Strona 7 z 10
Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: śr mar 16, 2011 7:28 pm
autor: lovekrove
I po wizycie. Ryjek przywlókł ze sobą pojedyncze wszy lub wszoły, wetka posypała je jakąś białą posypka i mówi, że powtórzyć to jeszcze 3 razy. Jeśli chodzi o kichanie to troszkę mały ma kataru, ale Echinacea powinna w zupełności wystarczyć
Hehe, przed wizytą u weterynarza miałam wizytę u psychologa, więc szczuraki były ze mną. Pani psycholog zainteresowana i strasznie zaciekawiona, pracownicy podobnie, a jakiś dzieciak, który wchodził do gabinetu po mnie powiedział: "patrz mama, dziewczynka ma chomicki!"

Za to wczoraj, będąc u lekarza wspomniałam, że mam szczury. Lekarka na to wielkie oczy, odpowiada, że chyba myszy, a ja z dumą mówię "nie, szczury". Hehe, po chwili milczenia mówi: "ale przecież szczury zjadają psy!!". Po cichu ryczałam ze śmiechu

Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: pt mar 18, 2011 11:21 am
autor: Agatow
Trzymam kciuki za wszołowego maluszka biedulka, pewnie szybko to zniknie. Czytałam o doświadczeniach u lekarzy i pękałam ze śmiechu lol Ale masz rację, nie którzy podchodzą do tego pozytywnie i yciągają wnioski - skoro ktoś kocha szczury to raczej są do tego powody

Ale niektórym nie da się wytłumaczyć, że to wspaniałe zwierzaczki... Sama mam przyjaciółkę, która panicznie boi się szczurów bo mają "paskudny ogon!!!" chociaż zna moje podejście od lat.. od kiedy się znamy. Za to inni od razu nabierają sympatii do futrzastych ślicznych ryjeczków i nie przeszkadza ogon czy stereotypy

Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: pt mar 18, 2011 11:28 am
autor: Astharte
lovekrove pisze: Hehe, po chwili milczenia mówi: "ale przecież szczury zjadają psy!!". Po cichu ryczałam ze śmiechu

Hehe co tam psy... nawet konie potrafią obskubać i wypucować kości
Dobre, na to bym nie wpadła

Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: pt mar 18, 2011 9:37 pm
autor: zocha
Cudne maleństwo, a ta klatka dla niego taka duuuża
http://img38.imageshack.us/i/img4242kb.jpg/ ach co za kruszynka
http://img714.imageshack.us/i/img4245s.jpg/ schowaj się za mnie, ja Cię osłonię
http://img94.imageshack.us/i/img4170ym.jpg/ hehe fajne zdjęcie
http://img543.imageshack.us/i/img4165g.jpg/ uwielbiam jak te moje się tak myją, śliczności
Wymiziaj rozbójników...

Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: ndz mar 20, 2011 1:42 pm
autor: manianera
Gratuluję rudego Ryszarda! prześliczny jest, zapomniałam już zupełnie, że szczur może być taki maleńki

!
Głaski dla całej ferajny!
Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: śr mar 30, 2011 3:35 pm
autor: Agatow
Ze szczurkiem do twarzy

Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: śr mar 30, 2011 5:04 pm
autor: malwa115
Maleństwo pewnie pomyślało coś w stylu: "No! taką mam fajną panią,że pewnie nie obrazi się jak ześlizgnę się po jej włosach i twarzy na ramię. Zrobię jeszcze tą słodką minkę...

"

Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: śr mar 30, 2011 7:26 pm
autor: Agatow
No właśnie to samo pomyślałam malwa

Kolorystycznie futerko pasuje do włosów.... Tylko te pazurki na włosach mogą być problemem

Ale kto by się gniewał na takie urocze maleństwo?!
Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: pn kwie 25, 2011 10:07 am
autor: lovekrove
Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: wt kwie 26, 2011 7:53 pm
autor: iku
jak Ty to robisz, że one tak siedzą na dupkach fajnie?

utuczyłaś je i wstać nie mogą?

Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: wt kwie 26, 2011 8:25 pm
autor: lovekrove
Hehe, Szymon (biały) często sam jak się myje to się grubasek przewraca, a Oskara (czarnego) przewracam

Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: wt kwie 26, 2011 9:04 pm
autor: Jessica
piękni Panowie

Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: śr kwie 27, 2011 6:38 am
autor: Pająk
Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: ndz maja 01, 2011 10:26 pm
autor: Agatow
Re: Pięciu szczurzych rozbójników
: czw maja 05, 2011 1:15 pm
autor: lovekrove
U nas nie za ciekawe wieści... Już dłuższy czas Szymon i Ryjek pokichiwali, a Oskar pochrumkiwał raz na kilka dni. W końcu zebrałam się i pojechałam do weterynarza (akurat tak felernie wypadło, że wcześniej majówka i wet nieczynny)...
U Szymona dużo w płuckach słychać, u Ryjka mniej, ale też. Oskar osłuchowo ok. Przepisany mają Bactrim na minimum 7 dni. Niestety mam problemy z podawaniem go, bo wybredni chłopcy nie tkną nic, co by było umazane tym antybiotykiem

Nawet kluskami pogardzili. Także dziś z rana masakra przy podawaniu, ale zakupiłam gerbera, to może się skuszą... Trzymajcie kciuki, aby kichalscy panowie wydobrzeli.