szczury.org

O rety, ludzie. Wiem ile mają maluchy, najwcześniej można je zabrać po 10 maja.

One urodziły się 20 kwietnia ...

urodziły się w Niedzielę 15 kwietnia z samego rana a drugie maluszki te 10 sztuk w poniedziałek późnym wieczorkiem..

Chyba nie 20, a 15...?

z wątku urodzinowego wychodzi że urodziły się 20 i 21 kwietnia. a to przecież istotne ile mają. niby kilka dni w tę czy we w tę a zaraz kolejne ciąże będą.

Nakasha pisze:

urodziły się w Niedzielę 15 kwietnia z samego rana a drugie maluszki te 10 sztuk w poniedziałek późnym wieczorkiem..

Chyba nie 20, a 15...?

w pierwszym watku który Bobi założył w niedzielę 22 pisał " urodziły wczoraj i przedwczoraj" czyli 20 i 21.
w tym wątku jakoś na pierwszej/drugiej stronie sa zdjęcia wrzucone prze Emil Otto z poprzedniego wątku.

i na nowe focisze czekamy

Już wyczytałam w wątku, że sam autor nie wie kiedy się dokładnie urodziły.

No to trzeba poczekać aż będę mieć minimum 4 tygodnie, najlepiej 4,5. Pod koniec maja to będę mogła sama pojechać do Wawy.

no ale te wątpliwe 5 dni to dużo przy rozdzielaniu chłopaków..

Dużo. :/ Czasami lepiej oddzielić troszkę wcześniej niż za późno. Najwcześniej można oddzielić maluszki gdy mają 3,5 tygodnia, tylko wtedy trzeba je dokarmiać kocim mlekiem... szczurki powinny być matką przynajmniej do 4 tygodnia...

A nie lepiej by było, gdyby ktoś wziął teraz matkę z młodymi? Ktoś, kto zna się na młodych ogonach. Albo doglądał ich tam u Bobi'ego? Ja wciąż potrzymuje swoją deklaracje dt dla samic

Na pewno! Byłoby najlepiej gdyby ktoś mógł wziąć nawet teraz obie matki z młodymi i się nimi zaopiekować... Ale czy Bobi byłby chętny do oddania matek z małymi?

No nie wiem, w końcu za płacił za nie jakieś pieniądze, mi się wydaje że da rade ze sciulasami Kulchy zaraz urosną i na pewno będzie wiedział kiedy rozdzielić ;P To przynajmniej moje zdanie, ale trzymam kciuki

Tak, właśnie chodziło mi, żeby teraz wziąć. Na pewno ktoś z doświadczeniem oddzieliłby je w dobrym momencie. Tylko trudno chyba będzie znaleźć kogoś takiego. Ja mam zerowe doświadczenie.. No i czekamy na decyzje Bobi'ego ; )

Emil, ale matki potem oddalibyśmy, a skoro małe i tak oddaje... A tak byłoby bezpieczniej

No ja oczywiście rozumiem Ale to bezpieczne przenosić mamy z kluchami ?

Emil, na dziabie chyba Jadziątka tak były przenoszone (jak się myle, to niech mnie ktoś poprawi).