Strona 7 z 8

To już nie smrodek...

: czw cze 22, 2006 4:07 pm
autor: bobi i hagala
Jorg_99

z tego co widac na zdjeciu to nie jest az taka duza klatka. my mamy o wiele wieksza i raczej u nas jest to dosc duzy problem bo duze opakowanie cat's dream starcza co najwyzej na dwa razy. ale teraz robimy w ten sposob ze w miejsca w ktore maluchy siusiaja najczesciej sypiemy cat's dream a reszte klatki wysypujemy grubymi wiorami (zalatwionymi z tartaku). na to wszystko kladziemy sianko i jest oki. oczywiscie to jesli chodzi koszty natomiast jesli chodzi o smrodek to niestety ale jedyna rada jest po prostu czeste sprzatanie :) my codziennie myjemy im poleczki i wycieramy preciki zwilzona gabka a zawartosc kuwety i jednoczesnie jej mycie zalatwiamy co 3-4 dni. rezultat jest taki ze mimo ze mamy dwoch niewykastrowanych samczykow to z klatki nie smierdzi.

dodam tylko ze nasze urwisy uwielbiaja siusiac na polki i prety klatki dlatego te miejsca sa czyszczone codziennie. niemartw sie nie zajmuje to wiele czasu :) mozesz to zrobic np. wtedy kiedy wypuscisz maluchy zeby sobie pobiegaly :)

To już nie smrodek...

: czw cze 22, 2006 4:38 pm
autor: Jorg_99
bobi i hagala, to jakiej wielkości jest Twoja klatka jeżeli moge wiedzieć ? Bo ta moja na zdjeciu być może jest mała, ale przynajmniej dla mnie wydaje się bardzo duża ;) . Może mi się tylko tak wydaje z tego powodu, że nie miałem jeszcze styczności z dorosłymi szczurami ;) . Przy okazji napomne, że jak na razie będę miał tylko jednego szczurka (wiem, że są to zwierzęta stadne, no ale cóż, siła wyższa, czyt. rodzice) więc mam nadzieje, że smrodek nie będzie aż tak straszny.

To już nie smrodek...

: czw cze 22, 2006 9:48 pm
autor: violet
Moja klatka tez pochlania polowe opakowania zwirku przy jednym sprzataniu ;) a wymiary kuwety to 70x40 ( wys 80 ) ... Trzymam w niej dwa samce i jest tak - kupki wybieram ze zwirku jak widze ze jest duzo narobione ;) Teraz wymienilam zwirek po 3 tygodniach ( ! ) i w ogole nie czuc bylo smrodku od niego - ta sciolka swietnie pochalania zapachy... Jedynie polki trzeba przecierac szmatka ( ja robie to codziennie zeby szczurasy w siuskach nie siedzialy ) ... No i jedyne co cuchnie to wszelkiego rodzaju szmatki i hamak, ktory jednak mozna bardzo latwo, szybko i czesto wyprac lub od biedy wymienic na nowy kawal szmatki ;) Tez balam sie smrodku ( przedtem mialam samiczke, znajomy straszyl mnie jak strasznie smierdza samce ;) ) ale nie jest zle - jak tylko wyczuje ze hamak smierdzi, piore go i jest ok :) Nie obawiaj sie smrodku, przy regularnym pilnowaniu porzadku i przyczyn ewentualnego zapachu bedzie ok :) a paczka zwirku powinna starczyc ci co najmniej na miesiac :)

To już nie smrodek...

: pt cze 23, 2006 9:04 am
autor: PALATINA
Jorg_99,
chcesz w tej klatce trzymać tylko jednego sczurka? - Będzie samotny :|

Co do smrodku - kuweta akurat jest u mnie najmniejszym jego źródłem - szczury szczaja na klatke, więc żwirek wymieniam rzadko (też co 3 tyg!)- tylko kupki wybieram. Jednak samą klatke myję często - 2x w tygodniu.

Nie powiem, żeby nie smierdziało - smierdzi (miedzy sprzątaniami), ale ja mam w domu 6 samców! +1 samiczkę. ;)

To już nie smrodek...

: pt cze 23, 2006 1:06 pm
autor: Elf
Rzeczywiscie największym problemem jest osikana klatka i póleczki, a kuweta najdłużej zachowuje jako taki zapach, bo tam żwirek pochłania wilgoć.
Ja mam pięć sikawet, w tym trzy samce, więc codziennie gąbką myję półki i przecieram pręty klatek. Mam dwie szynszylówki 65x45x70, więc jest trochę mycia.
Szmaty wymieniam co 3 dni, bo inaczej byłby dramat.

Aha i dobra rada - odsuńcie klatki od ściany choćby o centymetr, tak żeby półki nie jej nie dotykały i ewentualne siuśki nie wsiąkały w mur:)
Kiedyś popełniłam straszny błąd i przytuliłam klatkę do ściany, która w niedługim czasie została zwyczajnie zalana! Teraz mam nie dające się usunąć zacieki :(
Wierzcie, osikana ściana jest niezłym źródłem smrodku, kiedy w dusznym pokoju zaczyna to po prostu parować.

To już nie smrodek...

: pt cze 23, 2006 2:43 pm
autor: bobi i hagala
Jorg_99
nie potrafie Ci niestety odpowiedziec jakiej wielkosci jest nasza klatka ale jest naprawde ogromna (tak ze do kuwety mozna spokojnie wejsc i usiasc). jesli masz nieduza klatke to sadze ze tym latwiej przyjdzie Ci zadbanie o czystosc w niej, bo jesli chodzi o wieksze to moga byc lekkie trudnosci z myciem- ja musze z kuweta moich maluchow zamykac sie w kabinie prysznicowej zeby ja umyc. zreszta kuweta (tak jak pisalam wczesniej i z tego co widze inni tez tak pisza) to najmniejszy problem, bo tym tak naprawde sa poleczki, prety, hamaki i szmatki wkladane pupilom. niemartw sie jesli jestes w stanie poswiecic wystarczajaco duzo czasu zeby opiekowac sie maluchem to zawsze znajdziesz tez czas zeby przemyc rzeczy z klatki najbardziej narazone na smrodek :)

To już nie smrodek...

: pt cze 23, 2006 5:02 pm
autor: Jorg_99
[quote="PALATINA"]Jorg_99,
chcesz w tej klatce trzymać tylko jednego sczurka? - Będzie samotny :| [/quote]

Zdaje sobie z tego sprawe, ale niestety na razie dostałem pozowlenie na jednego szczurka, a kiedy napomknołem o 2 to na mnie naskoczyli, że jak dasz palec to odrazu chce całą ręke :roll: , na nic gadka, że są to zwierzęta stadne :? . Ale myśle, że kiedu już szczurek będzie w domu będe mógł powalczyć o drugiego ;) .

No, ale nic. Uspokoiliście mnie :) . Myśle teraz, że nie będzie tak źle ;) .

To już nie smrodek...

: pt cze 23, 2006 5:34 pm
autor: bobi i hagala
pewnie ze nie bedzie zle :) jezeli bedziesz dbal o higiene w klatce i ogolnie pokazesz ze zajmujesz sie maluchem to rodzice na pewno zgodza sie na kolege dla malucha :)

powodzenia :)

To już nie smrodek...

: pt cze 23, 2006 10:30 pm
autor: Shurka
no i ja znowu muszę się poskarżyć :sad2:
Małe nie sikają już w ogóle w kuwecie, tylko wszystkie czynności wykonują na półeczkach (pcv). Śmierdzi okrutnie! to dziwne, bo wystarczy żeby tylko raz "nalały" a śmierdzi, jakbym nie myła tych półek od wieków (a myłam np tego samego dnia lub dzień wcześniej). Sama nie wiem co mam robić. Nie muszę wymieniać żwirku, bo jest on czysty jak łza, natomiast wariuję kiedy widzę, że małe nie idą do kuwety (gdzie mają z hamaka bliżej) się "wylać" tylko lecą na którąś z półek zrobić to a nie co innego :evil: Czy macie na to jakiś sposób? no przecież nie będę codziennie tego myła! a z drewna też im nie zrobię półek bo namokną i w ogóle umrę ze smrodu :sciana2: Proszę was, napiszcie swoje propozyszyn!
I dopiszcie może, jak nauczyć/przyzwyczaić szczury do sikania tylko i wyłącznie do kuwetki (są forumowicze którzy tego nauczyli, jednak nie uzyskałam od nich odpowiedzi :-( ). Pozdrawiam i czekam na jak najszybszą odpowiedź, żeby nie umrzeć ze smrodu :roll:

To już nie smrodek...

: pt cze 23, 2006 11:42 pm
autor: bobi i hagala
sadze ze nie nauczysz ich zalatwiac sie w kuwecie, no chyba ze wyjelabys na jakis czas poleczki ( tez tego probowalismy:(). my mamy polki drewniane oklejone gruba tasma klejaca i jak na razie zdaja egzamin ( co fakt trzeba je codziennie przecierac). mozesz tes sprobowac zainpregnowac polki jakims ekologicznym drewnochronem badz pomalowac ekologiczna emalia z tyze nie masz gwarancji ze farba po prostu nie zacznie odpryskiwac a szczurki nie beda jej zjadac, dlatego sadze ze oklejenie polek drewnianych jest dobrym sposobem ( przynajmniej u nas sie sprawdza). dobrym wyjsciem jest tez zrobienie poleczek platkikowych pelnych lub podziurawionych na calosci- jesli chodzi o to drugie to wydaje mi sie najlepszy sposob bo wtedy siuski beda splywaly do kuwety.

To już nie smrodek...

: sob cze 24, 2006 8:55 am
autor: Dory
A u mnie w klatce też troszkę zajeżdża, ale sądzę, że to przez upały i ściółkę PIGWĘ :| .

To już nie smrodek...

: sob cze 24, 2006 9:04 am
autor: Shurka
czy ktoś jeszcze ma sposób na uniknięcie tego SMRODU wynikającego z ciągłego lania po półkach? :?

To już nie smrodek...

: sob cze 24, 2006 9:12 am
autor: Dory
A czy półki są drewniane?

To już nie smrodek...

: sob cze 24, 2006 9:14 am
autor: Shurka
nie, półki mam z kawałków PCV, dlatego,że łatwiej wszystko z niej zmyć a taśmę mogą gryźć, bestyje :| zresztą kilka postów powyżej napisałam wszystko :hihi:

To już nie smrodek...

: sob cze 24, 2006 9:34 am
autor: Dory
To chyba musisz po prostu wycierać papierem toaletowym.