Strona 7 z 46
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz wrz 11, 2005 10:31 am
autor: Lulu
w piatek mialam rozmowe na gg z byla wlascicielka Lejka. zapytala sie co tam u niego. ciezko bylo mi powiedziec, bo naprawde wierzyla, ze oddajac go nam zapewnia mu lepsze zycie :-(
ale powiedzialam... zaskoczyla mnie,bo podziekowala ze sie nim zajelismy i powiedzialala, ze wie ze chcialam dla niego jak najlepiej...
ale mam tez dobre wiesci

no wiec wczoraj bylismy na zebraniu SPSu u Ajlli i Jubu. mieli oni do oddania 3 male samczyki, wiecej o nich mozna poczytac
>>TU<<.
jak tylko zobaczylismy z Danielem tego slicznego malego szarego husky to sie zakochalismy :zakochany: i tak do domu wrocilismy juz z nim :oops: (tak wiem, co spotkanie to my wracamy do domu z jakims dodatkowym szczurem

)
Haszek dostal na imie Thorgal (pomysl Daniela

). ja mowie na niego Tor-tor, tak jakos mi wygodniej.
wczoraj zrobilismy wstepne zapoznanie go z Hesusem i Cloudem. Hesus powachal malego i stwierdzil, ze ma ciekawsze rzeczy do roboty. i poszedl. Cloude powachal i uciekl :roll:
dzis bylo juz lepiej. tzn Hesus nie wyrazil wiekszego zaiteresowania 'tym nowym', ale za to Cloude sie odwazyl. Tor bardzo przyjaznym szczurem jest (

), wiec z jego strony nie bylo problemu.
pozniej wrzucilam je razem do klatki. no i zaczelo sie od strasznego pisku. Tor przestraszyl sie Hesusa, ktory obok niego przeszdl (nic mu sie zrobil) i troszke paniki zasial. Hesus polozyl sie na samej gorze i caly czas spi, nie zwraca uwagi na to co sie dzieje. Cloude i Torek zachowuja sie jak sie znali od zawsze

Torek tylko co jakis czas probuje podejsc i powachac spiacego Hesusa. Hesus nawet sie nie budzi, ale mimo wszystko Tor nie odwazy sie podejsc blizej...
moje slodziaki :zakochany:
kocham te moje szczury. bardzo bardzo.
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz wrz 11, 2005 2:14 pm
autor: limba
Tor-Tor (Thorgal) siuper imię dla siuper ciura :drunken: ...jestem fanką tego komiksu

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: pn wrz 12, 2005 4:37 am
autor: falka
A ile zdrobnień

Torek Toruś

Gratuluję nowego domownika

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: pn wrz 12, 2005 5:08 am
autor: knautia
coś optymistycznego

buziaki dla całego stadka

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: pn wrz 12, 2005 10:19 am
autor: ESTI
No nareszcie Lulu...coś miłego. Bardzo dobrze, że wzieliście malucha, szybciej zagoją Ci się ranki w serduchu po tym co się stało...niech się zdrowo rozwija i będzie kochanym słoneczkiem.

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: sob wrz 17, 2005 3:39 am
autor: Lulu
stadko mam cudowne

wszyscy zyja w zgodzie i sa rozkoszni
a u nas w domu dzis podwojne swieto:
moje Kochanie-Daniel konczy 26 lat :pijaki:
a moje szczurzaste Kochanie- Hesus konczy dzis roczek :zyczenia:
:banan:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: sob wrz 17, 2005 4:05 am
autor: knautia
:wav: :occasion4: :wino:
sto lat, sto lat!
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: sob wrz 17, 2005 4:19 am
autor: soho
qrde molek
jakos mi nie przyszly powiadomienia do temau i jestem do tyłu :?
so • • •
Happy Birthday's 4 your guy's & gratuluje nowego domownika :thumbleft:
(caly czas mnie qsi na kolejnego szczurka
ale te moje wyjazdy ...blee blee ja juz chce do PL na stale)

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: sob wrz 17, 2005 4:23 am
autor: Kaka
wszystkiego najlepszego i dla Daniela i dla Hesusa. Miłeś wieczornej zabawy (o ile bedzie) :drunken: :drunken: :drunken: :wino: :occasion7: :occasion6: :wav: :occasion4:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: sob wrz 17, 2005 4:36 am
autor: ESTI
:occasion4: wszystkiego NAJ NAJ NAJ :occasion6:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt wrz 20, 2005 8:29 am
autor: Lulu
no i koniec sielanki
u Dantego pojawily sie podejrzane strupki. przegladalam dziewczyny i tylko on to mial. wiec wczoraj wybralismy sie do weta. tym razem postanowilam 'wyprobowac' Bieleckiego. diagnoza: swierzb :? tzn, ze dziewczyny tez to maja. zastanawialam sie co z chlopakami, bo dr powiedzial, ze przenosi sie to tylko przez kontatk bezposredni, nie mogly sie zarazic np. przez bieganie po jednym pokoju. co prawda nie zauwyazylam by chlopaki sie jakos intensywniej drapali, ale (przyznam bez bicia) nie zauwazylam tez by dziewczyny sie drapany wiecej niz zwykle.
Dante na miejscu dostal jakiegos kujka na swedzenie (nie pamietam teraz jak to sie nazywalo) i Biomectin na kark. z cala reszta poszlam do pobliskiej lecznicy, tylko po to by dostaly tez Biomectin. zapakowalam 6 szczurow do dwoch transporterkow i tak weszlam do gabinetu. co prawda lubie ta lecznice i cenie dr Forminskiego, ale akurat trafilam na jakiegos nowego weta i smiesznie bylo. facet zachowywal sie jakby w calym swoim zyciu nie widzial takiej ilosci szczurow :lol: a co dopiero naraz! :twisted:
ale Biomectin dostaly, maja jeszcze dostac za dwa tygodnie. zaluje, ze nie zapytalam po jakim czasie to powinno im na stale przejsc, ale zapytam za te dwa tygodnie.
a tak swoja droga to Bielecki powiedzial mi cos cos strasznie mnie zaskoczylo, nie wiem na ile w to wierzyc. od smierci Osamy znowu uzywalismy trocin i dr potwierdzil, ze ten swierzb to pewnie ze sciolki. wiec ja myslac na glos w jego gabinecie powiedzialam, ze trzeba bedzie znowu wrocic do zwirku, nie ma co ryzykowac wiecej z tymi trotkami. a dr powiedzial, ze zwirek jest tak samo niebezpieczny jak trociny :shock:
w ogole dzis Hesus zaczal troche kulec. na lewa tylna lapke. sprawdzalam, moze ja prostowac i zginac, nie jest spuchnieta, nie boli go przy dotyku. nawet jak mu ja prostowalam i zginalam to nie pisnal. zobaczymy, jak mu nie przejdzie to znowu trzeba bedzie weta nawiedzic :roll:
Hesus w ogole slodki jest. podszedl do Torka, polozyl sie brzuchem do gory i domagal sie iskania

Torek jednak nadal sie Hesusa boi i zamiast iskac to znieruchomial ze strachu. no to Hesus zniecierpliwiony sam zaczal Torka iskac, caly czas lezac na pleckach :lol:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt wrz 20, 2005 9:15 am
autor: knautia
[quote="LuLu"]zwirek jest tak samo niebezpieczny jak trociny [/quote]
tzn. w sensie przenoszenia pasożytów?
to czego w końcu mam używać, chusteczek higienicznych :evil: ?
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt wrz 20, 2005 10:39 am
autor: ESTI
[quote="LuLu"]a tak swoja droga to Bielecki powiedzial mi cos cos strasznie mnie zaskoczylo, nie wiem na ile w to wierzyc. od smierci Osamy znowu uzywalismy trocin i dr potwierdzil, ze ten swierzb to pewnie ze sciolki. wiec ja myslac na glos w jego gabinecie powiedzialam, ze trzeba bedzie znowu wrocic do zwirku, nie ma co ryzykowac wiecej z tymi trotkami. a dr powiedzial, ze zwirek jest tak samo niebezpieczny jak trociny [/quote]
Hmmm, a czy on to uzasadnił?
Jak będę u niego to też zapytam, bo jestem wstrząśnięta.

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt wrz 20, 2005 10:57 am
autor: Nisia
A ja slyszałam teorie, że żwirek jest niebezpieczny, bo... zatyka noski. Więc co człowiek to inna teoria. Proponuje trzymać się własnych teorii.
A co do świerzbu. Mnie dr Lewandowska powiedziała, że szczurki mają świerzba tak domyślnie, cały czas, tylko rzadko się ujawnia - głównie w sytuacjach stresowych albo przy osłabieniu organizmu. A trociny i sianko kupne zawierają w sobie nie tylko świerzba, ale i pchły i wszy...
Biomectin, jeśli zawiera tę samą substnację czynną co Ivomectrim, powinien dać efekty już po 3 dniach. Jeśli nie będzie efektu to i tak poprawka po 2 tygodniach załatwi sprawe na 100%.
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt wrz 20, 2005 11:28 am
autor: Lulu
[quote="ESTI"]
Hmmm, a czy on to uzasadnił? [/quote]
nie. a ja jak to ja oczywiscie sie nie zapytalam. :oops:
do klatek i tak powrocil zwirek. niebezpieczny czy nie, bede sie lepiej czula. tylko juz mnie troche odglos szczurow biegajacych po zwirku mnie wkurza
[quote="Nisia"]A co do świerzbu. Mnie dr Lewandowska powiedziała, że szczurki mają świerzba tak domyślnie, cały czas, tylko rzadko się ujawnia - głównie w sytuacjach stresowych albo przy osłabieniu organizmu.[/quote]
skoro maja domyslnie to da sie to wyleczyc? wtedy przy standartowej wizycie mozna by poprosic weta o podanie leku na swierzb... skoro wszystkie maja :roll: