szczury.org

no nic....nie zostaje mi nic innego jak tylko kierunek -----> wet

Słuchaj tak szybko jak mi się uda - wkleję Ci 3 zdjęcia - jak wygląda świerzb u szczura. Zdjęcia są niezbyt dobrej jakości bo były roboine na szybko aparatem z telefonu ale najważniejsze widać. Zwróć uwagę na "sopelki" na uszach i na rabnkę na nosku.

oki to czekam na zdjecia
i z góry dziękuję

Zdecydowanie nie jest to świerzb. Na tych zdjeciach szczurcio ten ma ranki na wierzchu, a moja panienka ma je pod włoskami.

OKI odwiedziliśmy dziś weta. Zuzia dostała zastrzyk. Baaardzo piszczała.
Dostała także tabletkę, którą mam rozpuścić w 2 ml wody i podawać jej 0,2 ml bezpośrednio do pyszczka.
Dostała także płyn, w którym mam ją wykąpać 2 razy w tygodniu.
Oprócz tego Zuzia ma 2 guzki, jeden pod przednią łapką drugi koło tylnej. Objawiły się one po tej jej ciąży a dokładniej po prześwietleniu (niektórzy pamiętają pewnie).
Wet stwierdził, że to mogą być początku nowotworów węzłów chłonnych, ale tak sobie gdybał.
Mam nadzieję że to tylko jego niesłuszne przypuszczenia.
W środę mam pojawić się na kontroli. CIekawe czy będzie poprawa.
Dziś Zuzie czeka picie tabletki i kąpiel w płynie.

3mam kciuki.
Ps: Jakie to tabletki i jak nazywa się dany płyn? I na co ten płyn konkretnie ma posłużyć?

Niestety, ale nie wiem jak się nazywa ta tabletka oraz ten płyn. Na tabletce aqrat obcięta jest nazwa, odczytać jedynie mogę pogrubionymi literkami M......AL, a pod spodem także duzymi literami jest napisane RONAXAN 2.
Płyn ma pozbyć się tych strupków, tak samo jak i zastrzyk, który dostała.
Tabletka już wypita, jeszcze czeka ją kąpiel.

może jakieś pasożyty wewnętrzne? :?

fakt ,moga byc pasozyty.U mojego po zastrzyku na pasozyty ,znalazlam w kupce robale podobne do owsikow,bleeeeee :shock:

thx...jutro lub w poniedziałek jedziemy do weta-zobaczymy co on powie...

Aha! Ile (orientacyjnie) mogą kosztować te zastrzyki na odrobaczenie? I czy można je zrobić maleństwu (5 tyg.)?

----
Mod edit
Łączę posty.
Kilkaj w EDIT

ile kosztują to nie wiem - ale podejrzewam że jeśli sa wskazane to można je zrobić tak malemu szczurkowi.
Moja Amfetaminka już w wieku 4 tygodni dostała serię 7 zastrzyków antybiotyku ...ale przynajmniej dużo lepiej jej jest teraz

IVERMECTIN kosztuje ok 10 zl .Jest jeszcze Cyolestin(czy jakos tak) ale drozszy.Ja placilam za niego 25 zl. W kazdym razie jeden i drugi jest dla szczurka bezpieczny .Oczywiscie lekarz nie moze przegiac z dawka .

Ja swojego szczurcia kupiłam już z jakimis pasożytami.Niestety do wczoraj o nich nic niewiedziałam, a mam szczurka od tygodnia.Obeszłam wczoraj wszystkie lecznice i tylko w jednej mieli cośod tych "robaczków". I to w lecznicy gospodarczej. Normalnie skandal!Najgorsze jest to że mu wcale po tym preparacie nieprzechodzi.Drapie się tak jak drapał i ciągle popiskuje.Już niemoge patrzeć jak się meczy.Jedynie głaskanie mu trochę pomaga.Prawie nic nieje bo jak tylko chce coś ugryśc odrazu musi przerwać żeby się podrapać.Niejest przesto jak inne szczury wesoły i ciekawy świata.Cały czas siedzi w kąciku i popiskuje.Najgorsze jest to, że widze jako cierpi i nic nie mogę zrobić.Może już ktos spotkał się z tym problemem?Jeśli tak to proszę o pomoc.Sa to takie jakby małe robaczki, tak małe że gołym okiem niewidwić ich łapek.Są takie jakby żółto-brązowe, nieskaczą.

Polecam zastrzyk IVERMECTINu ,oczywiscie scisle obliczona dawka dla szczurka .Zabija zarowno pasozyty wewnetrzne jak i zewnetrzne.zastrzyk jest podskorny,szczuras nawet nie zauwazy ,ze go dostal . Jest stosunkowo niedrogi ok.10 zl. Po zastrzyku nalezy porzadnie wymyc klatke i miejsca gdzie przesiaduje szcurek domestosem lub innym srodkiem odkazajacym .