szczury.org

za aparatke, mysz mojej kolezanki...

Za moje psy: Bonny (nazywana "frankfurterką") Buffy (dwie siostry, miały trzy miesiące... wet zamiast leku podał im destylowaną wodę... bo leku nie miał...) Cezara (miał rok, umarł na serce... bo wet powiedział że przyjdzie wieczorem... przyszedł.. dwa dni póxniej...) Cywil (brat cezara, miał 15 miesięcy.. zginął pod samochodem...) Baccara (3 lata,matka cywila, cezara, arrona, dextera.... skret żołądka...) Aaron (2 lata, to samo co jego matka...) Dexter(zył miesiac... urodził się zdeformowany, była szansa na doprowadzenie go do normalności ale sie nie udało...zacząl sie męczyć, nie ogąc chodzić.., uśpienie...)Figi (11 lat, wysiadła mu watroba i nerki.. w piątek nerki ruszyły... w sobote umarł... to było w lipcu..) i za te które nie miały jeszcze imienia... [*][*][*][*][*][*][*][*]

Koty: Sarabu, Simba, Marz, Kit, trzy pierwsze zniknęły bez śladu... Kita pies zagryzł(był wprawdzie do uratowania ale wet wolał go uśpić...).

Papużki: Papug (nimfa) nie było mnie w domu, uciekł z klatki... poleciał w las.. zginąl zabity przez jastrzębia....
Ferusa - (falista) uszkodzony układ nerwowy, miewała coś co przypominało ataki padaczki, zwykle trwały 10 minut.. ostatni trwał 3 dni... strasznie cierpiała... pomogłam jej odejść...
Sutener - (falisty) samczyk w towarzystwie dwóch samiczek (stąd to imię) któregoś dnia... po prostu nie żył...

Gryzonie:
Świnka morska Rincewind - tydzień chorował... miałam go pół roku...
Królik Sauron - kupiłam go ... na drugi dzien umarł...
Myszki - niezliczona ilość, większośc nie miała nawet imion... były mieszańcami laboratoryjnej i polnej...


Eshin... moja jedyna szczurka... dziś mija trzeci dzień od jej śmierci...

[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]


Dla wszytskich zwierzaków które zginęly przez człowieka... i tych które były kochane...
[*][*][*][*][*][*][*][*][]*[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]

[quote="pomarańczowy jelcz"]Jak to "odmowil" ????????????
[/quote]

Powiedział, że można ją uratować i że nie cierpi (oczka miała całe sklejone porfiryną, była niesamowicie chuda, okropny widok). Nim następnego ranka udałam się do innego lekarza wcześniej ustalając telefonicznie szczegóły, szczurcia już nie żyła)

za Marka Stachowskiego, mojego wujka.nie moge sie pozbierac.

[*] za mojego ogonka ktory odszedl dzis...i za wszystkie ktorych juz nie ma...

Za Laylunie która odeszła 3.12.2004 [']
Za wszystkie ogonki [']
Za wszystkich ludzi którzy odeszli i za wszystki zwierzaki których już nie ma [']

Za Georga...będziesz zajmował ważne miejsce w moim sercu..:(:(

Aniu...trzymaj się cieplutko kochana...

To niesprawiedliwe...

['] za ogonka mojej kolezanki...Mial to szczescie ze umarl ze starosci...

[*] zapalam świeczę za mojego szczurka-Blejd koffam Cię!! i nigdy o Tobie nie zapomne.
[*] drugi świeczka za za moją mamę!! Nigdy Cię nie zapomne!!!! Koffam Cię!
[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*] <--świeczki za wshystkie ogonki których już nie ma

[*] świeczuszka za Szakire moją kochaną albinoske co odszla na drugi koniec tęczy przed świetami kocham cie na zawsze!

Za moich braci, za wszystkich, których kochałam ['].

Za moja babcię [']
Dziś jest 4 rocznica jej śmierci

[']

[']

Za ogonka Gohy...