Strona 7 z 11

szczur za granice

: czw cze 22, 2006 4:34 pm
autor: foka_z_zakonu
ja mam małe pytanko - dużo pisaliści o procedurach dotyczących przewozu szczurów do Angli, mnie natomiast interesuje jako kraj docelowy, Holandia i Niemcy - czy musze miec jakies zaswiadczenie dotyczące stanu zdrowia Szczura?

szczur za granice

: czw cze 22, 2006 4:36 pm
autor: Nisia
Tego chyba nikt nie wie.
Skontaktuj się ze stosownym ministerstwem lub z ambasadą. Ambasada powinna udzielić Ci stosownych informacji lub podać, kto ich udzieli.

szczur za granice

: czw cze 22, 2006 5:08 pm
autor: soho
ja mieszkam w Holandii i od ponad 2lat przewoze moje szczury przez rozne granice polko niemieckie ( holenderskie :lol2: ) i w zyciu nie mialam problemu :thumbleft:

szczur za granice

: sob cze 24, 2006 5:27 pm
autor: Fea
Hej, a wiadomo coś o Irlandii? Będę poza domem ponad dwa miesiące i boję się zostawić szczury pod opieką matki - jasne, bedzie je karmić, ale nie umie nawet posprzątać w klatce, że już o spacerach i wybiegach nie wspomnę.
Planowałam przelot samolotem, ale jeśli trzeba będzie, pojadę czymkolwiek.

szczur za granice

: pn cze 26, 2006 12:25 pm
autor: Nisia
Fea, na fancy-rats coś pisali o transporcie UK-Irlandia (w dziale Rat Transport, czyli coś w stylu naszego SSA - aby przeglądać ten dział musisz się zalogować).
Do UK wydaje mi się, że jedynym mozliwym rozwiązaniem jest ta firma, która znalazła bodajże Sari. Ale na to trzeba przeznaczyć przynajmniej 200 funtów w jedną stronę - ponad 1000 zł.
No, chyba, że masz szansę na prywatne autko

szczur za granice

: pn cze 26, 2006 6:26 pm
autor: Masterton
Sari, te 5 ogonów ktore mial wiezc czlowiek ktory umiescil ogloszenie to mialy byc moje zwierzaki. Chlopaki mieli jechac z nim, poza tym jechal jeszcze pies, kot i pajak. Ale ze mi plany sie pozmienialy zwierzaki pojechaly innym transportem z moim bratem. Jedynem minusem tej firmy jest to, ze trzeba zwierzaka dostarczyc do miejsca z ktorego wyjezdza bus, a potem odebrac z Londynu, a ja mam tam dosc daleko. Ale zapowiadalo sie na solidna usluge.

szczur za granice

: sob lip 08, 2006 10:48 am
autor: czmtsz
Dzwoniłam do weterynarza powiatowego w Szczecinku-jestem u rodziców- i pytałam o zaświadczenie lekarskie pozwalające na przewoz szczurów do UK.
Jako, że jestem prekursorem w wyworzeniu szczurków w moim rodzinnym mieście pan weterynarz powiedzial, że dowie się jakie badania mają być wykonane (bo nie wie) i w poniedziałek mam się zgłosić z maluchami.

Teraz moje pytanie-jak wyglądają te badania? :ops:
Czy są jakieś szczepienia? :ops:
Ile to kosztuje od jednego szczurka? :ops:

Proszę o odpowiedź kogoś kto to już przeszedł. Chciałabym się przygotować finansowo i psychicznie :) Wielkie dzięki.

szczur za granice

: czw gru 07, 2006 6:40 pm
autor: czmtsz
Ja wciaz w tym temacie. Czy moglby mi ktos pomoc i poszukac na necie o aktualnych zasadach przewozenia gryzoni (szczurkow) z Anglii do Polski i odwrotnie. Podobno nie potrzeba juz zaswiadczen i podobno tez bez problemow mozna je przewozic promami. Nie moge tego odszukac a potrzebne mi to pilnie. To powinno byc gdzies na stronie defry. Niby w Anglii ale ten jezyk za slaby jeszcze zeby sie w tym wszystkim polapac. Potrzebny mi link do strony gdzie o tym jest napisane-zeby wydrukowac.
Z gory dziekuje.

szczur za granice

: czw gru 07, 2006 10:34 pm
autor: ESTI
KLIK
To co prawda z kwietnia, ale chyba aktualne.

szczur za granice

: pt gru 08, 2006 4:33 pm
autor: Masterton
Jeśli chodzi o promy radzę skontaktować się z daną firmą i wybrać taką ,która nie będzie robiła problemów. Wiadomości które wcześniej Ci przekazałam dotyczą promów do Holandii a nie Francji (a jak wiadomo Holandia zawsze była mniej restrykcyjna).
Jeszcze w maja żaden prom z Calais do Dover nie chciał zabrać gryzonia...

szczur za granice

: sob gru 09, 2006 9:05 pm
autor: Fiolka
Nie wiem, czy to Wam pomoże, bo dotyczy Irlandii, a nie Anglii. We wrześniu przejechałam samochodem, a potem promem drogę z Polski do Irlandii i z powrotem. Nikt samochodu nie sprawdzał po drodze(przejechaliśmy przez Niemcy, Holandię, Belgię i Francję), przy wejściu na prom poprosili nas tylko o otworzenie tylnych drzwi(a jechaliśmy Renault Traffic, czyli dużym samochodem). Nikt nie sprawdzał, co wnosiliśmu na pokład do kabiny. Po przybyciu do Irlandii kilka pytań, sprawdzenie paszportów. W drodze powrotnej to samo. Co prawda nie przewoziłam zwierząt, ale klatkę można zakryc plecakiem(oni nie mają czasu przegrzebywać każdego samochodu), a malucha trzymać przy sobie na ten czas. Jedyny minus- rejs trwa 18h. My płynęliśmy z portu Roscoff do Roslare i Roslare do Cherbourg. Prom to Irish Ferries.

szczur za granice

: ndz gru 10, 2006 4:06 pm
autor: Masterton
[quote="Fiolka"]Nikt nie sprawdzał, co wnosiliśmu na pokład do kabiny. Po przybyciu do Irlandii kilka pytań, sprawdzenie paszportów. W drodze powrotnej to samo. Co prawda nie przewoziłam zwierząt, ale klatkę można zakryc plecakiem(oni nie mają czasu przegrzebywać każdego samochodu), a malucha trzymać przy sobie na ten czas. [/quote]

Zdecydowanie takie coś odradzam. Tym razem nie sprawdzali ale innym być może przyjdzie im do głowy roskrecic auto. Ja jezdze autobusem do i z UK i tez nigdy nie sprawdzali co kto wiezie, przy wyjezdzie z UK nawet nie byly sprawdzane paszporty, wiec teoretycznie moglabym przewiezc szczura i autobusem. Jednak teraz gdy jechalam do domu Francuzi postanowili przekopac kazdemu bagaz glowny i podreczny. Jeden jedyny raz. Radze wiec gryzonie przewozic legalnie, tymbardziej ze nie potrzebuja zadnych testow i badan.

szczur za granice

: ndz gru 10, 2006 6:04 pm
autor: lilia
A czy wiecie, jak to wygląda w przewożeniu samolotem? Zabierają szczura do jakiejs kabiny? niedługo jadę do Niemiec, i nie wiem, czy brać Agnieszkę ze sobą. Nie wiadomo, co tam się będzie przecież dziac. :sad3:

szczur za granice

: ndz gru 10, 2006 6:12 pm
autor: Krówka.
wiekszosc lini bierze na poklad tylko psy i koty niestety :roll:

szczur za granice

: ndz gru 10, 2006 8:52 pm
autor: doris_rat
ale nie sądze aby im przeszkadzało to, że ktoś masz szczurka i klatkę z nim, tylko nie wiem czy szczurki wytrzymają to ciśnienie i chałas dla niech będzie to okropny stres. Na pokład się nie dostaniecie, bo ktos może mieć alergię, a więc odradzałabym... :(