szczury.org

Axen97 pisze:hmm....stolik jest na jakis 1 mets,ale obok stoi krzeslo i fotel .Musze im wyjac to jedzenie z klatki bo sie zaraz zabija!JAk Beata cos ma,a Frytka nie to ja atakuje i gryzie,a jak cos ma Frytka,a nie Beata,to Beata jej zabiera .

A czytałeś dział Stadko ?? Nie wiesz, że szczurów nie wrzuca się razem do klatki ? Czy Ty wogóle rozumiesz co my do Ciebie mówimy? Po co sie nas wogóle o cokolwiek pytasz !
Po co my tu piszemy i Ci radzimy, jak i tak zrobisz jak zechcesz. Nie zdziw się , jak jedna szczurzyca pokaleczy drugą, albo okaże sie samcem.
CZYTAJ FORUM i stosuj sie do rad, które piszemy !

Czytalem,ale one byly wczesniej razem!Wiec teraz nie powinno byc problemow .Wczesniej sie troche bily o jedzenie,ale teraz sa spokojne,spia na sobie i w ogole .A Beata zachowuje sie jakby tu byla hmm...miesiac?

Sheerun - Spokojnie!Ja mam Frytke od soboty,a Beatke od dzisiaj!Przeciez nie moge w pierwsze dni puszczac ich po pokoju!Dopiero jak sie troche oswoja.

No teraz Frytka stala sie bardziej ciekawska,i zaczela wiecej pic .Wczesniej Beata chciala powachac Frytke,to ona uciekala,a teraz jak Frytka chce powachac Beate to zaczyna sie...bitwa ...nie jestem pewien,bo gdyby sie bily,to by sie za bardzo nie lubily,a jakby sie nie lubily,to Beata nie pozwalala by Frytce na sobie spac i chodzic.Ale Frytka nie chce,zeby Beata na niej spala,ani zeby po niej chodzila .Ale mysle,ze to kwestia czasu i przyzwyczajenia .Jutro wkladam je do wiekszej klatki(po kroliku),bo mala daje cioci.Narazie bedzie pusta,ale jak najszybciej kupie/dorobie im poleczki i domek no i oczywiscie hamak(/hamaki?) .

Zmierz odstępy miedzy pretami w tej klatce. Jesli sa wieksze niz 1.5 cm , to musisz ją osiatkowac , bo wylezą. I mała klateczkę sobie zostaw, jesli masz mozliwosc, moze sie kiedys przydac.

No wlasnie ta mala nie moze zostac...tzn.pozyczam ja cioci,a jak ona sobie kupi nowa to mi ta odda .Bo to jest taka historyjka...Moja kuzynka przyjechala do mnie(ma 6 lat) i zobaczyla szczurka(w niedziele)caly czas stala przy klatce i czekala az wyjdzie .Ostatnio miala u dentysty pare zabiegow(wyrywanie zebow,jedynek i czworek..alc ),i ciocia chciala jej to jakos wynagrodzic.A ze ta moja kuzynka strasznie chce miec szczurka,to moja ciocia chce pozyczyc klatke .Ja sie chyba zastrzele,jak ta moja kuzynka bedzie miala szczurka(Ona sie nawet boi wsadzic palec do klatki )to ja sie chyba zastrzele!!!!Oni nic nie maja pojecia o szczurku!No i jeszcze to,ze ta kuzynka idzie teraz do szkoly,a rodzice pracuja do 18:00 od rana..nie no ja niemoge!Juz mi szkoda tego szczurka .Ja kupilem mojej towazyszke,bo wiem,ze czasami mnie dlugo nie bedzie,ale oni nie maja o tym pojecia!

A co do klatki,to jutro sprawdze .

Ty w sumie też nie miałeś pojęcia o szczurkach. Dalej nieszczególnie masz.
Więc teraz widzisz, co my czuliśmy, czytając Twoje posty.
Lepiej postaraj się, by kuzynka załatwiła szczurowi jak najlepsze warunki do życia i towarzysza. Albo niech kupi chomika.

Wiem...i oczywiscie polece im to forum .

Szczurek może być nieodpowiedni dla takiego dziecka, chomik też nie. Chyba lepsza będzie świnka morska. One sie bardzo przyzwyczajają do czlowieka ( tylko tez musza mieć spora klatkę).

Tylko ze ona chce koniecznie szczurka...jak sie uprze,to nie wytlumaczysz ze inaczej bedzie lepiej .

Chce, nie znaczy muszę... Ja to niektórym kobietom po prostu bym dzieci odebrała ;/

Ale świnki są chyba też stadne. A taki dzieciak pewnie egoistycznie chce tylko jedną sztukę, tylko dla siebie. Dlatego napisałam, że chomik byłby dobry.
Zresztą, uważam, że dla 6 latka żadne zwierze nie jest dobre. Owszem, rodzic powinien mieć psa, kota, szynszyle czy rybki, by uczyć dzieciaka miłości do zwierząt, odpowiedzialności, opieki nad pupilkiem, etc. Ale spójrzmy prawdzie w oczy - dzieciak w takim wieku szybko się zniechęca, zmienia zdanie, nie jest cierpliwy, zmienia obiekty zainteresować b. szybko. Dwa dni po kupnie szczurka może stwierdzić, że jest głupi i jednak woli świnkę morską. A tydzień później chomika. No i nie można oczekiwać, że będzie zwierzakowi zmieniał wodę, czyścił klatkę, kuwetę (np. kotu) czy wyprowadzał na spacer (np. psa). Wszystko to i tak musi robić rodzic. Więc to takie pierdzielenie głupot. To będzie jej szczurek, bo co? Bo czasem się z nim pobawi?
Poza tym, jak znam życie, to będzie jechał na trocinach za 4,50 i żarciu vitapola za 5 zł, a weterynarza nigdy na oczy nie zobaczy. Fantastycznie.

Ona chce tylko dziecku przyjemnosc sprawic,ale wierze,ze nie bedzie tak zle .Moja ciocia nie pozwolila by na to,zeby jakiemukolwiek zwierzakowi dziala sie krzywda.Jest po prostu ich fanka .Tylko problem tez z praca .Ale ktos zawsze ze szkoly bedzie ja odbieral,jeden z nich to jej dziadek,ktory tez lubi zwierzaki .Ale to jest jedyne pocieszenie...Bedzie ja tez odbierac babcia(od innej strony(rodzinnej)),ktora nienawidzi gryzoni Dziadek tak samo .

Blanny - Co do kuzynki to masz racje :/.Co do cioci - ona o 18 dopiero prace konczy,a wujek o 19(on mial kiedys szczurka i sie nim bardzo dobrze zajmowal)ale napewno cos wykombinuje.

PS:Ze 3-4 lata maja juz rybki .

Dziecko 6letnie jest za małe dla zwierząt. Co jesli zwierzę je ugryzie? Co jesli ona chwyci szczurka za ogon albo scisnie, bo ten bedzie chciał się wyrwać ?
Niech mama tej dziewczynki kupi jej plecak z hanną montaną , albo coś takiego. Bedzie sie tym cieszyć o wiele wiele dluzej i wzbudzi zachwyt u kolezanek

Paul.. Jesteś boski. Całkowicie popieram.

Ale ja to pisałem całkiem na powaznie Nie wiem czy takie male dzieczynki lubią hanne montane , czy moze to jest dla starszych , ale na pewno jest coś , o co już od dawna męczy mamę, a mama nie chce sie zgodzić.