Strona 7 z 106
Re: futrzaste momenty
: wt sie 07, 2012 11:53 am
autor: BlackRat
Ja miałam zabawnie z Achmedem i Porzeczką, bo Achmed wynosiła wszystko za wersalkę, a Porzeczka wnosiła z powrotem do klatki, i tak w kółko...

Re: futrzaste momenty
: wt sie 07, 2012 11:56 am
autor: saszenka
hihihihi, to przynajmniej porządek był

Re: futrzaste momenty
: wt sie 07, 2012 8:03 pm
autor: saszenka
Gandzia jest nieziemska! Dziewczęta pobierają nauki przychodzenia na zawołanie. Gandzia opanowała tę sztukę do perfekcji: przybiega, pobiera nagrodę, biegnie do klatki i z powrotem. W ogóle fenomenalnie to wygląda: stoi w drzwiczkach klatki, mięśnie napięte, czeka na sygnał, by galopem do mnie dobiec a potem takim samym galopem do klatki. I znów ustawia się w blokach startowych

Po zakończeniu lekcji, patrzę a Gandziucha taszczy przez kawał drogi wielką płachtę polaru i zaciąga do swej kryjówki. Okazało się, że skubana zachomikowała wszystkie nagrody (siostry od razu pożerały), część paszy z miski oraz "sałatkę" pomidorowo-ogórkową z obiadku, przykryła polarkiem i teraz w spokoju wszystko konsumuje

Wszystkie pozostałe polarki zniosła pracowicie do sitka. Porządek musi być!
Re: futrzaste momenty
: śr sie 08, 2012 8:44 pm
autor: BlackRat
saszenka pisze:..."sałatkę" pomidorowo-ogórkową z obiadku, przykryła polarkiem i teraz w spokoju wszystko konsumuje

...
Buahaha, ciekawie to musi wyglądać

A co ile w takim razie musisz prać polarki, skoro mają takie niespodzianki

Re: futrzaste momenty
: śr sie 08, 2012 8:54 pm
autor: saszenka
Hamaki jakoś raz-dwa razy w tygodniu (zależy od stopnia zużycia - jak korzystają z nich, to znaczy, że obsikane; jeśli wolą inną miejscówkę - mogą jeszcze powisieć

). A ścinki "gniazdowe" codziennie wymieniam. Obsikują je (ja nie wiem, skąd się bierze tyle siku w tak małym ciałku, nawet trzech

) i śmierdzi, przepranie ich to 5 minut roboty, a zresztą tyle tego mam, że nawet nie muszę prać codziennie.
Re: futrzaste momenty
: śr sie 08, 2012 9:06 pm
autor: BlackRat
U mnie sikają jak najęte, wszystko muszę co drugi dzień wymieniać na świeże, a raz na tydzień piorę wszystko, tylko już mi się w szufladzie nie mieści taka ilość tych wszystkich "ciuszków" ^^'
Re: futrzaste momenty
: śr sie 08, 2012 9:13 pm
autor: saszenka
No cóż, wychodzę z założenie, że skoro my-ludzie zmieniamy codziennie bieliznę, to szczurasy też mogą i powinny

A z miejscem o tyle nie mam problemu, że mam bardzo małą szafę i nawet moje ciuchy się nie mieszczą - większość i tak trzymam w pudłach, no to mam teraz jedno pudło więcej - na rzeczy szczuraskowe

A jak będę miała więcej luzu w robocie, to się zawezmę i w końcu poszyję całą wyprawkę, bo już materiał leży i czeka i patrzy z wyrzutem. To już w ogóle pranko będzie większe zbiorcze

Wymieniam codzień te, na których śpią, bo czasem normalnie aż cieknie z nich...

Re: futrzaste momenty
: śr sie 08, 2012 9:18 pm
autor: BlackRat
Czasem też muszę główny/ulubiony podwójny hamak co dzień wymieniać, co do szycia, to u mnie też ostatnio trzy kocyki czekają nowiutkie na uszycie mebelków, tylko czasu ciągle brak ^^
Re: futrzaste momenty
: śr sie 08, 2012 9:21 pm
autor: saszenka
O, właśnie poszło! Pierwszy przegryziony kabel!!! Na szczęście nie był podłączony

Re: futrzaste momenty
: czw sie 09, 2012 8:07 pm
autor: saszenka
To teraz z ostatniej chwili

fotorelacja z walki o chleb - życie szczura, jak widać, nie jest usłane różami

"oho! nowy zapach"
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e86 ... 70025.html
Gytia dorwała suchą kromkę, ale już za plecami czai się chomiko-pędziszczur Gandzia
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/463 ... 140d8.html
ostatni będą pierwszymi
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d8c ... 2d2f8.html
ktoś musiał podstawić łapę
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/84e ... 6b6b3.html
ale Gandzia niestrudzona - w swojej kryjówce
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba4 ... 3100b.html
Gytia się nie poddaje
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f86 ... 08a71.html
i...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/998 ... f49c3.html
no niestety, gdzie dwie się biją, tam chleb spada... (uciekająca Gytia i goniąca ją Gandzia dopiero u celu zorientowały się, że chleba brak)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/306 ... 28f31.html
"no dobraaaaa, może chociaż tego nikt nie zauważy..."
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f84 ... 334d9.html
Re: futrzaste momenty
: czw sie 09, 2012 8:42 pm
autor: saszenka
coś musiało się wydarzyć, bo teraz Gandzia wyciągnęła chleb z klatki i schowała w kocu na łóżku...
Re: futrzaste momenty
: czw sie 09, 2012 8:48 pm
autor: BlackRat

Ja chyba też muszę spróbować dać moim pieronkom całą kromę, ciekawe czy też będzie taka bitwa
Z tym, że ja słaba jestem - nie umiem tak "nie po równo" dawać....

Re: futrzaste momenty
: czw sie 09, 2012 8:53 pm
autor: saszenka
Wszystko inne dostają po równo, co do pestki dyni (już nawet się złapałam na tym, że wybieram pestki tej samej wielkości...

) Ale nie może być tak łatwo, o chleb trzeba czasem powalczyć

niech się paskudy trochę poruszają, zawsze to dodatkowa atrakcja, a i tak po godzinie tracą zainteresowanie i pożerają na zmiany. Choć niepokojące jest to, że Gandziucha po raz pierwszy wyniosła coś z klatki, zawsze wszystko zaciąga do środka, hmmm
Re: futrzaste momenty
: pt sie 10, 2012 12:45 am
autor: Bratka.a10
Ooo ale ciekawy pomysł z tym chlebem - taaak muszę kiedyś tego spróbować!
Tyle, że ja też zawsze daj wszystko po równo - Sprawiedliwość musi być!
Śliczne masz te panienki! Przesyłam buziaki i mizianko

Re: futrzaste momenty
: pt sie 10, 2012 9:53 am
autor: BlackRat
No ja wczoraj dałam kromkę.....po czym zabrałam i podzieliłam po równo ^^'