwie 09, 2009 2:14 pm
autor: zalbi
masz zamiar wyprowadzić się jak będziesz zaczynać liceum? pogodzenie pracy i liceum jest chyba raczej niezbyt dobrym pomysłem, poza tym kto zatrudni Cię na umowę w wieku 16 lat? jedynie jakaś praca na czarno.. a z tym jest raczej ciężko na dłuższą metę..

chyba, że chcesz chodzić do szkoły z internatem, ale tam raczej zwierząt trzymać nie wolno..


u nas, gdy pies rzuci sie na kogoś z domowników, psa się usypia.. nie chodzi o to, że u mnie w domu, ale ogólnie w mieście. taki pies ma nie po kolei w głowie i już dawno powinien trafić do jakiegoś odpowiedniego ośrodka. dziwię sie, że jeszcze nie podjeliście takiej decyzji. taki pies jest zagrożeniem nie tylko dla domowników. co z tego, że jest szczepiony? jeżeli rzuci się na kogos np na spacerze, to nie tylko możecie przez to wylądować w sądzie, płacić odszkodowanie ale i będziecie musieli psa uśpić.

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: czw kwie 09, 2009 2:17 pm
autor: tamiska
Niestety malutkie psy czesto sa rozpieszczane, bo nawet jak sie zle zachowuja to ludzie do nich nie czuja respektu, bo nie sa jakims wielkim zagrozeniem (nie obwiniam Ciebie czy cos, to takie ogolne spostrzezenie).

Moim zdaniem nie powinno sie psu pozwalac, na takie zachowanie. Jesli np. chcesz gdzies usiasc a on warczy nalezy zlapac go za fraki i sciagnac, oznaczyc takze dokladne granice co mu wolno, a czego nie. Za kazde nawet male warkniecie powinien zostac skarcony (dobra kara jest kompletne nie zwracanie uwagi na psa i traktowanie jak powietrze). Jak wychodzisz z psem z domu to powinnas zawsze wyjsc pierwsza, a dopiero pozniej pies (to smieszne, ale to przewodnik stada jest pierwszy). Poza tym nauczenie podstawowych komend tez powinno podzialac glownie: Nie rusz, zostan, siad.

Tresura to dobry pomysl :) Mozna tez sie skonsultowac z dobrym wetem, bo czesto oni maja dyplomy z behawioryzmu psow i moga cos doradzic i takze w kwesti szczurow.

Moim zdaniem, z takim zywym i nadpobudliwym pieskiem i ty sie bedziesz stresowac i szczury i pies i Twoi rodzice. Poza tym jesli ktorys ze znajomych ma jakies male zwierzatko to niech przyjdzie z nim i mozesz zobaczyc jak pies sie bedzie zachowywal.

zalbi nie mozna dac sie zwariowac. To nie jakis pit bull, a york to po pierwsze. Po drugie dlaczego usypiac psa, skoro jego zachowanie w 99% jest wina wlasciciela, bo go zle wychowal?? To jakas bzdura. Psa agresywnego mozna wykastrowac, oddac na tresure, skonsultowac sie z behawiorysta. Najlatwiej jest wszytkie zwierzeta, ktore nie pasuja pousypiac. To moze uposledzonych, agresywnych ludzi tez pousypiamy od razu? To co ja tez mam swojego szczura uspic, bo ma zaburzenia lekowe i ataki paniki??

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: czw kwie 09, 2009 2:30 pm
autor: zalbi
tamiska, podkresliłam, że nie u mnie w domu.

bardzo duzo było już takich wypadków, że pies rzucił się na przechodnia a potem leciał do usypiania. pies kuzyna pogryzł sąsiada to kuzyn załatwił lewe papiery czy coś, że psa już zlikwidowali, i był spokój.

a sąd to też norma. myślisz, że taki pogryziony, który tylko ma okazję na jakieś lepsze pieniądze, tak łatwo odpuści? już za dużo tutaj było takich sytuacji.

ja tylko stwierdzam fakty, lepiej zapobiegać niż leczyć.

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: czw kwie 09, 2009 2:36 pm
autor: QeleQele
U mnie to od małego uczyliśmy ją ,że tak nie można ,nie pozwalamy jej wskakiwać na łóżko itp.
Wiec nie wiem dlaczego myśli ,że jest najważniejsza , nawet jedzenie dostaje dopiero jak my zjemy.
Rozmawiałam z mamą i powiedziałam jej że poszukam jekiegoś tresera i może to pomoże...

Na ogół mój piesek jest bardzo grzeczny i nie mam powodu żeby na niego zabardzo krzyczeć ,ale za gryzienie dostaje w dupe...
Mam nadzieje że tresura pomoże. ;)

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: czw kwie 09, 2009 2:40 pm
autor: tamiska
Nie moge sie z tym zgodzic. Psa nie powinno sie usypiac za takie cos, a wlasciciel powinien trafic do sadu dlatego, ze to wina wlascicieli, ze zle prowadza swe psy. Jesli pies jest nieufny w stosunku do obcych powinno sie go prowadzac w kagancu. Wiekszosc pogryzien jest z winy ludzi, bo draznia zwierzeta, lub tresuja je tak aby byly agresywne.

Mialam dobermana kiedys i sobie normalnie chodzil na spacerze, a dziecko (pod okiem rodzicow) wrecz namacalnie psa draznilo, klaskalo do niego, wymachiwalo, a pozniej uciekalo mimo, mojego ostrzezenia i matka nie zareagowala... :/ A pozniej dziwia sie, ze sa pogryzienia... Tak samo moja kumpela i ja musialysmy wywiesic na balkonie tabliczke: ' Uwaga, grozny pies', bo ludzie i dzieciaki pchaly rece miedzy kratki. Wiadomo, ze psy atakowaly, bo to ich terytorium :/ Ludzie sa po prostu bezmyslni, wiec niech za to cierpia. W sadzie nic by mi nie zrobili, bo byly prosby, ostrzezenia, a pies byl pod moja kontrola.

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: czw kwie 09, 2009 2:45 pm
autor: QeleQele
Mój pies nie rzuca się na przechodniów agresywnie tylko się cieszy jeśli ktoś do niego podejdzi , czasami nawet sie posika z radości wiec nie muszę wkładać mu kagańców, ale zawsze chodze z nim na smyczy bo z chęcią by pobiegła za jakimś pieskiem ;D

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: sob kwie 11, 2009 8:17 pm
autor: Silent
Szczerze? U mnie było identycznie... Nie mam psa, ale mama broniła się rękami i nogami. Mój tata się tylko śmiał i mi nie pomagał. Gdy mama wyjechała do Warszawy na pare dni, my z tatą kupiliśmy szczurka. Gdy mama wróciła, nie miaął co zrobić, musiała ogonka zaakceptować, od tamtego czasu nie ma nic przeciwko ogonkom i nawet pozwala, aby jej chodziły po ramionach. Czyli jednym słowem - postawić mame przed faktem dokonanym.


Jeśli tata sie zgodzi, to namawiajcie ją razem.

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: ndz kwie 12, 2009 11:30 am
autor: QeleQele
Tata się zgadzał od początku , tylko moim zdaniem on się mamy boi ???
Bo chciałam ,postawić mamę przed faktem dokonanym , tata najpierw się zgodził , ale gdy już miał zalicytować klatkę na A.... wycofał się i powiedział ,że mama na 1000% się nie zgodzi i dlatego tata się zgadza tylko na 50 % .... I ostatnio nawet płakałam, to powiedział ,że nie liczę się ze zdaniem innych, ale jak oni coś chcą to ja muszę to zrobić bo jak nie to oczywiście jestem złą córką.... :'(

Re: Mama:''ale pies będzie warczeć i szczekać''

: ndz kwie 12, 2009 11:46 am
autor: Nieja
QeleQele pisze:I ostatnio nawet płakałam, to powiedział ,że nie liczę się ze zdaniem innych, ale jak oni coś chcą to ja muszę to zrobić bo jak nie to oczywiście jestem złą córką.... :'(
Prawda jest taka, że mają rację. Zastanów się nad tym. Czy zmuszali Cię do trzymania na rękach czegoś, czego się brzydzisz? Kazali Ci mieszkać pod jednym dachem ze zwierzęciem, którego się panicznie boisz? Każą Ci dzielić pokój ze stworzeniem które powoduje, że paraliżuje Cię strach, a jak mówisz NIE, to twierdzą, że jesteś złą córką? Nie, oni Ci każą robić coś, co Ci nie odpowiada z innych przyczyn. Pójść do sklepu czy posprzątać pokój, to nie to samo, co mieszkać pod jednym dachem ze zwierzęciem, którego się boisz. Nie można tego przyrównywać. Postaw się na chwilę na miejscu Twojej mamy i zrozumiesz o co w tym wszystkim chodzi.

Mam nadzieję, że wiesz do czego zmierzam.

Z drugiej strony nie twierdzę, że nie masz prawa pragnąć jakiegoś zwierzaka, jednak masz obowiązek liczyć się ze zdaniem rodziców (jak i innych osób które z tobą mieszkają).

Życzę jednak z całego serca, byście się dogadały.