Strona 7 z 56
Re: Moje szczuraski.
: pt kwie 08, 2011 4:05 pm
autor: Newbie
Re: Moje szczuraski.
: pt kwie 08, 2011 8:54 pm
autor: ol.
Re: Moje szczuraski.
: sob kwie 09, 2011 12:38 am
autor: jakuszewa
Też miałam szczurkę Zuzię i również wykończył ją nowotwór...
Kochana z niej była panna

:* Zresztą... Moja córka odziedziczyła po niej imię...
I tak masz strasznie dużo zdjęć swoich wcześniejszych futrzaków... Ja niestety większości nie mam, gdzieś u rodziców w albumie kilka się znajdzie, na starym dysku kilka jakości komórkowej i tyle...
Pamiętam wszystkie, a jednak jakoś tak mi smutno, że nie mam pamiątki po nich w postaci zdjęć.
Teraz to nadrabiam, nawet moje ryby i krewetki maja tony zdjęć

Re: Moje szczuraski.
: sob kwie 09, 2011 10:13 pm
autor: Afera
Właśnie wróciłam od weta z Frankiem... ;/ Poszłam na chwilę do sąsiadki, wyszłam dosłownie na godzinę, wracam a tu Franek leży, charczy i jest cały zaśliniony... a raczej umazany w wydzielinie takiej jak człowiek ma podczas kataru, która mu wyciekała z pyszczka (nie z nosa)... Pojechałam samochodem z nim do weta po to, by dowiedzieć się, że nic mu nie jest... szczurzego weta nie było na nocnym dyżurze ma być jutro... wydzieliny już nie ma fakt, ale jest taki osowiały... nienawidzę jak weterynarze mówią mi, że mojemu zwierzakowi nic nie jest i patrzą na mnie jak na idiotkę jak ja wiem, że coś jest nie tak! Przecież znam swoje zwierzaki i wiem kiedy czują się dobrze a kiedy źle... ta cholerna bezradność...
Re: Moje szczuraski.
: ndz kwie 10, 2011 10:23 am
autor: ol.
Musiał się zaksztusić jedzeniem, i faktycznie nie jest to miły widok...
w takich przypadkach można pomóc szczurowi robiąc mu kontrolowany lot pyszczkiem w dół i w górę kilka razy z rzędu, sam też może sobie poradzić, ale zazwyczaj będzie go kosztowało dużo wysiłku i tej właśnie "piany". Daj mu trochę na dojście do siebie, mam nadzieję, że dziś już biega i nie pamięta o przykrym incydencie

Re: Moje szczuraski.
: ndz kwie 10, 2011 11:24 am
autor: Afera
Re: Moje szczuraski.
: ndz kwie 10, 2011 11:45 am
autor: ol.
Re: Moje szczuraski.
: ndz kwie 10, 2011 12:05 pm
autor: maua_czarna
Wszystkiego najlepszego dziewczyny
I tyle pięknych zdjęć, szczególnie urzekły mnie te na zielonej trawce <3 coś wspaniałego (puszczasz je tak samopas czy w jakimś kojcu?)
I widzę, że Zdzisia to takie samo "lizachu" jak u nas Dżuma - lizanie i iskanie to jej żywioł

Re: Moje szczuraski.
: ndz kwie 10, 2011 2:27 pm
autor: Afera
Dziękujemy bardzo wszystkim.
maua_czarna szczurki były luzem chwilę do zdjęć, tak normalnie stosuję smycz.

Jednak u moich spacer wygląda jak wyścig "kto pierwszy dotrze na ramię pani po nogach". Tak samopas bałabym się je puścić... nawet jak biorę je na smycz to nie jestem sama tylko z kimś jeszcze.
Tak Zdzisia jest ogromną całuśnicą.

Re: Moje szczuraski.
: ndz kwie 10, 2011 2:40 pm
autor: Newbie
oj! dopiero przeczytałam, jakie przygody z Franiem miałaś! a to łasuch, pewnie chciał zjeść swoje i jeszcze koleżankom ukraść

dobrze że nic mu się nie stało
i mizianko dla solenizantek!

Re: Moje szczuraski.
: ndz kwie 10, 2011 11:21 pm
autor: jakuszewa
Wszystkiego najlepszego dla Panien!

*

Re: Moje szczuraski.
: pn kwie 11, 2011 12:39 pm
autor: Afera
Re: Moje szczuraski.
: pn kwie 11, 2011 8:48 pm
autor: unipaks
Biedny Franek, dobrze, że mu przeszło... Takie zadławienia to nic przyjemnego, a szczuraski potem jakiś czas do siebie dochodzą
Dla Susie i Zdzisi najlepsze życzenia zdrowia, wielu głasków i smakołyków!
http://img862.imageshack.us/i/82210196.jpg/ http://img30.imageshack.us/i/65473443.jpg/ cmoktasy w te brzuchole!

Re: Moje szczuraski.
: pn kwie 11, 2011 9:49 pm
autor: Afera
Re: Moje szczuraski.
: pn kwie 11, 2011 10:03 pm
autor: unipaks