Strona 7 z 25
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 12:53 pm
autor: BlackRat
saszenka pisze:...A po oleju z ryby mają rozwolnienie, więc rezygnujemy

A może za dużo? Tzn dawka za duża? Ja daję kropelkę co dzień do żarcia (tak mi polecano), nie zdarzyło się jeszcze coś rzadszego, hmm... Szkoda, bo ponoć takie "dobre".
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 1:01 pm
autor: saszenka
Ociupinkę tylko. Zrobiłam test i ta rzadka kupa to była po tym właśnie. Futerko i tak mają piękne, więc odporność będziemy regulować Beta (ponoć jest dostępny w syropku). Albo za jakiś czas wypróbujemy tradycyjny tran, jak tylko znajdę w opakowaniach mniejszych niż pół litra

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 1:07 pm
autor: wiewi
To muszę moje dupolce pochwalić że tak ładnie robią

I mięsko jadły i świeże warzywa, na codzień VL Nature Rat i nic

Olej z rekina mówicie? Ano mam na stanie bo dzieciom daję, to może i maluchom będę dodawała

(takim maluchom można?)
saszenka czyli VL wraca do łask? Dobrze rozumiem? Że olej był winny?
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 1:08 pm
autor: BlackRat
Ojoj, no nic, to tylko cieszę się, że moje tak nie reagują na ten olej :/
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 1:13 pm
autor: saszenka
wiewi pisze:saszenka czyli VL wraca do łask? Dobrze rozumiem? Że olej był winny?
Olej winny rozwolnieniu, ale jak się okazuje nie jest to reguła, bo u
Black dobrze się wchłania. Po VL Complete kupy śmierdzą, ale są normalnej konsystencji. Po suszonej gruszce, śmierdzą niemożebnie, gorzej niż po rybie
Natomiast moje baby w końcu przekonały się do Labo, i teraz patrzę, że całe Labo zostało zeżarte a VL leży w misce nietknięte. Za moimi to ciężko nadążyć

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 1:16 pm
autor: saszenka
Eh...
Wydaje mi się, że maluchom możesz spróbować podać, ale naprawdę ociupineczkę. Moje 4miesięczne na kroplę zareagowały żołądkowo, więc dla takich maluchów to nie wiem, ćwierć kropli? Tylko obserwuj czy nic się nie dzieje.
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 1:19 pm
autor: wiewi
No właśnie sama nie wiem. Może lepiej jednak jeszcze poczekam. W końcu są zdrowi i silni, dobrze karmieni, może jeszcze nie potrzeba i mogę narobić więcej szkody niż pożytku.
Ps. Przepraszam Ssylvusia za OT w Twoim wątku

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 1:20 pm
autor: BlackRat
No ja się zastanawiam, czy małym to potrzebne... Nie jestem pewna.
Saszenka, cóż za niesprawiedliwość, czemu moje gnojki Labo nie scą....?

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 1:24 pm
autor: akzi
mało zdjęć ...
jestem zawiedziona sylvusia ....

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 1:27 pm
autor: saszenka
BlackRat pisze:Saszenka, cóż za niesprawiedliwość, czemu moje gnojki Labo nie scą....?

moje się po czasie przekonały i to chyba dlatego tylko, że tymczasowa młodzież wcina aż się uszy trzęsą

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 2:32 pm
autor: ssylvusia
U mnie to ewidentnie Rat Complete. Jak powybierałam to dziadostwo z pokarmu, to sytuacja się unormowała. Może nie do końca, ale jednak jest lepiej
Akzi, kurczę, bo ja nie umiem tym torpedom robić zdjęć

Dzisiaj choruję, musiałam się zwolnić z pracy, bo myślałam, że zejdę. Może uda mi się potem popstrykać jakieś piękne fotki

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 2:46 pm
autor: akzi
sylvusia nie jest to żadne usprawiedliwienie
nakręć film więc

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 2:59 pm
autor: saszenka
ssylvusia pisze:Dzisiaj choruję, musiałam się zwolnić z pracy, bo myślałam, że zejdę. Może uda mi się potem popstrykać jakieś piękne fotki

To może Ty powinnaś łykać tran

Mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko wydobrzejesz

I również czekam na fooooty

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw wrz 20, 2012 3:00 pm
autor: wiewi
lud jest rządny zdjęć

:D
No i zdrówka życzę!

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pt wrz 21, 2012 8:24 am
autor: gosja1
ssylvusia pisze: Dzisiaj choruję, musiałam się zwolnić z pracy, bo myślałam, że zejdę. Może uda mi się potem popstrykać jakieś piękne fotki

Tak to jest. Człowiek szczurom zwiększa odporność, a sam o tym nie myśli. Żeby tak ktoś o mnie dbał, jak o szczurki...
