Strona 7 z 17

Re: Dzikuska Cleo

: pn lut 08, 2010 9:04 pm
autor: Arve
Ona jest dzika.. ja nie mam co do tego wątpliwości... po prostu pozwala na robienie tego co jest konieczne. I uwierz mi, każda inna osoba która spróbuje ją dotknąć zostanie ugryziona.
Pozwala bo jest starszą panią, osłabioną, ze złamaną łapką i jest mądra - inaczej na pewno nie byłaby starą szczurkosią.
Ja widzę kiedy ona się wścieka, ale i tak nie jest w stanie nic zrobić, bo uciec mi nie ucieknie, zresztą po co? ma ciepło, jedzenia cała masa, lubi jak ją się głaszcze... ogólnie to czy zwierzak jest miziasty nie zależy od tego czy jest dziki czy oswojony.
Myślę, że jej wiek wpływa na to, że ona się garnie do mnie czy pozwala kotu na spoufalanie się ze sobą.

Szczurki są mądre, sama do mnie przyszła.. tzn. do domu, na zewnątrz by nie przeżyła

Re: Dzikuska Cleo

: wt lut 09, 2010 1:27 am
autor: Arve
No i mam mały problem... Otóż Cleosia jest wybredna, tzn. oprotestowała już dwie szczurkowe karmy czyli Versele Laga Rat Nature z której to karmy co najwyżej wybierze banana i kupione wczoraj tej samej firmy Snack Nature protein.

Ona ma gdzieś wszystkie orzeszki, ziarenka, pestki... prędzej zje ciemny suchy chleb jak cokolwiek z tej karmy. Ale jak np. wsypię tam Royal Canin Sensible - to niczym kopciuszek wybierze kocie jedzonko.

Oprócz tego dostaje przyspieszenia jak poczuje: masełko lub czekoladę, zje serek homogenizowany ale z mniejszym już zapałem, zjadła troszkę żółtka ale też bez euforii, zje jabłuszko i czasem marchewkę...

Zastanawiałam się nad tym czy by nie spróbować jakiegoś szczurkowatego granulatu jak na przykład:

Supreme Science Selective Szczur - http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pok ... nie/152428

Versele Laga Rat Complete - http://animalia.pl/produkt,14051,105,Ve ... plete.html

w sumie to pewnie znowu kupie i będzie leżało...a może ktoś coś doradzi?
Z góry uprzedzam, że metoda - jak zgłodnieje to zje odpada, bo ona musi po prostu jeść

Re: Dzikuska Cleo

: wt lut 09, 2010 6:55 am
autor: Izabela
Spróbuj kupić Xtra Vital - tą karmę szczury w większości lubią, może i Cleo się przełamie

Re: Dzikuska Cleo

: wt lut 09, 2010 9:43 am
autor: StasiMalgosia
Suprem selective nasze wprost uwielbiaja a z Versa laga nie bylo tak rozowo. Jak juz proponowalem troche na spróbowanie mozemy ci dac to sama zobaczysz coprawda to karma z mala iloscia tluszczu.

Spróbuj tez kupic w aptece nutri drink (jest czekoladowy wiec powinien smakowac) koszt to ok 8 zlotych a ma wszystko czego ssak potrzebue do zycia, mozesz spróbowac tez cos z JR Farm

aaa i możesz napisać priva do Oli lepiej kupic od kogos z forum niz od zooplus a na terenie W-wa dowozi

Re: Dzikuska Cleo

: wt lut 09, 2010 1:49 pm
autor: Nakasha
po prostu pozwala na robienie tego co jest konieczne. I uwierz mi, każda inna osoba która spróbuje ją dotknąć zostanie ugryziona.
Oj, taka mądrość raczej nie jest cechą charakterystyczną dla szczurów ;) - to nie ludzie, szczury nie myślą takimi kategoriami. ;) Szczur nie wie, że jest chory i smarowanie maścią ma mu pomóc, więc ma być grzeczny. ;) Wręcz przeciwnie, zazwyczaj nawet super oswojone ogony wiercą się, wyrywają i nawet gryzą przy bolesnych zabiegach leczniczych, ponieważ podstawowy instynkt to unikanie bólu. To, że nie gryzie Ciebie (zna Cię), a gryzie innych (obcych) nie świadczy o tym, że jest "dzika", a o tym, że ma taki charakter i jest słabo oswojona. Laboratoryjne nieoswojone szczury zachowują się w podobny sposób. ;)

Gdyby była dzikim szczurem i nauczyła się, że u Was w domu jest bezpiecznie, momentalnie przekazałaby tą informację dla swojego stada i mielibyście inwazję. ;)
Szczurki są mądre, sama do mnie przyszła.. tzn. do domu, na zewnątrz by nie przeżyła
Ty to wiesz, szczur nie. Jeśli to dziki szczur, to całe życie żyła na podwórku i to podwórko jest dla niej naturalnym miejscem do egzystowania. Dzikie szczury najczęściej tylko wchodzą do domów po pożywienie, czasem zakładają kolonie w pobliżu piwnic, czy dachów, jak się da. Ale generalnie dzikusy nie postanawiają zamieszkać w ludzkim domu, bo jest ciepło, jest jedzenie i ludzie są mili. ;) Ich stałym miejscem bytowania pozostaje podwórko. Dzikusy mogą poczuć się na tyle bezpiecznie w ludzkich siedziskach, że będą biegać sobie po domu i wykradać kotom jedzenie i nie będą uciekać od ludzi, ale ich silny instynkt stadny będzie im nakazywać powrót do stada, a nie zamieszkanie w kuchni. :D

Dzikusy najczęściej uciekają lub są agresywne, niedotykalskie przy próbie kontaktu i dopiero po kilku miesiącach oswajania dają się bez problemów brać na ręce (a czasem nigdy), więc jej zachowanie byłoby szokującym wyjątkiem. ;)

Może być szczurem wędrownym, śniadym lub laboratoryjnym, który komuś uciekł. Da się rozróżnić je po budowie ciała, ale trzeba by mieć duże doświadczenie w obserwowaniu wielu osobników tych gatunków. Z drugiej strony, pewnie zdarzają się wyjątki, po prostu ciężko mi uwierzyć, że tak zachowywałby się przeciętny dzikus, to co opisujesz to typowe zachowanie "domowych" ogonków. :)




Co do karmy: nasze ogoniaste nie lubiły i nie lubią Versele Laga Rat Complete, ale za to Supreme Science Selective Szczur wchodził im całkiem nieźle. :) można też spróbować dać jej Royal Canin Convalescence. :)

Re: Dzikuska Cleo

: wt lut 09, 2010 5:47 pm
autor: Arve
Dzięki za rady, a Cleo im lepiej się czuje tym jest bardziej niedotykalska. Owszem głaskać się pozwala i nawet to lubi, ale np. na rękę w tej chwili nie chce sama wchodzić. Najchętniej się gdzieś bunkruje, albo po prostu obżera w rondlu. No i bardzo dużo śpi.
Ja się cieszę z tego, że jej stan zdrowia poprawił się w sposób zauważalny. Włączyło jej się szwędanie i dziś chodziła po całym pokoju - zagrodziłam tylko wyjście z niego - finalnie poszła na łóżko i tam zasnęła.

Myślę, że nigdy się nie dowiemy jaką miała przeszłość. Możemy tylko zgadywać.
W przyszłym tygodniu będę mieć dobra cyfrówkę to ją dokładnie opstrykam.

Staś i Małgosia - chętnie Was odwiedzę tylko ten mam totalnie zapchany. Chyba dopiero niedziela wieczór będzie jakaś luźniejsza.

Re: Dzikuska Cleo

: wt lut 09, 2010 6:56 pm
autor: ol.
Dzika czy nie dzika, takie spotkanie nieznajomych: szczura i człowieka i obdarzenie zaufaniem jest po prostu magiczne.
Kto by nie chciał przeżyć czegoś takiego ?
Poruszająca jest Wasza historia i oby trwała jak najdłużej :) .

Re: Dzikuska Cleo

: śr lut 10, 2010 12:10 am
autor: Arve
Dzika czy nie dzika.. ważne, że żyje i czuje się coraz lepiej.
Przygoda niesamowita, to prawda. Moja córka już nawija jak nakręcona katarynka o budowaniu klatki i drugim szczurku.

A ja widzę, że oswajanie dopiero przed nami jak Cleo całkowicie wydobrzeje. Powoli wraca jej czucie w ogonku i łapkach. Coraz szybciej i zwinniej się porusza. Apetycik też ma niezły.

Już nie chowa się zawinięta w domku w szalik tylko leży jakby na progu i zerka na to co ja robię. Zawsze była ciekawska i od początku widziałam jak ciekawość wygrywa walkę ze strachem.

W piątek idziemy na kontrolę i jak wszystko będzie ok, to się odrobaczamy.

Re: Dzikuska Cleo

: śr lut 10, 2010 12:40 am
autor: Rhenata
jak zawsze polecam JR Farm Wellness, u mnie znika cala oprócz ziół skruszonych na dnie
osobiście uważam ze jest najlepsza no i może jeszcze Tima Rattima, ale wszystkiego z niej nie zjadają jak z Wellness

niesamowita historia z ta szczurcia, oby sie szybko oswoiła i wyzdrowiała

Re: Dzikuska Cleo

: śr lut 10, 2010 3:43 pm
autor: Arve
Dziś mija tydzień od kiedy Cleo jest oficjalnie u mnie :D
Wygląda i czuje się zdecydowanie lepiej, sierść nabiera blasku, i kręgosłup już tak nie kłuje :) Niedowład, który pojawił się w piątek w nocy i mocno mnie zmartwił zaczął się cofać.
W tej chwili panienka sama swobodnie się porusza, apetyt jej dopisuje, szkoda tylko że jest aż tak wybredna.
Leki przemycam w budyniu, serku homogenizowanym, maśle i jogurcie
Z nowych rzeczy które dostała ode mnie do spróbowania polubiła chrupki kukurydziane z miodem i orzeszkami.
Gerberek i papryka były beee.. nawet nie tknęła.

Dziś wybieram się do OBI rozejrzeć za materiałami na klatkę, pomysł na nią mam - przez ostatnie parę dni oglądałam zdjęcia samoróbek w necie. Zobaczymy co mi się uda zbudować w przyszłym tygodniu.

Od kiedy czuje się lepiej nabrała dzikości. Nie chce wchodzić na rękę nawet po smakołyki ale jak ją już wezmę to siedzi i daje się głaskać i po chwili zasypia. Lubi chować się do rękawa mojej bluzy lub do kieszeni. Chętnie myszkuje po biurku i pokoju.
No i jeśli tylko nie śpi to obserwuje co robię. Jej klatka stoi na szafce tuż obok mojego biurka, więc praktycznie mamy ze sobą kontakt cały czas.
Staram się z nią rozmawiać ale wiem, że tak na prawdę oswajanie przede mną i w sumie wszystko zależy teraz od Cleo.

Re: Dzikuska Cleo

: czw lut 11, 2010 12:40 am
autor: Arve
Mamy kolejna pozycję w jadłospisie: kurczaczek gotowany. Pytanie jak często i ile ona może zjeść?
:D każdy zawsze mówi: troszkę... ale to troszkę to może być całkiem różną ilością.

Re: Dzikuska Cleo

: czw lut 11, 2010 3:22 am
autor: krwiopij
Moim zdaniem to może być dzikus. Dla mnie to ma sens. Zwierzę stare, niepełnosprawne, słabe nie ma szans na dłuższe życie w stadzie. Naturalnym więc jest, że szuka bezpiecznego, ciepłego (mamy w końcu zimę!), obfitującego w łatwo dostępny pokarm miejsca (jakim może być mieszkanie człowieka), najlepiej pozbawionego konkurencji w postaci młodszych, silniejszych osobników. Głód i choroba mogą bardzo skutecznie zmusić zwierzę do wyzbycia się naturalnego strachu przed drapieżnikami czy obcymi przedmiotami (są nawet takie metody "łamania" dzikich zwierząt). Znam też historię dzikiego piwnicznego szczura, który sam jeden od małego przychodził do mieszkania znajomych, żeby pożywiać się z psiej miski. Kawał czasu to trwało, nikt mu krzywdy nie robił i chociaż oczywiście brać na ręce się nie dał, to w ogóle się nie krępował, nie bał się niczego i przychodził nawet kiedy w kuchni byli goście... Stara szczurzyca może więc być znacznie bardziej przyjazna (szczególnie jeśli nie miała żadnych drastycznych przeżyć w przeszłości). Dlatego ja bym nie wykluczała wersji "prawdziwego dzikusa". :)

Co do klatki, to z siatką w OBI może być problem - tam sprzedają ją w takich solidnych rolkach po dużo metrów. Bardzo duża klatka może z tego wyjść... ;)

Re: Dzikuska Cleo

: czw lut 11, 2010 9:42 am
autor: Arve
są tzw. siatki Hobby Zucht, one są pakowane po 5 mb. Czyli tyle ile mi będzie mniej więcej potrzebne. No a klatka będzie duża :D

Już sobie wszystko wymyśliłam... Zrobię ja z siatki na tzw. odciągach przymocowanych do zewnętrznej ramy. Powinna ładnie wyglądać i dawać się dobrze myć. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Jak zbuduję to opstrykam i pokażę.

Re: Dzikuska Cleo

: czw lut 11, 2010 12:21 pm
autor: Nue
Mamy kolejna pozycję w jadłospisie: kurczaczek gotowany. Pytanie jak często i ile ona może zjeść?
Dawaj tyle, żeby się najadła, jakieś 5-10 malutkich kawałeczków... ja swoim dawałam raz w tygodniu, na 4 szczury, taki kawałek mniej więcej stanowiący 1/4 całej piersi. Teraz już nie daję, bo im jakoś nie smakuje, poza tym jedna ma tendencje do przebiałczania się :) Ale póki szczur jest młody, przebiałczyć jest trudno.

Re: Dzikuska Cleo

: pt lut 12, 2010 1:02 am
autor: Arve
Cleo ma się dobrze, dziś sobie wymościła domek husteczkami które ja wcześniej pocięłam w paski... ale miała radochę...
Jutro idziemy do veta na kontrolę i mam nadzieję, odrobaczanie. Wieczorem skrobnę jak nam poszło.

Dziś zrobiłam rekonesans w Obi.. i poszperałam po necie... i wygląda na to że klatka będzie miała wymiary:
120 x 59 x 115 czyli to co mogę maksymalnie zieścic na szafce.
Biję się z myślami czy tego nie skrócić do 100 x 56 x 115... bo wielkość kuwety mnie zabija :D mogłabym w niej dziecko wykąpać :D