Jak go oswoic??

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Jak go oswoic??

Post autor: mazoq »

czekam na wiadomosci ;)
fester
Posty: 14
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 10:53 am

Jak go oswoic??

Post autor: fester »

Dzisiaj swoją szczurzycę wypuściłem troche poza akarium, tzn. ja tylko odkryłem "klape" a ona sama wyskoczyła, i właśnie nie wiem czy dobrze robie, że ją tak wypuszczam jeszcze nie oswojoną :drap:

Pozdro
Shurka
Posty: 414
Rejestracja: czw mar 02, 2006 6:07 pm
Kontakt:

Jak go oswoic??

Post autor: Shurka »

Moja oswojona jest ze wszystkim, tylko te ręce coś jej nie pasują :|
Łóżko już jej się znudziło. Teraz zbiega z niego i chowa się pod fotelem :D A i w miare przychodzi, kiedy ją wołam. Na ręce siada. Siadać lubi, siedzieć również, ale...nienawidzi się głaskać. To dziwne, bo gdzie nie czytam, wszyscy po kolei mówią: "puściłam/łem shura, a ten pobiegał trochę po pokoju, po czym położył się przy mnie i nastawiał na głaskanie i skrobanie". Moja Shura tego wręcz nienawidzi! I troszkę mnie to boli :-(
zapraszamy do naszej galeryji ;)

oraz na temat poświęcony nam
fester
Posty: 14
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 10:53 am

Jak go oswoic??

Post autor: fester »

Może akurat taki charakter ;)
Vilemo
Posty: 72
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 7:28 pm

Jak go oswoic??

Post autor: Vilemo »

No to nie jesteś sama. Moja starsza ogonista nie lubi głaskania pod żadną postacią, natomiast młodsza tylko jak jest rozespana.
Frusia od 18 grudnia
Luna od 5 stycznia
http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2676
Shurka
Posty: 414
Rejestracja: czw mar 02, 2006 6:07 pm
Kontakt:

Jak go oswoic??

Post autor: Shurka »

Jak myślicie? czy jest możliwość, żeby Shurce się coś w przyszłości "przestawiło" na lepsze? Nawiązując do charakteru- pies mojej mamy od małego nie cierpiał się przytulać i głaskać, natomiast od kilku miesięcy po prostu nie może bez tego żyć :!: Ciągle przybiega do mamy i kładzie się jej na kolanach do góry brzuszkiem, żeby go drapać. Czy jest jeszcze szansa, żeby i Shurce tak "odbiło"? :?
zapraszamy do naszej galeryji ;)

oraz na temat poświęcony nam
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Jak go oswoic??

Post autor: mazoq »

myślę że jak najbardziej... szczególnie jak już będzie na tyle dorosła że bardziej doceni głaskanie od harców ;) moja Arala też nie lubi jak się ją non stop w rękach miętoli, za to mogłaby ganiać i ganiać i ganiać... jak małe dzieci (które dziecko spokojnie usiedzi i to jeszcze w objęciach mamusi? :P )
fester
Posty: 14
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 10:53 am

Jak go oswoic??

Post autor: fester »

Witajcie!
Dziś włożyłem ręke do aqua gdzie znajdował się szczur. Potrzymałem troche ręke, a ona mi wskoczyła na nią, obwąchała itp. Miałem z nią więcej kontaktów, tzn. co włożyłem ręke do środka, to podbiegała i zaczeła wąchać. Ale jak ją chciałem pogłaskać to za nic w świecie nie mogłem. Zaczeła mnie troche gryść.
Co robić? Czy wziąść ją na ręce? czy co?

Z góry dzięki za odpowiedź.
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Jak go oswoic??

Post autor: mazoq »

nie rób nic prócz tego co teraz robisz :) to bardzo dobra metoda, kilka dni i będziesz ją mógł głaskać na wszystkie strony
Krop_ka
Posty: 6
Rejestracja: śr mar 22, 2006 6:17 pm

Jak go oswoic??

Post autor: Krop_ka »

podzielę się z Wami kilkoma moimi spostrzeżeniami dotyczącymi tematu:
PSTRYCZEK W NOSKA- oduczenie gryzienia w palce jest możliwe. Moja ostatnia szczurzyca Stanisława :) nie była bardzo agresywnym maleństwem, ale anioł to też nie był. Doskonałe walory edukacyjne ma pstryczek w nos- taki delikatny i niebolesny. Jest on troszkę nieprzyjemny dla szczura i po kilku razach zaczyna się zastanawiać, że chyba nie ma sensu się na taką nieprzyjemność narażać. U mnie na tyle myśli przed ugryzieniem, że nawet palce całe upaplane w jedzeniu nie wyzwalają szaleństwa- delikatnie sprawdza czy to coś co może złapać, czy lepiej nie. Śmieszą mnie te jej podchody ale pozbyłam się problemu z dawaniem jedzenia ręką i nawet najbardziej smakowite rzeczy na palcach wylizuje a nie łapie zębiskami. Jak dostaje kawałek pomiędzy palcami to delikatnie go chwyta i sobie zabiera dalej. taki pstryk w nos działa też w przypadkach innych kiedy chcę jej pokazać, że czegoś nie powinna robić- jak gryzie mi np. ulubiną kapę na łóżku i dostaje takiego małego kuksańca to siedzi i się zastanawia co się stało. Robi ponowne podejście do kapy- znowu delikatny pstryczek. Potem już tylko się śmieję jak w oczekiwaniu kładzie ząbki znou na materiale już nie gryząc tylko czekając na pstryczka :) tak więc gdy znowu go dostaje zostawia kapę w tzw. "świętym" spokoju. Ważne, żeby być w tym konsekwentnym oczywiście.
SYMPATYCZNE PODGRYZANIE- Stasia uwielbia się w ten sposób bawić i uważam, że wszyscy powinni się cieszyć jak szczur zaczyna ich darzyć takim zaufaniem. My potrafimy się tak ganiać po pół godziny- ona udaje, że gryzie moją rękę a ja udaję, że "gryzę ją" delikatnie podszczypując ją w różne miejsca.
PRZYCHODZENIE NA OKREŚLONY DZWIĘK- działało to u nas bardzo dobrze i w sumie dochodzimy do tego, że zaczyna działać ponownie, ale są dwa ale. 1 jak raz zwiała mi w środek kanapy, gdzie nie miałam dostępu chyba, że zdecydowałabym się rozwalić mebel, to dostała jakiejś wariacji i nie reagowała na nic. tak jak ktoś pisał wcześniej o włączaniu się naturalnych instynktów. trzy di jej nie mogłam wyciągnąć- wychodziła tylko w nocy do postawionej przeze mnie klatki na podłodze, żeby mi bidulka nie zdechła z pragnienia i głodu. 2. trzeba miec świadomość, że przy niektórych chorobach związanych z układem nerwowym odbiór dzwieków się zmienia. Stasia po wylewie prawie nie reagowała już na znany jej sygnał- na szczęście uczymy się wszystkiego od nowa i zaczyna poznawać go na nowo a do tego nawet już rozrabiaka jej się włącza.
A jak tylko wyleczymy stany alergiczne po zastrzykach sprawimy jej siostrę i wtedy będę mogła dzielić się na ciepło nowymi doświadczeniami z oswajania. Ale z tych wielu szczurasków, które już miałam wiem jedno, że u każdego przebiega to bardzo indywidualnie i dużo zależy od osobowości. Dlatego też zanim ja kupuję maleństwo to przynajmniej z pół godzinki oberwuję jego zachowanie w klatce w stosunku do innych współmieszkańców.
Pozdrowionka
Silas
Posty: 29
Rejestracja: sob mar 18, 2006 8:45 am

Jak go oswoic??

Post autor: Silas »

Moja też była strasznie nieznośna. szczurka ma 2 miesiące, u mnie jest jakieś 3 tygodnie i wierzyć lub nie też strasznie bojaźliwa była. Do czasu, aż zacząłem puszczać Pink Floyd. Nie wiem czy muzyka jakoś działa na ogonki ale moja stała się o wiele spokojniejsza. Wychodzi już z klatki jak tylko wkładam rękę, swobodnie daje się wziąć na ręce, czasem się jeszcze przestraszy i czmychnie. Ale spoks. [Rob zombie i Floydzi]
Drapieżne chmury nad miastem wiszą, a ja siedzę tutaj sam otoczony ciszą, a w gazetach o mnie piszą że jestem RAPiszon, a ja dalej siedzę otoczony tą właśnie ciszą.
A ja otoczony moją ciszą, dziś cisza moją niszą, ona nie czeka aż marzenia się ziszczą, na nic nie liczę, siedzę i milczę, otoczony przez tą ciszę.
Iza
Posty: 58
Rejestracja: pt mar 31, 2006 2:42 pm

Jak go oswoic??

Post autor: Iza »

Ja wczoraj kupiłam szczurka, przed wsadzeniem do klatki, trzymałam go na kolanach, jest bojaźliwy, zresztą niedokońca... Jak jest w klatce i chce go wyciagnąć to ja spokojnie wkładam reke, chwile czekam i biore go, on sie boi i próbóje schować, ale jak go już wezme to biega, wchodzi mi do rekawa nawet mył się za moimi plecami, a kanapą, niewiem co o tym mysleć i czy dobrze robie, biorąc go na ręce, ale niegryzie mnie, więc może sie oswoi, rozumiem jego strach, a wy co o tym myślicie??
Awatar użytkownika
Elly
Posty: 1127
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 2:22 pm

Jak go oswoic??

Post autor: Elly »

Jak juz zaczęłas go wyciągac, to rób tak dalej :] Jak szczurek sie myje to czasem jest to oznaka strachu/stresu, ale przewaznie odpręzenia, zaufania. Musisz sobie stworzyc indywidualna metodę oswajania. Kazdy szczurek jest inny, jak czlowiek. Szczurek jest u Ciebie dopiero drugi dzien. Daj mu czas, na pewno się oswoi. Moje oswoiły się gdzies po miesiącu ;] Dobrym pomyslem byloby sprawienie mu kumpla ;) Wiadomo, razem raźniej i weselej :)
Moje stadkoEliza, Korek i Gina :D || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
Iza
Posty: 58
Rejestracja: pt mar 31, 2006 2:42 pm

Jak go oswoic??

Post autor: Iza »

Chciałabym mu sprawić kumpla, ale niemoge, u mnie o zwierzakach decyduja rodzice i niezgodzą sie, moge spędzać z nim dużo czasu, bo w szkole jestem ok do godziny 14, a potem moge sie z nim bawić, mam nadzieje, że mnie polubi i będzie chciał się ze mną bawić.
Awatar użytkownika
Elly
Posty: 1127
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 2:22 pm

Jak go oswoic??

Post autor: Elly »

Hm, nie masz nic do stracenia w takim wypadku, wiec moze z nimi pogadaj :> poczytaj temat w 'Stadko' dlaczego szczurki powinny byc trzymane razem. Wytlumacz im, moze sie zgodzą. Ja bym spróbowała ;)

ps. i spróbowałam, zgodzili się i sami nie żałują decyzji ;]
Moje stadkoEliza, Korek i Gina :D || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”