szczury.org

Sama tu sobie piszę...fajnie.
Jeżeli znajdzie się transport, to jedna z dziewczynek od Ogoniastej pójdzie do mnie.

Oj, nie skomentowałam fot? Przecież to CUDA!!!

Dzisiaj ważyłam boginie:
Ate: 226g. (wygląda na mniej, ledwo mieści się w normie)
Fames: 305g. (wygląda na znacznie więcej, pulpet)
Echo: 309g. (wygląda na mniej, ubita świnka)

Wszystkie cudne a Fames przecudna! Jakby ją król Midas wymiział, taka złocista;)

Fames, to najbardziej niegrzeczny szczur z mojej gromady- nastawia resztę na gryzienie i sikanie gdzie popadnie.

Jutro jadę na 2 tygodnie do Kielc z moimi boginiami.
Do zobaczenia!

Oj. Jak dawno nic nie pisałam... Trzeba zrobić nowe focie moim dziewczynkom. Póki co jest ich trzy i przez długi czas nie zamierzam się doszczurzać. Małe kochają, muszę im dodać do poidła witaminę C. Wszystko się dobrze i powoli toczy. Za jakieś 2-3-4 dni będą zdjęcia.

O, wreszcie wieści. Czekam na foty. A co z małą od Ogoniastej?

Brak transportu.

Wczoraj dziewczynki były na polu. Dzisiaj pewnie też pójdą, bo ciepło- jak dobrze, że dziadek zrobił dużą klatkę.
Wnet muszę je znowu zważyć... a może tak sesja? Hm. Jak dostanę wrześniowe kieszonkowe, to po kupię im nowe hamaczki.

Najpierw zła wiadomość- Echo miała bliski kontakt z psem, było z nią źle, ale na szczęście już jest dobrze. w sumie nie ma się co rozpisywać- moja wina i tyle, szkoda gadać.
A teraz dobra, do naszego stadka dołączyła kolejna i już ostatnia dziewczynka- Nemezis. Pochodzi z Piaseczna. jutro dodam jej zdjęcia i zdjęcia dziewczynek.

Foty, foty, foty!

A co się stało?.... Dobrze, że bogini wyszła z tego cało...

I gratuluję doszczurzenia. Koniecznie dawaj foty.

dziadek zrobił specjalną klatkę ' na pole' i ja je tam włożyłam, a psy oczywiście czuwały przy klatce i się patrzyły, podniesienie tej klatki był nie możliwe- nawet dla mnie była ciężka, a co dopiero dla kundelków. Poszłam do toalety, a mama patrzyła się na nie z okna... Chwila zapatrzenia na telewizor mamy, wracam do bogiń i...masakra. Jeden pies w klatce, Fames u góry, Ate schowała się w rurze, a Echo uciekła... (rura podtrzymywała klatkę, psy jakoś ją przemieściły). Patrząc teraz cieszę się, że pies ją złapał, bo by uciekła w las. W sumie nic jej takie nie zrobił- nie chciał zrobić. Zaczął ją iskać, a ona chciała uciec, to ją lekko ścisnął- ale ścisnął. Wydaje mi się, że nie chciał zrobić jej krzywdy- tak samo robił z kaczkami, tylko on je nosem popchał.
A teraz zdjęcia:

1. Ate, Echo, Fames:


2. Ate:



3. Fames:



4. Echo:

Śliczna trójca.
Fames taki Mietkowaty jest!