Strona 61 z 95

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: pt maja 15, 2009 3:18 pm
autor: odmienna
dopiero teraz mogłam obejrzeć filmik! ( sprzęt w pracy mam taki, że to przerasta jego możliwości). Podziwiam Twoje operacje z muchą, ale nie mam wątpliwości, że było warto. :D
Pewnie byłabym gotowa latać z siatką za muchami, byle tego dziobola nasycić.
U mnie much prawie nie ma a jak się jakaś pojawi, poluje na nią kot. Mógłby być z niej pożytek przy karmieniu Oskara, bo na szczęście nie zjada; jak w końcu upoluje i mucha jest kapputt, drapieżnica lamentuje nad nią, jak dziecko nad zepsutą zabawką.

Co do robali... życie, to bardzo skomplikowana materia jednakowoż. Proste skojarzenie: „ma robaki- bo ma ryby” okazało się zbyt prymitywne.
Nawet nie próbuję zgłębić, czym się jakie ryby karmi, bo ja chyba bardziej niż Leia ptaków, boję się ryb właśnie. :-[

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: pt maja 15, 2009 9:37 pm
autor: Nue
Eee, odmienna, blisko byłaś: "ma robaki, bo CHODZI na ryby" ;D
zalbi, a jak matura? Masz już wyniki? O ile pamiętam, tematem Twojej prezentacji były szczury?

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: sob maja 16, 2009 11:05 am
autor: zalbi
Nue pisze:zalbi, a jak matura? Masz już wyniki? O ile pamiętam, tematem Twojej prezentacji były szczury?
co do szczurów na maturze:
zalbi pisze:Nie można wymyślać sobie tematu na maturę, jakby tak było to każdy by zdawał =D
Prezentacja była na PP. Napisałam sobie wszystko w punktach, takie krótkie hasła, żeby mówić po kolei i i tak kilka ominęłam =P Myślę, że większość powiedziałam ale nie opowiedziałam dokładnie o umaszczeniach bo z tego wszystkiego zapomniałam =P
zalbi pisze:jaki cel miała prezentacja? pokazać, że umiesz mówić, przekazywać informacje i potrafić się pokazać. taki wymysł profesorki. temat dowolny. to co innego mogłabym wybrać? zastanawiałam się między jeździectwem, ,żeglarstwem, snowboardingiem i szczurami. a że szczury miałam podane na tacy, tak więc wygrały...
zalbi pisze:u nas można było półtora roku temu zgłaszać tematy (na maturę 2009), których nie było na oficjalnej liście ale wszystkie, które proponowali uczniowie, zostały odrzucone. Ja mam 'motyw miłości w literaturze i sztuce' i mam między innymi książki i filmy o zwierzętach =P
z matury ustnej z polskiego mam 60 %. jestem bardzo niezadowolona. gdybym miała inną komisję dostałabym 100%. w komisji były najbardziej wredne kobiety z całej szkoły. jedna dziewczyna, po wyjściu z sali, wybuchła płaczem. po mnie tak jeździły, że odpowiadając na pytania zadane przez nie, miałam już łzy w oczach.
_____________________________________________________________________________________________

Jedyna ryba w moim akwarium, której nie wezmę do ręki to zbrojnik niebieski - ma kolce i gdy tylko się zdenerwuje, stawia wszystkie te kolce i ja się ich boję.
W niedługim czasie opiszę moje podwodne stwory i wstawię zdjęcia żeby pokazać Wam, że nie ma się czego bać =P

Oskarek jeździł znowu na mojej ręce. Gdy weszłam do kuchni, zeskoczył i wylądował w pudełku, w którym leżała Diablo. No cóż.. =]

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: pn maja 18, 2009 11:18 am
autor: zalbi
Zdjęcia:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

=)

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: pn maja 18, 2009 11:28 am
autor: sachma
zalbi pisze: Jedyna ryba w moim akwarium, której nie wezmę do ręki to zbrojnik niebieski - ma kolce i gdy tylko się zdenerwuje, stawia wszystkie te kolce i ja się ich boję.
ale te kolce nie są ostre.. mój zbrojnik też ma i biorę go w rękę bez problemu - to moja najstarsza ryba, przeżyła trzy zmiany ryb (akwa ogólne, pyszczaki i znów akwa ogólne) ryba ma 4 lata jak nie więcej ;) kupiłam jako maluszka a teraz jest całkiem spory, je z ręki (mam tabletki dla ryb i on grzecznie to skubie kiedy mam ją na ręce) :P nie boi się niczego, nawet pyszczaki przeganiał od jedzenia, mimo że były dwa razy większe..

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: pn maja 18, 2009 11:47 am
autor: odmienna
Jakie fantastyczne zdjęcia!
Ale to piękne Emanisko maltretuje Burtonika! :-\
Zawsze mnie zachwyca w Twoim podpisie właśnie zdjęcie Burtona – ucieleśnienie pięknej, wyluzowanej kapturowatości (czemu mam tak daleko do Jerza? Strasznie zapragnęłam sponiewierać jego szczurzą godność w akcie miętolenia :P ). A Dante na tych zdjęciach, jest po prostu śliczny. :)

mów co chcesz ,Sachma :D - ja wiałam z jeziora przed karasiem i na próby zawstydzania mnie, twardo twierdziłam, że to wszak drapieżna ryba, a drapieżna ryba to Szczęki…

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: pn maja 18, 2009 6:41 pm
autor: Buni@
Cudowne zdjęcia...
Burton - zachwycam się nim od zawsze...wszak to cudne kapturzysko
Eman - mimo iż piękny tym razem bardzo niegrzecznie się zachował budząc Burtona...chociaż pięknie przytulali się śpiąc =]
Dante - jak zwykle pięęęęknie
Equss- zdjęcie, gdy ucieka z przekąską...bezcenne

Dla wszystkich ogonów mizianko :) [a dla Emana jeszcze pstryczek w pupkę za maltretowanie Burtona!]
I nadal czekamy na opowieści ze świata podwodnych stworów ;D

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: pn maja 18, 2009 9:32 pm
autor: Filipw
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f8b ... bf58c.html <- zdjęcie jest bosko zabójczo niebiańskie :) Kochane kaptury :D

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: śr maja 20, 2009 5:13 pm
autor: zalbi
Oskarek wczoraj już latał! Przefrunął z pralki na umywalkę a potem poleciał przez przedpokój na schody..

Dzisiaj dostał jabłuszko i popił wodą. Potem już nic nie chciał.

Gdy wychodziłam do weterynarza z Markizą zajrzałam do niego żeby go nakarmić a on leżał na dnie klatki na boku, z wyciągniętymi nóżkami i zamkniętymi oczkami. Babcia wyciągnęła go z klatki a on zaczął piszczeć. Potem znowu przymknął oczka. Polała go trochę chłodną wodą i ożywił się całkiem chociaż nadal był jakiś bez sił. Chciałam go zabrać do weterynarza razem z kotem ale mi nie pozwolili.
Pojechałam z Markizą a Oskar został w domu, polepszyło mu się. Chwilę przed moim powrotem odszedł jednak zupełnie.

=..(

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: śr maja 20, 2009 5:20 pm
autor: susurrement
kurcze, strasznie mi przykro.. :(
a co może być powodem odejścia?

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: śr maja 20, 2009 5:25 pm
autor: Babli
zalbi, przykro mi. (*) Lampeczka dla ptaszka.

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: śr maja 20, 2009 8:02 pm
autor: Filipw
Jezu, zalbuś tak mi przykro :(, szkoda ptaszka ;(

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: śr maja 20, 2009 9:08 pm
autor: Buni@
Jeju...bardzo mi przykro :'(
Światełko na drogę <*> dla Oskarka
Trzymaj się :-* :(

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: czw maja 28, 2009 6:11 pm
autor: zalbi
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Obrazek
Equus waży już 350 gramów =D potężne szczurzydło z niego będzie =)

Re: Moja trzódka: Burton, Eman, Dante, Equus

: czw maja 28, 2009 6:19 pm
autor: Babli
Uwielbiam wasze nadrzewne zdjęcia! Po prostu.. ah.. A Equus.. rudee.. :-*

przepraszam, ale za każdym razem jak go widzę mdleję, brak mi słów, i po prostu nie piszę, bo nie wiem co :D

/ padłam! padłam! padłam! odpadłam! Dla ostatniego zdjęcia umrę! Kradnę na tapetę, nie waż się mówić nie!