[EUTANAZJA] uspic czy nie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
uspic??
Nie wiem co robic :-( Niunia ma ogromnego guza (wielkosci duzej pomaranczy) wrosl jej na kregoslup, lekarze twierdza ze to nie boli, ale nie jestem pewna. Ona juz nie moze chodzic, czolga sie do miseczki, ledwo je, siersc na glowce jej wypadla i widac ze jest bardzo zmeczona. Ale nadal spi przytulona go Gucia, chetnie je, chociaz musi odpoczywac. Jest baardzo slabiutka. Ale Gucio tak sie nia opiekuje, ze nie wiem co lepsze. Czeka az ona naje sie, jak ubrudzi sie serkiem to ja czysci, przykrywa papierem jak jest jej zimno. Dac jej spokojnie odejsc wsrod swoich czy podjac decyzje i pojechac ... to trudne ... Kropeczke postanowilismy uspic - miala nowotwor na plucach i nie mogla oddychac ale i tak trzeba bylo dac jej 3 zastrzyki bo nie chciala odejsc ... co robic
Ostatnio zmieniony pn kwie 23, 2007 10:29 am przez vega, łącznie zmieniany 1 raz.
RE: uspic??
oj vegus, dokladnie to samo przechodzilam z Kluś ((
Ciezko jest doradzac, Klus miala wiecej guzow, i inaczej rozmieszczonych. Ja podjelam decyzje jak zobaczylam juz zmeczenie na pyszczku Kluseczki, apetyt miala do konca, probowala sie myc, odrobine sie przemieszczala. Ja mam ogromny wyrzut ze moze powinnam to byla zrobic z tydzien wczesniej. Boje sie ze mimo przeciwbolowych bolalo.
Byla juz bardzo zmeczona, jak zasypiala to sie przytulila, chyba chciala potwierdzic ze to czas.
Szczuraski z etgo miotu sa silne, nie poddaja sie latwo. Maja silne serca, i obawialam sie ze czekanie na smierc naturalna przysporzyloby dodatkowych cierpien.
Wymiziaj Niunie ode mnie, Gucia oczywiscie tez. Trzymajcie sie dzielnie, i cieplutko. Jaka decyzje podejmiecie bedzie na pewno njlepsza dla Niuni.
Ciezko jest doradzac, Klus miala wiecej guzow, i inaczej rozmieszczonych. Ja podjelam decyzje jak zobaczylam juz zmeczenie na pyszczku Kluseczki, apetyt miala do konca, probowala sie myc, odrobine sie przemieszczala. Ja mam ogromny wyrzut ze moze powinnam to byla zrobic z tydzien wczesniej. Boje sie ze mimo przeciwbolowych bolalo.
Byla juz bardzo zmeczona, jak zasypiala to sie przytulila, chyba chciala potwierdzic ze to czas.
Szczuraski z etgo miotu sa silne, nie poddaja sie latwo. Maja silne serca, i obawialam sie ze czekanie na smierc naturalna przysporzyloby dodatkowych cierpien.
Wymiziaj Niunie ode mnie, Gucia oczywiscie tez. Trzymajcie sie dzielnie, i cieplutko. Jaka decyzje podejmiecie bedzie na pewno njlepsza dla Niuni.
Ostatnio zmieniony pn kwie 23, 2007 10:40 am przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
RE: uspic??
To trudna decyzja.
Kilka dni temu widząc jak jedna z moich szczurek się męczy o mało jej nie uspiłam ( też nowotwór + mocznica), jednak po 3 dniach męki znów zaczęła jeść, śpi z innymi szczurkami, biega po pokoju, znów widze błysk radości w oczku.
Fakt jest taki: nigdy nie wiesz czy dobrze robisz usypiając zwierzątko. Obserwuj ją pilnie, bo nie każdemu poważnie choremu szczurkowi dane jest przezyc jeszcze kilka dni radości. Jeżeli ma się męczyc, ma problemy z jedzeniem... to, niestety, trzeba. Megi się udało, ale guzy rosną i wiem, że niedługo będę musiała "to" zrobić. :-(
Trzymajcie się!!!
Kilka dni temu widząc jak jedna z moich szczurek się męczy o mało jej nie uspiłam ( też nowotwór + mocznica), jednak po 3 dniach męki znów zaczęła jeść, śpi z innymi szczurkami, biega po pokoju, znów widze błysk radości w oczku.
Fakt jest taki: nigdy nie wiesz czy dobrze robisz usypiając zwierzątko. Obserwuj ją pilnie, bo nie każdemu poważnie choremu szczurkowi dane jest przezyc jeszcze kilka dni radości. Jeżeli ma się męczyc, ma problemy z jedzeniem... to, niestety, trzeba. Megi się udało, ale guzy rosną i wiem, że niedługo będę musiała "to" zrobić. :-(
Trzymajcie się!!!
Ostatnio zmieniony pn kwie 23, 2007 10:38 am przez Ania26, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
RE: uspic??
Niestety małej już się nie poprawi. W jej przypadku może być tylko gorzej. Póki może jeść i normalnie, spokojnie spać, nie jest chyba tak źle. Kiedy jednak zobaczysz, że malutka męczy się i ma już dosyć, pamiętaj, że możesz zadzwonić po weterynarza, żeby przyjechał do Twojego domu i tam pomógł Niuni odejść. W ten sposób w ostatnich chwilach życia będzie się czuła spokojna i bezpieczna.
RE: uspic??
[quote="krwiopijka"]
Kiedy jednak zobaczysz, że malutka męczy się i ma już dosyć, pamiętaj, że możesz zadzwonić po weterynarza, żeby przyjechał do Twojego domu i tam pomógł Niuni odejść. W ten sposób w ostatnich chwilach życia będzie się czuła spokojna i bezpieczna.
[/quote]
Z tego, co wiem, np. Wojtyś jeździ na wizyty domowe. Na pewno by sie nie opierała przeciwko usypianiu w domu.
Ja nie miałam takiego dylematu, Fatka sama chciała umrzeć, to było po Niej widać. Ale z Henią... dobrze, że sama umarła.
Możesz jeszcze szczurce podawać Metacam, środek przeciwzapalny i przeciwbólowy (nie steryd). Bo jakoś też mi się nie chce wierzyć, aby ją nie bolało.
Kiedy jednak zobaczysz, że malutka męczy się i ma już dosyć, pamiętaj, że możesz zadzwonić po weterynarza, żeby przyjechał do Twojego domu i tam pomógł Niuni odejść. W ten sposób w ostatnich chwilach życia będzie się czuła spokojna i bezpieczna.
[/quote]
Z tego, co wiem, np. Wojtyś jeździ na wizyty domowe. Na pewno by sie nie opierała przeciwko usypianiu w domu.
Ja nie miałam takiego dylematu, Fatka sama chciała umrzeć, to było po Niej widać. Ale z Henią... dobrze, że sama umarła.
Możesz jeszcze szczurce podawać Metacam, środek przeciwzapalny i przeciwbólowy (nie steryd). Bo jakoś też mi się nie chce wierzyć, aby ją nie bolało.
RE: uspic??
Taki guz musi już boleć. Mój wet mówił że nie powinno sie trzymać (w sensie leczyć, nie usypiać) szczurka który juz sam nie je, nie pije, nie chodzi i nie ma szans na wyleczenie.
Moim zdaniem powinnas uspiś szczurkę, żeby nie przedłużać niepotrzebnie męczarni.
Ale wiem że to ciężka decyzja, sama przez to przechodziłam 2 razy i za każdym razem nie mogłam sie zdecydować, nawet raz poszłam do weta, żeby uśpił ale jednak się wróciłam do domu.
Moim zdaniem powinnas uspiś szczurkę, żeby nie przedłużać niepotrzebnie męczarni.
Ale wiem że to ciężka decyzja, sama przez to przechodziłam 2 razy i za każdym razem nie mogłam sie zdecydować, nawet raz poszłam do weta, żeby uśpił ale jednak się wróciłam do domu.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
RE: uspic??
Ja uważam ,że nie da sie uśpić szczurka, który walczy. W tej chwili uważam że wskazania do uśpienia są trzy
1. Duza duszność
2.Odmowa przyjmowania pokarmów
3 Ból- moim zdaniem ból widać po oczach robią sie takie przymglone i nawpół zamkniete.
Oczywiście wszystkie te czynniki dotyczą przypadków , w których wszystko wskazuje na to ,że szczur nie ma szans na wyzdrowienie.
No i jak mówi krwiopij spróbuj pozwolić odejść jej w domu dowiedz się czy masz koło siebie weta , który zdecyduje sie na telefon przyjechać do domu i uśpić szczurke. Pakowanie chorego szczura po to aby jechać do weterynarza ,żeby ten go uspił , to duzy stres , jeśli tylko można trzeba próbować go uniknąc.
1. Duza duszność
2.Odmowa przyjmowania pokarmów
3 Ból- moim zdaniem ból widać po oczach robią sie takie przymglone i nawpół zamkniete.
Oczywiście wszystkie te czynniki dotyczą przypadków , w których wszystko wskazuje na to ,że szczur nie ma szans na wyzdrowienie.
No i jak mówi krwiopij spróbuj pozwolić odejść jej w domu dowiedz się czy masz koło siebie weta , który zdecyduje sie na telefon przyjechać do domu i uśpić szczurke. Pakowanie chorego szczura po to aby jechać do weterynarza ,żeby ten go uspił , to duzy stres , jeśli tylko można trzeba próbować go uniknąc.
RE: uspic??
tak mi przykro :-( maz pojechal uspic nasze malutkie dzielne zwierzatko, od roku walczylismy z rakiem, kilka operacji, ciagle narastal. Ten ktory zjadl ja teraz byl 3 razy wiekszy od niej. A jednak nie poddawala sie, chciala zyc ... moze przyjedzie i pobedzie jeszcze z nami kilka dni ... mam taka cicha nadzieje, ze lekarz powie, ze moze jeszcze nie nadszedl jej czas :-(
mam uczucie ze zle robimy, Gucio chociaz staruszek i ma niedowlad nozek, tak sie nia zajmuje, Niunia niknie w oczach
Do Wojtys nie moge sie dodzwonic ...
mam uczucie ze zle robimy, Gucio chociaz staruszek i ma niedowlad nozek, tak sie nia zajmuje, Niunia niknie w oczach
Do Wojtys nie moge sie dodzwonic ...
RE: uspic??
vegus przytulam bardzo mocno.
Ale badzmy realistami, guz ktory jest 3 razy wiekszy musi bolec. Chociazby skora ktora zostaje nienaturalnie naciagnieta az do takiego stopnia.
Ja wiem, wiem za dobrze co teraz czujesz. Te cholerne guzy, a my nie wiemy jaka decyzje podjac. Ja tez mialam uczucie ze zle zrobilam zle, zawsze. Ale teraz jak emocje troche opadly i mysle o tym to wiem ze byla to dobra decyzja, mimo ze nadal bardzo, bardzo boli. Te szczuraski sa silne, sa silne do konca.
Trzymajcie sie cieplutko...
Ale badzmy realistami, guz ktory jest 3 razy wiekszy musi bolec. Chociazby skora ktora zostaje nienaturalnie naciagnieta az do takiego stopnia.
Ja wiem, wiem za dobrze co teraz czujesz. Te cholerne guzy, a my nie wiemy jaka decyzje podjac. Ja tez mialam uczucie ze zle zrobilam zle, zawsze. Ale teraz jak emocje troche opadly i mysle o tym to wiem ze byla to dobra decyzja, mimo ze nadal bardzo, bardzo boli. Te szczuraski sa silne, sa silne do konca.
Trzymajcie sie cieplutko...
Ostatnio zmieniony wt kwie 24, 2007 9:49 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
RE: uspic??
Veguś tak mi przykro... tak bardzo Ci współczuję... Gdybym była na Twoim miejscu też nie wiedziałabym co zrobić... Mam trzech samczyków, maja około 7 miesięcy i przeraża mnie myśl, że kiedyś przyjdzie dzień, w którym zaczną się problemy a ja nie będę umiała pomóc...
Sciskam Cię mocno... dbaj teraz o swojego Gucia i poświęcaj mu tyle czasu ile tylko jesteś w stanie, bo on teraz tego bardzo potrzebuje... jego świat się zawalił po stracie Niuni (a może to jeszcze się nie stało...?), a do tego sam już jest niedołężnym staruszkiem i Twoja obecność jest dla niego bardzo ważna. Trzymajcie się jakoś, chociaż to tylko łatwo się mówi...
Sciskam Cię mocno... dbaj teraz o swojego Gucia i poświęcaj mu tyle czasu ile tylko jesteś w stanie, bo on teraz tego bardzo potrzebuje... jego świat się zawalił po stracie Niuni (a może to jeszcze się nie stało...?), a do tego sam już jest niedołężnym staruszkiem i Twoja obecność jest dla niego bardzo ważna. Trzymajcie się jakoś, chociaż to tylko łatwo się mówi...
"Te ptaki i zwierzęta i ryby nie mogą mówić, ale mogą cierpieć...
...i nasz Bóg, który je stworzył, wie o ich cierpieniu i może sprawić,
że ten, który jest winien ich niepotrzebnemu cierpieniu
odpowie za to"
George Cannon
...i nasz Bóg, który je stworzył, wie o ich cierpieniu i może sprawić,
że ten, który jest winien ich niepotrzebnemu cierpieniu
odpowie za to"
George Cannon
Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie
Moja ponad 3 letnia szczurzyca, zaczęła powłóczyć nogami, wydaje mi się że to se starości bo dosyć schudła ważyła 500g ( wiem trochę za dużo wet był w szoku jak ją ważył) teraz czuje że schudła o jakieś 100g. Co prawda dziś sobota więc jeśli szczur przeżyje u weta będzie dopiero w poniedziałek, czy warto ją ratować, bo widać po szczurze że jest bardzo słaby. Dodaje że miesiąc wcześniej wszystko było ok, była tylko u weta z wysypką, po której zostały może ze 3 strupki.
Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie
Idź do weta, zobaczysz, co powie. Ja moję ponad 3-letnią szczurzycę musiałam uśpić. Ona jadła i jadła, wciąż chudła. A jak ma niedowład i się męczy, to może bezbolesna śmierć będzie dla niej ratunkiem. 3 lata to naprawdę dużo
Ze mną: już żaden szczurek...
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie
Decyzja o eutanazji zawsze powinna nalezec do Ciebie, kierowana dobrem szczurka.
Porozmawiaj ze swoim wetem, co on mysli o zdrowiu Twojej szczurki. 3letnia szczurka to taka prababcia niemal. Szacowny wiek.
Trzeba ocenić jej stan i zdrowie. Postaraj sie zadzwonić czy jutro będzie czynna jakas klinika.
Porozmawiaj ze swoim wetem, co on mysli o zdrowiu Twojej szczurki. 3letnia szczurka to taka prababcia niemal. Szacowny wiek.
Trzeba ocenić jej stan i zdrowie. Postaraj sie zadzwonić czy jutro będzie czynna jakas klinika.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie
jutro jest pogrzeb głowy państwa i wszystko jest zamknięte
Re: [EUTANAZJA] uspic czy nie
niedowlad tylnych lap jest zwiazany z zmianami degeneracyjnymi w nerwach naogol spowodowanym uciskiem na nerwy zwiazanymi ze zmianymi zwyrodnieniowymi w kregoslupie , ni powoduje to jakigos szczgolnego cirpienia i nie jst wskazanim do eutanazji. Wskazaniem do utanazji sa choroby nowotworowe, choroby serca i pluc powodujace znaczna duszność, skrajny brak aptytu i postepujace wyniszczenie.