szczury.org

Na tym forum często się powtarza utarte schematy
Ja też zrezygnowałam z trocin na rzecz żwirku, bo ja i szczury mamy alergię. Ale jak raz kupiłam Pinio to było jeszcze gorzej, więc nie chwalę sobie tego żwirku. Ostatecznie kupuję bentonit i jestem zadowolona. Myślę, że wybór ściółki to sprawa indywidualna właściciela i zwierzaka, więc nie ma tu reguły. Ale prawdą jest, że trzeba uważać na te najtańsze ściółki i kupować sprawdzone.

Paul_Julian pisze:

greenfreak pisze:Dlatego sądzę, że stwierdzenie, iż szczury nie mogą być na trocinach jest wprowadzaniem nowych userów w błąd, bo mogą, trzeba je wypróbować i się co do nich upewnić, jak co do chyba każdej ściółki.

Można stwierdzać, ze szczurki mogą być na droższych trocinach i podać firmę. Chyba sie zgodzisz ze mną, ze większośc userów jak słyszy "trociny" to widzi najtańszy woreczek za kilka złotych. Zmiany w płucach do jakich doprowadzi kilka dni na najtańszych lub zapachowych trocinach mogą być nieodwracalne. Wiem po swoich wacikach, dałem im droższe chipsi (prasowane trocinki) , i mimo że na poprzednich łaciatkach było zupełnie ok - waciki natychmiast dostawały zapalenia oskrzeli.
Nigdy nie kupowałem najtańszych trocin, więc lepiej dmuchac na zimne, podac firmę czy sklep.

Co do tego się w pełni zgadzam. Proponuję informację, że szczurki, aby ich życie było zdrowe, wymagają droższych produktów, niż przyjęło się uważać (karma, ściółka), a reszta będzie już w linkach

Ja używałam trocin Pinio.Odstawiłam je,żeby sprawdzić czy Mysza ma na nie uczulenie.Wg mnie nie,bo w papierze nadal sie drapała.Jednk nie wróciłam do nich ponieważ 2 małe ogony,które przygarnęłam od malutkiego miały żwirek i dobrze się sprawdza więc tak już zostało.
A jaki żwirek lepszy?Takie pałeczki jak np Pinio czy taki drobny jak Benek?

ja używam Cat's Best-u i sobie wychwalam

Też uważam że jest ok.Próbuję inne żeby mieć porównanie.Po tygodniu jak wsypałam 10l Pinio jeszcze nic nie zalatuje.O Benka pytam,bo wiem,że on się zamienia w takie bryłki twarde i tak myślę czy jak ogon go spróbuje to nic mu nie będzie?Te pałeczki zawsze jak wsypię nowe to próbują skubać ale rezygnują z jedzenia ich.

Ja też używam Pinio i uważam, że jest bardzo ok. Po tyg [mam 2 młode szczurki] nadal nie śmierdziało [ale i tak im zmieniłam]. Nie mają żadnego uczulenia na to + Pinio jest dość tani jeszcze.

wsypałam 10 l prawie(trochę zostawiłam na dosypanie) więc nie miała bym nic przeciwko jak wytrzyma 2 tyg po wsypaniu mniejszej paczki też pewnie będę zmieniać co tydzień.

Czy waszym zdaniem taki żwirek jest dobry http://allegro.pl/zwirek-dla-gryzoni-70 ... 69205.html
Z góry dzięki za odpowiedzi

marekbmx7 pisze:Czy waszym zdaniem taki żwirek jest dobry http://allegro.pl/zwirek-dla-gryzoni-70 ... 69205.html
Z góry dzięki za odpowiedzi

Przepraszam z góry za offtop: marekbmx7 Ty wiesz, że 1 użytkownik nie może mieć dwóch kont?

Cóż mam nadzieję że to odpowiedni temat..
Tak więc moje maluchy były przez jakiś czas na trocinach zwykłych z zoologa. Od czasu do czasu zdarza im się kichnąć, byłam u weta, wszytsko jest w porządku. My też przecież czasem kichamy.
I teraz pytanie do was. Myślałam nad tym aby kupić trociny chipsi z zooplusa, i sama nie wiem

Wiem po swoich wacikach, dałem im droższe chipsi (prasowane trocinki) , i mimo że na poprzednich łaciatkach było zupełnie ok - waciki natychmiast dostawały zapalenia oskrzeli.
Nigdy nie kupowałem najtańszych trocin, więc lepiej dmuchac na zimne, podac firmę czy sklep.

Z tego wynika że chipsi są właśnie złe.. ogólnie myślałam własnie o tych cytrynowych, ewentualnie którychkolwiek z dostępnych w zooplusie.
Wiem, jest od groma wątków z tymi trocinami, ale chciałabym uzyskać odpowiedź konkretnie na moje pytanie :3
Chyba żeby może jakiś żwirek im kupić..?

Może lepiej kup żwirek bentonitowy zbrylający, albo zwykły drewniany z tym, że od tego też mogą kichać. Możesz jeszcze zakupić żwirek kukurydziany, jest ponoć zupełnie nieuczulający, jednak ja od niego kichałam - a dziewczyny go zjadały

ja zauwazylam ze zdjec klatek, że wiekszosc forumowiczów ma tylko w małych kuwetach |(fretkowych) ściółkę, natomiast wszystkie pólki plastikowe są albo gołe (domniemam ze codziennie przecierane:>) lub wyściełane polarem.

mam tylko jedno pytanie czy szczurasy faktycznie załatwiaja sie w tych kuwetach, bo na zdjeciach wyściełane polarem pólki wyglądają na totalnie pozbawione fekalii.
Jesli tak to uczysliscie je tego jakos:>?

Ja przecieram półeczki co dzień chusteczkami dla dzieci 9tymi nasączonymi), a potem mokrą ścierką, żeby nie pachniało. Myję całą klatkę raz na tydzień, kuwety co drugi dzień myje i wymieniam żwirek (wyjmowanie kup u mnie nie zdaje egzaminu, i tak śmierdzi, więc wole wymieniać żwirek). Kuwety mam tylko narożne - jedną dużą główna na dole i jedną małą na górze. Czasem się zdaży jakaś kupka poza, ale to raczej jest wysypana z kuwety niż zrobiona specjalnie. Sikać sikają na hamaczki itd, ale tego raczej nie zmienię. Kuwetować nauczyłam je zbierając kupki i wrzucając wszystkie do kuwety, po dwóch trzech dniach załapały
Aha, hamaczki zmieniam też co drugi dzień

Dzięki, mysalalam ze mysiosława jest wybitna, ale jak widac wszystkie szczurasy tak mają:)