![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Jak go oswoic??
Moderator: Junior Moderator
Jak go oswoic??
czekam na wiadomosci ![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Jak go oswoic??
Dzisiaj swoją szczurzycę wypuściłem troche poza akarium, tzn. ja tylko odkryłem "klape" a ona sama wyskoczyła, i właśnie nie wiem czy dobrze robie, że ją tak wypuszczam jeszcze nie oswojoną :drap:
Pozdro
Pozdro
Jak go oswoic??
Moja oswojona jest ze wszystkim, tylko te ręce coś jej nie pasują :|
Łóżko już jej się znudziło. Teraz zbiega z niego i chowa się pod fotelem
A i w miare przychodzi, kiedy ją wołam. Na ręce siada. Siadać lubi, siedzieć również, ale...nienawidzi się głaskać. To dziwne, bo gdzie nie czytam, wszyscy po kolei mówią: "puściłam/łem shura, a ten pobiegał trochę po pokoju, po czym położył się przy mnie i nastawiał na głaskanie i skrobanie". Moja Shura tego wręcz nienawidzi! I troszkę mnie to boli :-(
Łóżko już jej się znudziło. Teraz zbiega z niego i chowa się pod fotelem
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Jak go oswoic??
Może akurat taki charakter ![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Jak go oswoic??
No to nie jesteś sama. Moja starsza ogonista nie lubi głaskania pod żadną postacią, natomiast młodsza tylko jak jest rozespana.
Jak go oswoic??
Jak myślicie? czy jest możliwość, żeby Shurce się coś w przyszłości "przestawiło" na lepsze? Nawiązując do charakteru- pies mojej mamy od małego nie cierpiał się przytulać i głaskać, natomiast od kilku miesięcy po prostu nie może bez tego żyć :!: Ciągle przybiega do mamy i kładzie się jej na kolanach do góry brzuszkiem, żeby go drapać. Czy jest jeszcze szansa, żeby i Shurce tak "odbiło"? :?
Jak go oswoic??
myślę że jak najbardziej... szczególnie jak już będzie na tyle dorosła że bardziej doceni głaskanie od harców
moja Arala też nie lubi jak się ją non stop w rękach miętoli, za to mogłaby ganiać i ganiać i ganiać... jak małe dzieci (które dziecko spokojnie usiedzi i to jeszcze w objęciach mamusi?
)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Jak go oswoic??
Witajcie!
Dziś włożyłem ręke do aqua gdzie znajdował się szczur. Potrzymałem troche ręke, a ona mi wskoczyła na nią, obwąchała itp. Miałem z nią więcej kontaktów, tzn. co włożyłem ręke do środka, to podbiegała i zaczeła wąchać. Ale jak ją chciałem pogłaskać to za nic w świecie nie mogłem. Zaczeła mnie troche gryść.
Co robić? Czy wziąść ją na ręce? czy co?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Dziś włożyłem ręke do aqua gdzie znajdował się szczur. Potrzymałem troche ręke, a ona mi wskoczyła na nią, obwąchała itp. Miałem z nią więcej kontaktów, tzn. co włożyłem ręke do środka, to podbiegała i zaczeła wąchać. Ale jak ją chciałem pogłaskać to za nic w świecie nie mogłem. Zaczeła mnie troche gryść.
Co robić? Czy wziąść ją na ręce? czy co?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Jak go oswoic??
nie rób nic prócz tego co teraz robisz
to bardzo dobra metoda, kilka dni i będziesz ją mógł głaskać na wszystkie strony
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Jak go oswoic??
podzielę się z Wami kilkoma moimi spostrzeżeniami dotyczącymi tematu:
PSTRYCZEK W NOSKA- oduczenie gryzienia w palce jest możliwe. Moja ostatnia szczurzyca Stanisława
nie była bardzo agresywnym maleństwem, ale anioł to też nie był. Doskonałe walory edukacyjne ma pstryczek w nos- taki delikatny i niebolesny. Jest on troszkę nieprzyjemny dla szczura i po kilku razach zaczyna się zastanawiać, że chyba nie ma sensu się na taką nieprzyjemność narażać. U mnie na tyle myśli przed ugryzieniem, że nawet palce całe upaplane w jedzeniu nie wyzwalają szaleństwa- delikatnie sprawdza czy to coś co może złapać, czy lepiej nie. Śmieszą mnie te jej podchody ale pozbyłam się problemu z dawaniem jedzenia ręką i nawet najbardziej smakowite rzeczy na palcach wylizuje a nie łapie zębiskami. Jak dostaje kawałek pomiędzy palcami to delikatnie go chwyta i sobie zabiera dalej. taki pstryk w nos działa też w przypadkach innych kiedy chcę jej pokazać, że czegoś nie powinna robić- jak gryzie mi np. ulubiną kapę na łóżku i dostaje takiego małego kuksańca to siedzi i się zastanawia co się stało. Robi ponowne podejście do kapy- znowu delikatny pstryczek. Potem już tylko się śmieję jak w oczekiwaniu kładzie ząbki znou na materiale już nie gryząc tylko czekając na pstryczka
tak więc gdy znowu go dostaje zostawia kapę w tzw. "świętym" spokoju. Ważne, żeby być w tym konsekwentnym oczywiście.
SYMPATYCZNE PODGRYZANIE- Stasia uwielbia się w ten sposób bawić i uważam, że wszyscy powinni się cieszyć jak szczur zaczyna ich darzyć takim zaufaniem. My potrafimy się tak ganiać po pół godziny- ona udaje, że gryzie moją rękę a ja udaję, że "gryzę ją" delikatnie podszczypując ją w różne miejsca.
PRZYCHODZENIE NA OKREŚLONY DZWIĘK- działało to u nas bardzo dobrze i w sumie dochodzimy do tego, że zaczyna działać ponownie, ale są dwa ale. 1 jak raz zwiała mi w środek kanapy, gdzie nie miałam dostępu chyba, że zdecydowałabym się rozwalić mebel, to dostała jakiejś wariacji i nie reagowała na nic. tak jak ktoś pisał wcześniej o włączaniu się naturalnych instynktów. trzy di jej nie mogłam wyciągnąć- wychodziła tylko w nocy do postawionej przeze mnie klatki na podłodze, żeby mi bidulka nie zdechła z pragnienia i głodu. 2. trzeba miec świadomość, że przy niektórych chorobach związanych z układem nerwowym odbiór dzwieków się zmienia. Stasia po wylewie prawie nie reagowała już na znany jej sygnał- na szczęście uczymy się wszystkiego od nowa i zaczyna poznawać go na nowo a do tego nawet już rozrabiaka jej się włącza.
A jak tylko wyleczymy stany alergiczne po zastrzykach sprawimy jej siostrę i wtedy będę mogła dzielić się na ciepło nowymi doświadczeniami z oswajania. Ale z tych wielu szczurasków, które już miałam wiem jedno, że u każdego przebiega to bardzo indywidualnie i dużo zależy od osobowości. Dlatego też zanim ja kupuję maleństwo to przynajmniej z pół godzinki oberwuję jego zachowanie w klatce w stosunku do innych współmieszkańców.
Pozdrowionka
PSTRYCZEK W NOSKA- oduczenie gryzienia w palce jest możliwe. Moja ostatnia szczurzyca Stanisława
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
SYMPATYCZNE PODGRYZANIE- Stasia uwielbia się w ten sposób bawić i uważam, że wszyscy powinni się cieszyć jak szczur zaczyna ich darzyć takim zaufaniem. My potrafimy się tak ganiać po pół godziny- ona udaje, że gryzie moją rękę a ja udaję, że "gryzę ją" delikatnie podszczypując ją w różne miejsca.
PRZYCHODZENIE NA OKREŚLONY DZWIĘK- działało to u nas bardzo dobrze i w sumie dochodzimy do tego, że zaczyna działać ponownie, ale są dwa ale. 1 jak raz zwiała mi w środek kanapy, gdzie nie miałam dostępu chyba, że zdecydowałabym się rozwalić mebel, to dostała jakiejś wariacji i nie reagowała na nic. tak jak ktoś pisał wcześniej o włączaniu się naturalnych instynktów. trzy di jej nie mogłam wyciągnąć- wychodziła tylko w nocy do postawionej przeze mnie klatki na podłodze, żeby mi bidulka nie zdechła z pragnienia i głodu. 2. trzeba miec świadomość, że przy niektórych chorobach związanych z układem nerwowym odbiór dzwieków się zmienia. Stasia po wylewie prawie nie reagowała już na znany jej sygnał- na szczęście uczymy się wszystkiego od nowa i zaczyna poznawać go na nowo a do tego nawet już rozrabiaka jej się włącza.
A jak tylko wyleczymy stany alergiczne po zastrzykach sprawimy jej siostrę i wtedy będę mogła dzielić się na ciepło nowymi doświadczeniami z oswajania. Ale z tych wielu szczurasków, które już miałam wiem jedno, że u każdego przebiega to bardzo indywidualnie i dużo zależy od osobowości. Dlatego też zanim ja kupuję maleństwo to przynajmniej z pół godzinki oberwuję jego zachowanie w klatce w stosunku do innych współmieszkańców.
Pozdrowionka
Jak go oswoic??
Moja też była strasznie nieznośna. szczurka ma 2 miesiące, u mnie jest jakieś 3 tygodnie i wierzyć lub nie też strasznie bojaźliwa była. Do czasu, aż zacząłem puszczać Pink Floyd. Nie wiem czy muzyka jakoś działa na ogonki ale moja stała się o wiele spokojniejsza. Wychodzi już z klatki jak tylko wkładam rękę, swobodnie daje się wziąć na ręce, czasem się jeszcze przestraszy i czmychnie. Ale spoks. [Rob zombie i Floydzi]
Drapieżne chmury nad miastem wiszą, a ja siedzę tutaj sam otoczony ciszą, a w gazetach o mnie piszą że jestem RAPiszon, a ja dalej siedzę otoczony tą właśnie ciszą.
A ja otoczony moją ciszą, dziś cisza moją niszą, ona nie czeka aż marzenia się ziszczą, na nic nie liczę, siedzę i milczę, otoczony przez tą ciszę.
A ja otoczony moją ciszą, dziś cisza moją niszą, ona nie czeka aż marzenia się ziszczą, na nic nie liczę, siedzę i milczę, otoczony przez tą ciszę.
Jak go oswoic??
Ja wczoraj kupiłam szczurka, przed wsadzeniem do klatki, trzymałam go na kolanach, jest bojaźliwy, zresztą niedokońca... Jak jest w klatce i chce go wyciagnąć to ja spokojnie wkładam reke, chwile czekam i biore go, on sie boi i próbóje schować, ale jak go już wezme to biega, wchodzi mi do rekawa nawet mył się za moimi plecami, a kanapą, niewiem co o tym mysleć i czy dobrze robie, biorąc go na ręce, ale niegryzie mnie, więc może sie oswoi, rozumiem jego strach, a wy co o tym myślicie??
Jak go oswoic??
Jak juz zaczęłas go wyciągac, to rób tak dalej :] Jak szczurek sie myje to czasem jest to oznaka strachu/stresu, ale przewaznie odpręzenia, zaufania. Musisz sobie stworzyc indywidualna metodę oswajania. Kazdy szczurek jest inny, jak czlowiek. Szczurek jest u Ciebie dopiero drugi dzien. Daj mu czas, na pewno się oswoi. Moje oswoiły się gdzies po miesiącu ;] Dobrym pomyslem byloby sprawienie mu kumpla
Wiadomo, razem raźniej i weselej ![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Moje stadko: Eliza, Korek i Gina
|| Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Jak go oswoic??
Chciałabym mu sprawić kumpla, ale niemoge, u mnie o zwierzakach decyduja rodzice i niezgodzą sie, moge spędzać z nim dużo czasu, bo w szkole jestem ok do godziny 14, a potem moge sie z nim bawić, mam nadzieje, że mnie polubi i będzie chciał się ze mną bawić.
Jak go oswoic??
Hm, nie masz nic do stracenia w takim wypadku, wiec moze z nimi pogadaj :> poczytaj temat w 'Stadko' dlaczego szczurki powinny byc trzymane razem. Wytlumacz im, moze sie zgodzą. Ja bym spróbowała ![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
ps. i spróbowałam, zgodzili się i sami nie żałują decyzji ;]
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
ps. i spróbowałam, zgodzili się i sami nie żałują decyzji ;]
Moje stadko: Eliza, Korek i Gina
|| Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)