Strona 7 z 23
KASTRACJA SZCZURKA
: śr sie 04, 2004 11:19 am
autor: Gosik
Podłączę się pod temat. Mam pytanie...
Jak wiecie, Tequilla niedawno urodziła 1 samiczkę i 7 samców. Mała zostaje ze mna z założenia i postanowiłam zachować jeszcze dwa samce (po pierwsze nie uda mi się chyba znaleźć aż tylu chętnych, a po drugie są strasznie kochane-ta samiczka to istny diabełek a przy okzaji chyba niezły tchurz).Postanowiłam, że je wykastruje jak tylko osiągną 4-6 miesięcy (zależy od ich rozwoju i warunków finansowych, wolnego czasu itp).
:arrow: Po pierwsze mam malutki pokój i boję się zapachów (i tak już teraz "śmierdzi jak w sklepie zoologicznym" (jak mówi moja mama :/ ), gdy tylko zamkne okno)-oprócz szczurkó mieszkają ze mną 3 myszki, 8 myszów (to one tak specyficznie pachną), a w nocy śpią jeszcze dwa psy..ech
:arrow: Po drugie klatki będą stały blisko siebie i zwierzaki będą się męczyły mając płeć przeciwną koło siebie, a nie mogąc się do niej... dobrać
:arrow: Po trzecie nie wiem czy uda mi się znaleźć tyle czasu, żeby wypuszczać małe na spacerki na raty na tyle, na ile potrzebują. Zresztą i tak nie będzie im się miło siedziało w klatce i patrzyło jak sąsiedzi baraszkują po pokoju.
:arrow: Po czwarte jakby w jakiś sposób jednak udało im się połączyć (wszystko się może zdażyć) to byłoby to bardzo niebezpieczne, bo albo zostałaby zapłodniona siostra albo matka.
:arrow: P o piąte jak wykastruję maluchy, to klatki połączę i będą miały naprawdę sporo miejsca do dyspozycji...no i więcej toważyszy zabaw:D
:arrow: I po szóste (tyle powodów mi teraz przyszlo do głowy) na pewno nie staną się agresywne i będą jeszcze bardziej przytulaśne (bo samce i tak sa chyba bardziej toważyskie niż samice). Nie mam co liczyć w tej kwestii na moje kobiety, bo Finlandia(mała) już wygląda na następczynię Kery(Ci co ją widzieli wiedzą o co mi chodzi

)-istna z niej :twisted:, a Tequilla choć z natury kochana nigdy tak naprawdę nie była oswajana, bo najpierw od razu zaawansowana ciąża a później karmienie młodych. Taka duża a świata jeszcze nie zna

...Chciałabym maluchy wykastrować jednocześnie.
Czy moga oba być po operacji w jedenj klatce? Czy trzeba je rozdzielić, żeby każdy żył osobno?
KASTRACJA SZCZURKA
: sob sty 22, 2005 2:16 pm
autor: Mycha
Odkopałam ten temat dla własnych potrzeb, bo jest już nieco stary.
Uwaga Uwaga wszystki samiczki! Oto ostatnia szansa jeśli chcecie się spotkać z Nergalem. Oto ostatni tydzień jego męstwa.
Straszne nie?
Ktoś ma jakieś newsy dotyczące kastracji?
Tak ogólnie- Nergal ma dokładnie 6 miesięcy, intensywny zapach i czuje się bardzo samotnie. Teraz będzie mógł zamieszkać razem z paniami w przestronnej wolierze.
Plany mamy takie- w sobotę zabieg, następne dziesięć dni będzie czas na rekonwalescencję no, a później kiedy będę miała pewność o jego bezpłodności zamieszka z panienkami.
P.S. Z tą szansą dla samiczek to był żart

Re: KASTRACJA SZCZURKA
: sob sty 22, 2005 5:14 pm
autor: Nakasha
Wykastrowałam 5-miesięcznego szczura. Zabieg kosztował mnie, w Białymstoku, 30zł, w bardzo dobrej klinice dla małych zwierząt. Mój ukochany Szczur nie obudził się z narkozy i powoli umierał na moich oczach, serduszko przestawało mu bić.
Powodzenia.
KASTRACJA SZCZURKA
: ndz sty 23, 2005 6:06 pm
autor: Mycha
Hmm...
No więc wcale mamy nie kastrować naszych szczurków? Było wiele zabiegów które się udało.
Co o tym sądzicie?
KASTRACJA SZCZURKA
: ndz sty 23, 2005 7:33 pm
autor: pomarańczowy jelcz
To moze zrobimy jakas statystyke na ten temat?
KASTRACJA SZCZURKA
: ndz sty 23, 2005 8:17 pm
autor: Manda20
mi to szkoda by bylo kastrowac samca!takie twoje malenstwo taki pieszczoch i sprawiac mi takie cierpienienie :? mowie tak bo mam tylko jednego samca niewiem co bedzie jak zaplanuje kiedy samiczke!ale raczej w to watpie wole poswiecic mnostwo czasu jednemu szczuraskowi niz kilka chwil 4 szczuraskom
KASTRACJA SZCZURKA
: ndz sty 23, 2005 8:21 pm
autor: Lulu
ja jestem przeciwna kastrowaniu samcow tylko po to by moc mu sprawic kolezanke...
ale, sa tez inne sytuacje, w ktorych samca trzeba wykastrowac. mowie tu o wzgledach zdrowotnych. tak np bylo z moim Osama...
KASTRACJA SZCZURKA
: ndz sty 23, 2005 9:07 pm
autor: krwiopij
Manda20, tak juz poza tematem samej kastracji, a nie pomyslalas, ze szczur lubi towarzystwo wlasnego gatunku? ty, chocbys badzo sie starala, nie zastapisz mu innego szczura...
KASTRACJA SZCZURKA
: pn sty 24, 2005 12:15 am
autor: Nakasha
Nie mam zamiaru powtarzać kastracji na kolejnym szczurku (a nuż przeżyje?). Nie będę ryzykować. Dlatego mam w tej chwili 3 samce (ale mają zostać 2, tylko na razie brak chętnych

) i 2 samiczki - trzymane w oddzielnych klatkach i nigdy nie wypuszczam ich razem.
To prawda: nieważne ile byśmy się nie starali, szczury lepiej się czują ze swym gatunkiem

i tak samo mocno się przywiązują, dlatego jestem za "posiadaniem' co najmniej 2 ogonków
Można by zrobić "statystykę", np. w dziale ankiety.
KASTRACJA SZCZURKA
: pn sty 24, 2005 12:25 am
autor: AngelsDream
Ja tez sobie nie wyobrazam kastrowania samca dla wlasnego widzimisie, ale jakby trzeba bylo, to pewnie zaryzykowalabym... Jakby nie bylo innej mozliwosci. Teraz mam dwa samce. nie zamierzam powiekszac na razie stada, ale jesli juz to na pewno o przedstawicieli plci meskiej.
KASTRACJA SZCZURKA
: pn sty 24, 2005 3:05 pm
autor: Mycha
To nie jest żadne widzi misie. Nergal jest nieszczęsliwy- widzę to codziennie. Szuka kontaktu z innymi szczurami, a ja i nikt na świecie nie jest w stanie zapewnić mu wystarczająco dużo towarzystwa. Nie chcę żeby było tak jak jest teraz.
Nie wchodzi w grę wzięcie nowego samca, bo:
1. Nergalowi bardzo mocno pracują hormony i nie mógł znieść nawet innego samca w osobnej klatce.
2. Nie stać mnie na utrzymanie kolejnego samczyka, bo samczyki mocniej pachną. Nie kupuję trocin za 2zł tylko żwirek i to są dodatkowe koszty. Mojej mamie grozi zwolnienie z pracy i nie chcę żeby odczuły to moje zwierzaki. Miałam już nie raz dwa samce i wiem, że trzeba im częściej zmieniać trociny.
3. Nergal jest samotny.
Rozmawiałam z Alispo która jeśli chodzi o sprawy etyczne dotyczące zwierząt jest moim autorytetem [a przy okazji skarbnicą wiedzy, bo studiuje weterynarię] która stwierdziła, że jeśli szczurek czuje się samotnie to warto.
Czekam na więcej głosów i myślę, że nie ma potrzeby tworzenia ankiety.
KASTRACJA SZCZURKA
: pn sty 24, 2005 3:10 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Chodzilo mi o statystyke w ilu przypadkach kastracja przebiegla pomyslnie,a w ilu byly powiklania,zebysmy wiedzieli,czy decydowac sie na to,czy szukac innych sposobow (jesli jest mozliwosc) a nie o to,co kto mysli na ten temat.
KASTRACJA SZCZURKA
: pn sty 24, 2005 3:17 pm
autor: Mycha
No to możnaby zrobić

KASTRACJA SZCZURKA
: pn sty 24, 2005 3:34 pm
autor: AngelsDream
Moje samce nie sa uciazliwe podwzgledem zapachu i bardzo ladnie sie razem godzą... Jesli jednak nie ma wyjscia, a ogonek laknie towarzystwa, to co innego.
KASTRACJA SZCZURKA
: pn sty 24, 2005 3:46 pm
autor: Manda20
rozumiem ze ogonki potrzebuja kogos takiego samego jak oni czyli innego szczuraska!ale ja uwazam ze niepowinno sie tak krzywdzic tak malusich zwierzat uwazam ze to dla nich za duza meczarnia i tak maja krotkie zycie to po co im krzywde robic my mamy im zapewnic szczescie,milosc ludzka i wspaniale ich zycie a nie kastrowac ich do wlasnych potrzeb jezeli chcemy miec szczurka i kupilismy samca to jak chcemy dla niego drugiego przyjeciela to tez kupujemy samca!a jezeli mamy samicze to kupujemy druga jezeli niechcemy zeby sie rozmnazaly!szczurki to nie koty ani psy ktore zyja ok 10 lat i taka kastracja to dla nich chwila w porownaniu do dlugosci ich zycia!przypuscmy ze wykastrujesz szuraska jak ma 8 miesiecy i co zostanie mu tylko jakis rok albo poltora(biore pod uwage tu jeszcze prawdopodobienstwo choroby na raka albo cos innego co spowoduje szybka smierc) i w tym czasie on bedzie sie starzal!dla mnie to bezsens!moim zdaniem jezeli mamy kastrowas samce i robic im krzywde to lepiej nie zakladac stada!to tak samo jak bym chciala miec 4 myszki i fajnie by bylo ze by byly 2 samiczki i 2 samce zeby im bylo razniej i bym musiala wykastrowac takie malestwa!dla mnie to glupota jak ich malo :? :? :? :? :shock:
:shock: :shock: :shock: :shock: :? :?